29 stycznia 2014

Herb Ellis & Freddie Green – Rhythm Willie

„Rhythm Willie” to mało znane i nieco zapomniane nagranie dwu wielkich postaci jazzowej gitary. Herb Ellis to postać legendarna. Jego debiut w 1956 roku zrobił spore zamieszanie – znacie jakiegoś innego debiutanta, który nagrywa pierwsza płytę z udziałem tria Oscara Petersona, Jimmy Giuffre, Charlie Mariano i Harry Sweet Edisona? Pewnie ktoś by się znalazł, ale to doprawdy skład marzeń. Sam Herb Ellis zajął w triu Oscara Petersona miejsce Barneya Kessela. Był też akompaniatorem Elli Fitzgerald. W latach siedemdziesiątych tworzył zespół gitarzystów Great Guitars – grając z Joe Passem i Barneyem Kesselem, a także innymi.

Freddie Green to postać może mniej znana fanom gitarowych superprodukcji. To legenda drugiego planu. Gitarzysta rytmiczny, jakiego nie było przed nim i już nigdy nie będzie. Właściwie całe jego muzyczne życie było związane z orkiestrą Counta Basie. Nie oznacza to, że w przerwach pomiędzy licznymi światowymi trasami koncertowymi big bandu Dizzy Gillespiego Freddie Green nie nagrywał z innymi muzykami. Często towarzyszyli mu koledzy z zespołu – niektórzy uważają, podobnie zresztą jak sam Dizzy Gllespie, że Freddie Green, Walter Page i Jo Jones, to najlepsza sekcja rytmiczna na świecie… Może nie najlepsza, ale na pewno to ścisła światowa czołówka. Freddie Green grał w zespole Counta Basie od końca lat trzydziestych do właściwie do końca życia. Zmarł w 1987 roku. Na zawsze pozostanie synonimem gitarzysty rytmicznego.

„Rhythm Willie” to zatem prawdziwy rarytas, jedna z niewielu płyt noszących na okładce nazwisko Freddie Greena – co wydaje się niemożliwe biorąc pod uwagę ponad 50 letnią pełną sukcesów karierę tego gitarzysty. Tym większa zasługa producentów wytwórni Concord i Herba Ellisa, którym udało się Freddie Greena namówić do tego nagrania.

Ten zapomniany dziś nieco album pełen jest ciepłego, radosnego i lekkiego swingu. W repertuarze kilka znanych melodii i kompozycje powstałe pewnie specjalnie na ten album, nie posiadające nawet oznaczonego na okładce autora. Fakt nagrania takiej płyty u szczytu popularności zupełnie innego, rockowego jazzu lat siedemdziesiątych jest zdumiewający. To jednak prawda – można mieć płytę Freddie Greena i to w dodatku z lat siedemdziesiątych.

Biegłość Freddiego Greena w dostarczaniu rytmicznego podkładu jest na tym albumie szczególnie widoczna – podstawowa melodia pochodzi bowiem niezmiennie od Herba Ellisa. To nie mogło być łatwe. Pogodzić w ten sposób dwu wybitnych gitarzystów. To nie jest może najlepsza płyta Herba Ellisa, to jednak wybitny element dyskografii Freddie Greena. Gitarzyści mogą każdy utwór tego albumu analizować godzinami. Można też w analizy się nie bawić i po prostu słuchać. Tak będzie lepiej. W końcu muzyka ma dostarczać nam wszystkim przyjemności, a być materiałem do analizy jedynie dla garstki teoretyków. Nie mam zaś wątpliwości, że „Rhythm Willie”, choć jest na swój sposób gitarową płytą wirtuozerską, dostarcza również przyjemności ze słuchania pięknie zagranych melodii.

Herb Ellis & Freddie Green
Rhythm Willie
Format: CD
Wytwórnia: Concord

Numer: 013431601029

Brak komentarzy: