06 czerwca 2013

Sylwester Ostrowski Quartet - Don't Explain

Piszę tylko o płytach, których moim zdaniem warto posłuchać, w związku z tym pewne frazy, w szczególności kiedy mamy do czynienia z premierowymi wydawnictwami siłą rzeczy muszą się powtarzać. To właśnie jedna z nich – dawno, czyli pewnie od paru tygodni żadna płyta tak mnie pozytywnie nie zaskoczyła.

Zaskoczenie jest tym większe, że nagranie firmuje muzyk, o którego istnieniu wcześniej nie miałem pojęcia. Niby Polska to całkiem wielki kraj i z pewnością nie brak u nas muzycznych talentów. Jednak jazz, a w szczególności taki, który gra Sylwester Ostrowski, nie należy, nad czym osobiście ubolewam do gatunków popularnych i powszechnie słuchanych, więc droga do popularności, odpowiedniej ilości ofert koncertowych za sensowne pieniądze i milionów (taki żart niestety) sprzedanych płyt łatwa nie jest.

„Don’t Explain” to płyta wyśmienita. Jej jedyną wadą jest fakt, że powstała w Polsce w 2013 roku, a nie w USA w 1969. Gdyby powstała wtedy i tam, to dziś na koncerty Sylwestra Ostrowskiego do Wrocławia, albo Bielska jeździlibyśmy z Warszawy całymi stadami… Taki skrót myślowy, ale ci z Was, którym spodoba się „Don’t Explain” wiedzą jakie imprezy i jakie gwiazdy mam na myśli.

Dawno nie słyszałem saksofonisty grającego na tenorze tonem tak pewnym każdego dźwięku, jakim gra Sylwester Ostrowski. Może to nie jest do końca prawda, bowiem tak dobrego saksofonu słucham prawie codziennie, ale to nagrania archiwalne z punktu widzenia dynamiki dzisiejszego rynku muzycznego, należące do artystów takiej miary jak John Coltrane, Dexter Gordon, czy Joe Henderson.

Kończąc więc powrót do czasów, które już niestety nigdy nie wrócą – jestem przekonany, że gdyby „Don’t Explain” ukazał się w 1969 roku, to dziś do powyższych 3 nazwisk dopisałbym bez wahania Sylwestra Ostrowskiego.

Klasyczny repertuar – kompozycje Mala Waldrona, Maxa Roacha, czy Johna Coltrane’a nie oznacza bynajmniej, że płyta brzmi jak nagranie z innej epoki. Brzmi nowocześnie i słychać, że lider ma na temat mocno przecież ogranych tematów coś osobistego do powiedzenia.

Należy również pochwalić towarzyszący liderowi zespół złożony z wytrawnych amerykańskich muzyków sesyjnych, którzy mają za sobą dziesiątki dobrych albumów i sprawnie wywiązują się ze swojej roli, pomagając, ale nie pozostawiając wątpliwości, kto jest gwiazdą tej płyty.

Wyśmienita, współczesna, kompetentna, czerpiąca z najlepszych wzorców, inspirująca i niezwykle osobista muzyka…

Sylwester Ostrowski Quartet
Don't Explain
Format: CD
Wytwórnia: SO Jazz
Numer: SOJ 007

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

zgadzam się w 100%!

Anonimowy pisze...

zgadzam się w 100%