22 marca 2012

Simple Songs Vol. 49


Kolejny tydzień i kolejny standard. W zeszłym tygodniu audycję zastąpił mi wyśmienity koncert The Intuition Orchestra. O koncercie przeczytacie tutaj:


Do organizatorów apeluję – nie organizujcie koncertów w środy wcześniej niż o 21.00… Dziś posłuchamy kolejnej kompozycji, która, tak jak wiele jazzowych standardów powstała w zupełnie innym celu. W latach dwudziestych i trzydziestych amerykańskie spółki kompozytorskie zajmowały się taśmowym wytwarzaniem przebojów na zamówienie teatrów muzycznych, a nieco później filmów. Wiele kompozycji powstawało też bez specjalnego zamówienia i dopiero później były prezentowane wykonawcom w nadziei, że któraś ze sław się nimi zainteresuje.

Bohaterem audycji jest kompozycja „Honeysuckle Rose”. Utwór powstał w 1928 lub 1929 roku i miał swoją premierę w tym samym czasie na deskach jednej z muzycznych rewii Harlemu. Muzykę napisał Fats Waller, a słowa współpracujący z nim tekściarz – Andy Razaf. Ta dwójka twórców napisała razem sporo muzyki, jednak właśnie „Honeysuckle Rose” i może jeszcze Ain’t Misbehavin’” to ich najczęściej grywane do dziś kompozycje.

„Honeysuckle Rose” świetnie wypełnia moją mocno nieformalną definicję jazzowego standardu. Jest tu rozpoznawalna melodia i opcjonalny tekst. Wśród najbardziej znanych wykonań są i te bliższe oryginałowi, jak i bardziej improwizowane, traktujące oryginał dość dowolnie. Utwór grywany jest w bardzo różnych składach instrumentalnych z różnymi instrumentami prowadzącymi.

Jeśli udaje się zlokalizować jakieś wartościowe wykonanie autorskie kompozycji, zwykle od niego zaczynamy. Tak będzie również dzisiaj. O tym nagraniu wiem niewiele, bowiem pochodzi ze słabo opisanej składanki. Przypuszczalnie zarejestrowano je w pierwszej połowie lat trzydziestych ubiegłego wieku. W przypadku muzyki z tak odległej przeszłości trudno dziś o dobre wydania. Te nagrania podlegają w tej chwili dość ograniczonej ochronie praw autorskich, a dostępu do oryginalnych taśm matek, czy nienaruszonych matryc  i tak nie ma, bo one już dawno zaginęły lub się zużyły. W związku z tym włożenie sporej ilości pracy w porządnie udokumentowane, opisane i starannie oczyszczone wydanie wydaje się być ryzykownym interesem. Znając inne nagrania Fatsa Wallera, nie mam wątpliwości, że to właśnie on zagra za chwilę…

* Fats Waller – Honeysuckle Rose

„Honeysucle Rose” to nie jest z pewnością tak nowoczesna kompozycja, jak najlepsze standardy ery hard-bopu, czy te, które powstają współcześnie, jednak grywana jest do dziś, nie tylko przy okazji wspominania starych czasów. Tak jak każdy dobry standard jest świetną platformą dla improwizacji. Posłuchajmy zatem jednego z takich przykładów. Pojawi się też dziś z pewnością kilka płyt poświęconych w całości pamięci, twórczości i kompzycjom Fatsa Wallera. To będzie fragment jednego z takich albumów. Na organach Hammonda zagra Jimmy Smith, na gitarze Quentin Warren, a na perkusji Donald Bailey.

* Jimmy Smith – Honeysuckle Rose – Jimmy Smith Plays Fats Waller

Jak już wspomniałem, „Honeysickle Rose” ma również tekst. Popularność tej kompozycji wśród wokalistów i wokalistek nie dorównuje z pewnością ilości wykonań instrumentalnych, jednak ten utwór to piosenka z tekstem, więc tekst wypada w audycji przedstawić. Przypomnę, że autorem tekstu jest Andy Razaf. Zaśpiewa Ella Fitzgerald z orkiestrą Counta Basie. Chyba nikt inny nie będzie potrafił przedstawić nam tego tekstu lepiej. Nagranie pochodzi z 1963 roku. „Honeysucle Rose” otwiera album „Ella And Basie!”, można więc przypuszczać, że producenci i muzycy uznali, że jest dla tego albumu ważne. To dość częsty przypadek na płytach, które dziś przygotowałem. Dla wielu muzyków ten utwór okazywał się ważny…

* Ella Fitzgerald with Count Basie Orchestra – Honeysuckle Rose – Ella And Basie!

Teraz będzie kącik polski. To już taki mały zwyczaj polegający na odnalezieniu ciekawego polskiego wykonania każdego z prezentowanych standardów. Tym razem zagra tradycyjny skład zespołu Melomani. Po raz kolejny „Honeysuckle Rose” otwiera płytę, choć tym razem chyba w związku z czasem nagrania. Zagrają same sławy – Jerzy Duduś Matuszkiewicz na saksofonie tenorowym i klarnecie, Andrzej Idon Wojciechowski na trąbce, Andrzej Trzaskowski na fortepianie, Witold Kujawski na kontrabasie i witold Dentox Sobociński na perkusji.

* Melomani – Honeysuckle Rose

„Honeysuckle Rose” to nie jest jednak tylko muzyczne muzeum wczesnego jazzu. To także kompozycja, która jest atrakcyjna dla największych i najbardziej kreatywnych muzyków. Żeby pokazać, na co stać tą kompozycję i jak można ją zagrać nieco obok podstawowych harmonii proponuję wielkiego Theloniousa Monka w towarzystwie Larry Gailesa na kontrabasie i Bena Rileya na perkusji. Nagranie pochodzi pierwotnie z jednej z wersji płyty „Misterioso”, a dziś zaprezentuję ją ze zbioru, który Wam polecam – zawierającego trzy płyty boxu – „The Columbia Years: '62-'68”.

* Thelonious Monk – Honeysuckle Rose – Misterioso / The Columbia Years ’62 – ‘68

„Honeysuckle Rose” to nie tylko fortepian, czy organy. To prawdziwy standard, który można zagrać na wiele różnych sposobów i na każdym używanym w jazzie instrumencie. Posłuchajmy zatem gitary. Jednym z najciekawszych gitarowych wykonań, które udało mi się odnaleźć w swojej płytotece jest bis z koncertu w Long Beach City College w solowym wykonaniu Joe Passa. I po raz kolejny okazuje się, że to utwór ważny dla artysty, bo zagrał go na bis. Nagranie pochodzi z 1984 roku.

* Joe Pass – Honeysuckle Rose - Live At Long Beach City College

Teraz będzie jeszcze jedno wykonanie wokalne, utwór znowu otwiera płytę, płytę w całości poświęconą pamięci Fatsa Wallera, kompozytora „Honeysuckle Rose”. Zaśpiewają Louis Armstrong i Velma Middleton. Nagranie pochodzi z 1955 roku z płyty „Satch Plays Fats: A Tribute To The Immortal Fats Waller”.

* Louis Armstrong And His All Stars – Honeysuckle Rose - Satch Plays Fats: A Tribute To The Immortal Fats Waller

Na koniec wersja, której zabraknąć dziś nie może. To jedna z najwspanialszych supergrup lat trzydziestych. Zagrają same sławy. Nagranie pochodzi ze słynnego koncertu Benny Goodmana z Carnegie Hall. Zagrają – Benny Goodman (klarnet), Harry James i Buck Clayton (trąbki), Vernon Brown (puzon), Johnny Hodges (saksofon altowy), Lester Young (saksofon tenorowy), Harry Carney (saksofon barytonowy), Count Basie (fortepian), Freddie Green (gitara), Walter Page (kontrabas) i Gene Krupa (perkusja).

* Benny Goodman – Honeysuckle Rose Jam Session - Carnegie Hall Concert

Brak komentarzy: