03 lutego 2011

Jonas Hellborg - The Word

Jonas Hellborg to artysta jedyny w swoim rodzaju. To osobowość twórcza szalenie polaryzująca poglądy słuchaczy. Można go uwielbiać, lub nienawidzić, jednak wobec takiej płyty jak The Word z pewnością nie można pozostać obojętnym.

Już sam skład zespołu jest nietypowy – lider grający na akustycznej gitarze basowej (zwykle uzywa elektrycznej), Tony Williams na bębnach i kwartet smyczkowy (The Soldier String Quarter) grający na co dzień muzykę klasyczną, ale także znany mi z nagrań z Elliottem Sharpem i Johnem Cale’em. Tu każdy element układanki jest ważny, muzycy nie są tłem dla wirtuozerskich popisów lidera. The Word to rockowy puls perkusji Tony Williamsa, nietypowe akordy i skale miękko grającego na akustycznej basówce lidera i brawurowe, momentami punk rockowe aranżacje partii smyczków autorstwa Hellborga.

W większości autorska muzyka zawiera odniesienia i cytaty arabskie, północnoafrykańskie, jazz rockowe, okraszone stylistyką Lifetime za sprawą perkusji Williamsa, a także smyczki momentami przypominające dobre fusion The Mahavishnu Orchestra. Do tego można śmiało dołożyć fascynację Hellborga całą gamą pozornie bardzo różniących się, a jednak muzycznie podobnych kompozytorów, z których najbardziej widoczne są wpływy harmonii Theloniousa Monka i bezpośrednie cytaty z Beli Bartoka. Ten ostatni pojawia się już w otwierającej płytę krótkiej impresji – Akasha. Nad wszystkim unosi się dodatkowo duch produkcji, ale również atmosfery procesu nagraniowego Billa Laswella, który jest współproducentem płyty.

W roli wisienki na tym wielowarstwowym torcie skomponowanym przez Hellborga występuje przewrotna interpretacja Cheerokee Mist Jimi Hendrixa.

To niełatwa muzyka, od samego początku namawiająca słuchacza do skupienia i wielokrotnego słuchania. Nie znajdziecie tu wirtuozerii właściwej wielu płytom wybitnych basistów elektrycznych. To wysmakowana i przemyślana produkcja, dzieło autorskie, oferujące wyśmienite kompozycje i jeszcze lepsze aranżacje. To wizja współczesnego fusion w wykonaniu Jonasa Hellborga.

Sam lider zaczynał swoją karierę na szwedzkiej scenie punk rockowej w zespołach, których nikt już dziś nie pamięta. Rockowy pazur słychać może bardziej w jego muzyce, kiedy gra na elektrycznej gitarze basowej, jednak nawet grając akustycznie w arabskich skalach kompozycję Hendrixa nie zapomina o swoim rodowodzie.

Owe warstwy tortu kompozycji lidera, to godna uwagi gra na perkusji Tony Williamsa, świetne smyczki, nietypowe akordy i skale, a także sposób złożenia tego wszystkiego w całość. W efekcie powstała spójna, multikulturowa i niezwykle intrygująca muzyka. Szkoda że płyta jest tak krótka – to tylko 36 minut muzyki.

Każda płyta Jonasa Hellborga jest zupełnie inna. Dzisiejsza jest warta każdej wydanej na nią złotówki, tak jak większość jego płyt, Pewnie o kilku innych napiszę tu kiedyś, na razie oprócz dzisiejszej polecam Aram Of The Two Rivers - Live In Syria – dla tych, którzy zechcą tropić arabskie ślady w jego muzyce, The Silent Life dla zwolenników solowej wirtuozerii, Bass z udziałem Gingera Bakera, intrygującą Zenhouse z Shawnel Lane i … właściwie wszystkie inne płyty tego wybitnego artysty.

Jonas Hellborg
The Word
Format: CD
Wytwórnia: Axiom / Island
Numer: 4228483742

Brak komentarzy: