26 listopada 2012

Joe Zawinul – The Rise And Fall Of The Third Stream


W całej liczącej niemal 50 lat karierze Joe Zawinul wydał niecałe 20 płyt solowych. Miał też w swojej solowej działalności długa przerwę. Nie wynikała ona z lenistwa, ani tym bardziej z braku muzycznych pomysłów. To był okres działalności zespołu Weather Report, któremu muzyk poświęcił ponad 15 lat życia.

Czy spośród albumów solowych można wybrać ten najbardziej reprezentatywny dla muzycznej osobowości Joe Zawinula? Ja się nie podejmuję. Pierwszy z jego solowych albumów ukazał się w 1959 roku – „To You With Love”, a ostatni w 2008 – „75”. Nie sposób grać to samo przez niemal 50 lat. Dla mnie jednak Joe Zawinul był przede wszystkim genialnym kompozytorem i twórcą wspomnianego już Weather Report na spółkę z Wayne Shorterem.

Nie sposób jednak pominąć jego kariery solowej. W katalogu nagrań opatrzonych nazwiskiem Joe Zawinula znajdziemy pieczołowicie zaaranżowane suity, zabawy technologiczne z nowoczesnymi instrumentami, spotkania z muzyką klasyczną zagrane na akustycznym fortepianie i parę innych ciekawostek. Często mam wrażenie, że w swojej karierze wybitnego sidemana i wielkiego lidera Weather Report swoje własne projekty traktował jako odskocznię od jazzowej codzienności w stronę muzycznych eksperymentów…

Wielu fanów jazzu znając Joe Zawinula z Weather Report i jego płyt wydanych po rozwiązaniu zespołu, zapomina, że przed nagraniem pierwszej płyty – „Weather Report”, Joe Zawinul miał już na swoim koncie pięć płyt solowych, w tym „The Rise And Fall Of The Third Stream”, współpracę z Milesem Davisem w ważnych projektach w rodzaju „Bitches Brew” czy „In A Silent Way”, a także takie jazzowe klasyki – jak „Mercy, Mercy, Mercy – Live At The Club” Juliana Cannonballa Adderleya, kilkunastu innych płyt z braćmi Adderley, czy wspólnych nagrań z Yusefem Latifem, czy Dinah Washington.

„The Rise And Fall Of The Third Stream”, to album tak zwanego trzeciego nurtu, tym terminem, wymyślonym przez Gunthera Schullera (tego samego, który grał na waltorni na „Birth Of The Cool” Milesa Davisa), od połowy lat pięćdziesiątych określano próbę łączenia muzyki klasycznej i jazzu. W tym nurcie mieściła się zarówno elegancko zaaranżowana muzyka The Modern Jazz Quartet, jak i bardziej szalone pomysły Dona Ellisa, czy George’a Russela. Koncepcja „The Rise And Fall Of The Third Stream” mieści się gdzieś pomiędzy…

Muzyka nagrana przez jazzową sekcję dętą i rytmiczną oraz muzyków klasycznych grających na instrumentach smyczkowych niewątpliwie była muzycznym eksperymentem w 1967 roku. Teraz też pozostaje raczej poza klasyfikacją stylistyczną.

Sam Joe Zawinul gra praktycznie cały czas na akustycznym fortepianie, sięgając po elektrycznego Rhodes’a jedynie w „Soul Of A Village”. Świetnie spisuje się grający na saksofonie tenorowym kompozytor większości materiału – William Fischer. Autorem jednego utworu – „From Vienna, With Love” jest Friedrich Gulda – wieloletni przyjaciel lidera, z którym po wielu latach nagra na dwa fortepiany jeden ze swoich najbardziej zaskakujących albumów zawierających muzykę Johannesa Brahmsa („Music For Two Pianos: Recorded May 20 & 21, 1988 At The Philharmonie, Cologne”), ale to już inna historia.

Być może partie jazzowe instrumentów dętych nie zintegrowały się do końca ze smyczkami, ale eksperymenty łączenia gatunków do łatwych nie należą, jednak Joe Zawinul wybrnął z tego trudnego zadania ze sprawnością godną największych mistrzów…

Na płycie znajdziemy wszystkie możliwe pomysły kompozycyjne – starannie zaaranżowane partie smyczków, klasyczne hard-bopowe improwizacje, free-jazzowe granie wolne od jakichkolwiek ograniczeń i modalne, skupione partie fortepianu. Znajdziemy też nietypowe skale, i preparowany fortepian.

To co usłyszycie w „Lord, Lord, Lord”, czy „Soul Of A Village” można uznać za prehistorię fusion. Już dla tych dwu utworów fani gatunku powinni uznać ten album za kultowy i ważny dla historii ich ukochanej muzyki.

Mimo faktu, że „The Rise And Fall Of The Third Stream” napisał muzyk raczej niekoniecznie jazzowy  - William Fischer, to muzyka leży raczej po jazzowej stronie trzeciego nurtu, będąc dobrym początkiem przygody z tym gatunkiem dla ortodoksyjnych fanów jazzu i muzyczną ciekawostką dla tych, którzy Joe Zawinula uwielbiają za Weather Report. Mimo upływu lat album ciągle brzmi ciekawie i jest z pewnością wart zainteresowania…

Joe Zawinul
The Rise And Fall Of The Third Stream
Format: CD
Wytwórnia: Vortex / 32 Jazz
Numer: 604123213325

Brak komentarzy: