31 stycznia 2011

Soulive - Next

Next to płyta wcześniejsza od opisywanej niedawno koncertowej rejestracji tego ciekawego zespołu. Muzycy snują tu muzyczne opowieści o swoich inspiracjach, próbując bardzo różnych stylów. Oczywiście jak zwykle nad wszystkim unosi sie miarowy rytm bębnów Alana Evansa. O zespole pisałem niedawno przy okazji płyty Soulive:


Już w pierwszym utworze dzisiejszego albumu - Tuesday Night's Squad, Eric Krasno gra w stylu George’a Bensona. Na tej płycie trójkę muzyków znanych z wydawnictwa koncertowego Soulive uzupełnia grający krótkim, nieco nerwowym, ale bardzo rytmicznym i dynamicznym dźwiękiem saksofonista altowy Sam Kininger. Swoim sposobem gry przypomina nieco wczesne płyty Kenny Garretta.

W książeczce dołączonej do płyty jako źródło doświadczeń i inspiracji muzycy wymieniają między innymi Earth Wind & Fire, The Roots, Granta Greena i Ami DiFranco.

Większość muzyki została nagrana w pierwszym podejściu, takie nagrania zwykło określać się jako studio live. Zachowują one spontaniczność koncertów, oferując lepszą realizację dźwięku. Tę muzyczną surowość materiału wyjściowego, być może zamierzoną, słychać na tej płycie wyraźnie. Ta konwencja doskonale pasuje do muzyki Soulive.

Z pewnościa przebojem na płycie miał byc utwór Joyful Girl. Próba stworzenia czegoś na pograniczu ambitnej popowej ballady z jazzową improwizacją z udziałem Dave Matthewsa nie powiodła się jednak muzykom Soulive. Matthews, który wypada całkiem ciekawie z Carlosem Santaną, tutaj jednak okazuje się pozbawionym wyrazu wokalistą. W innym utworze - Clap! rapują muzycy Black Thought Of The Roots. To równiez niczym szczególnym nie wyróżniająca się próba zbliżenia do bardziej komercyjnego brzmienia. O utworze wykonywanym w towarzystwie Amel Larrieux też lepiej nie wspominać. Na listy przebojów na szczęście nie trafił, więc Soulive uniknął muzycznej kompromitacji.

Ta płyta Soulive jest zdecydowanie słabsza od następnej, koncertowej nazwanej Soulive. Wyznacza z pewnościa kolejny etap w działalności zespołu, będąc raczej jednorazową przygodą. To etap poszukiwań własnego stylu, tożsamości artystycznej. Styl znaleziony i prezentowany w nagraniach koncertowych jest ciekawy. Kolejne płyty potwierdzają słuszność wybranej przez muzyków drogi. Namiastkę tego właściwego, jak się wydaje, stylu dostajemy w jedynym (przynajmniej częściowo) koncertowym nagraniu albumu Next - E.D. Hambone. W tym utworze użyto jako wstępu kawałka koncertu muzyków. To jedynie krótki urywek, pokazuje jednak, że już wtedy – pewnie gdzieś w 2000 roku, koncerty Soulive były entuzjastycznie przyjmowane przez publiczność. Dzisiaj na szczęście każdy może sobie kupić płytę w całości koncertową (Soulive), która po raz kolejny polecam, jako zdecydowanie lepszą od Next.

Soulive
Next
Format: CD
Wytwórnia: Blue Note
Numer: 724353586928

Brak komentarzy: