20 sierpnia 2013

Chet Baker – Plays The Best Of Lerner & Loewe

Chet Baker to wielka postać w historii jazzu. Jest autorem wielu wyśmienitych płyt. Wśród nich jest album „Plays The Best Of Lerner & Loewe”, nie jest on jednak z pewnością największym jego dziełem. Ma jednak wielką zaletę – Chet Baker nie śpiewa… Nie mam nic przeciwko jego twórczości wokalnej, ale śpiewanie akurat wychodziło mu lepiej pod koniec kariery. Za to gra na trąbce wychodziła mu wyśmienicie przez cały czas, jeśli tylko producenci nie przeszkadzali… A okazją do przypomnienia albumu „Plays The Best Of Lerner & Loewe” jest jego jeszcze ciepła reedycja wydana w serii Original Jazz Classics Remasters i firmowana przez Riverside, OJC, Concord i Universal – tyle razy właśnie przechodziło z rąk do rąk prawo do wydawania tego albumu.

W latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku panowała swoistego rodzaju moda na nagrywanie tak zwanych songbooków, monograficznych albumów poświęconych przebojom jakiejś spółki kompozytorskiej, bowiem często na potrzeby muzycznych teatrów pracowały właśnie takie twórcze duety wytwarzając taśmowo przeboje. Najczęściej jedna osoba pisała teksty, a druga muzykę. Przeboje powstawały taśmowo. Niestety najlepsze teamy kompozytorskie były już zajęte, kiedy w 1959 roku Chet Baker przystępował do nagrania tego albumu. Niespełna trzy lata wcześniej,  Ella Fitzgerald rozpoczęła nagrywanie słynnej serii songbooków. Do czasu sesji, na której nagrano „Plays The Best Of Lerner & Loewe” Ella wyśpiewała już największe przeboje Cole Portera, Richarda Rodgersa i Lorenza Harta, Duke Ellingtona i Irvinga Berlina, a niemal równolegle do sesji Cheta Bakera, Ella nagrywała utwory George’a i Iry Gershwinów.

Prawdopodobnie właśnie dlatego Chet Baker wziął na warsztat nieco mniej znanych w świecie jazzu, ale na Broadwayu wtedy niezwykle popularnych – tekściarza Alana Jaya Lernera i kompozytora Fredericka Loewe. Ich kompozycje nie były i do dziś nie są tak popularne wśród muzyków jazzowych, jak te napisane przez wspomniane powyżej spółki kompozytorskie. Najpopularniejsze w świecie jazzu ich kompozycje, to „Almost Like Being In Love” – grywana między innymi przez Oscara Petersona, Lestera Younga, czy Charlie Parkera, a także „I’ve Grown Accustomed To Her Face” – utwór często wykonywany przez Paula Desmonda i Jima Halla, Sonny Rollinsa, a ostatnio przypominany przez Dianę Krall i Chrisa Botti. Quincy Jones nagrał też „On The Street Where You Live” na jednej z płyt z lat sześćdziesiątych. Reszta utworów nagranych przez Cheta Bakera na płycie „Plays The Best Of Lerner & Loewe” znana mi jest jedynie z jakiś pojedynczych i nie wyróżniających się specjalnie jazzowych interpretacji.

Jednak Frederick Loewe pisał wyśmienite melodie, które zestawione razem pokazują, że nie było przypadku w tym, że był wielką gwiazdą Broadwayu. Co ważne – nie znajdziecie tu wszędobylskich na takich produkcjach, a przeze mnie raczej nielubianych smyczków. Znajdziecie za to świetny zespół, a także gości specjalnych - wielkie gwiazdy, niektóre nawet większe niż lider. W dwu utworach na fortepianie gra Bill Evans, a trąbce lidera, jak zwykle nienagannej i eleganckiej towarzyszą Herbie Mann na flecie a także Zoot Sims i Pepper Adams na saksofonach.

Ten album nie jest być może produkcją klasy największych płyt Cheta Bakera w rodzaju „Chet Baker And Charlie Parker Complete Jam Sessions”, „Live At Nick’s”, „Blues For A Reason”, czy „Let’s Get Lost”. Jednak to świetny album, a jako, że został właśnie wznowiony, bez problemu możecie powiększyć o tą płytę swoją kolekcję i będzie to z pewnością świetny zakup.

Chet Baker
Plays The Best Of Lerner & Loewe
Format: CD
Wytwórnia: OJC / Riverside / Universal

Numer: 888072345997

Brak komentarzy: