11 kwietnia 2014

Marek Napiórkowski Trio – KonKubiNap

Ten album jest jednym z rekordzistów oczekiwania na swój dzień. Pewnie ze dwa lata przekładałem go ciągle „na jutro”. Tak wiele płyt ukazuje się codziennie. Dlaczego ciągle chciałem po niego sięgnąć jutro? Wiele razy, w różnych składach widziałem wszystkich muzyków zespołu i doskonale wiedziałem, czego mogę się po albumie „KonKubiNap” spodziewać. Te nazwiska gwarantują muzykę wysokiej próby, a przede wszystkim prawdziwą i pełną energii.

Była nawet taka chwila, wiele miesięcy temu, kiedy już miałem się za ten album zabrać, jednak za kilka dni był koncert zespołu – a koncert zawsze jest lepszy, szczególnie wtedy, kiedy grają muzycy uwielbiający kontakt z publicznością i chętnie niemal w nieskończoność przedłużający swoje solówki niesieni aplauzem rozentuzjazmowanych słuchaczy. A tak jest na każdym koncercie zespołu, albo innych muzycznych projektów w których uczestniczą jego członkowie i które zapewniają dość miejsca dla solowych improwizacji.

Gdybym miał wybrać – czy umowne 40 złotych przeznaczyć na koncert zespołu, czy na płytę „KonKubiNap”, bez wahania wybieram koncert. Co jednak zrobić, jak koncertu w najbliższym czasie nie będzie? Gdzie znaleźć odpowiednią do wiosennego słońca dawkę muzycznej energii? Wtedy płyta sprawdzi się doskonale. Zawiera zakonserwowane w profesjonalny sposób magiczne fluidy wysyłane ze sceny przez Marka Napiórkowskiego, Roberta Kubiszyna i Cezarego Konrada. To oczywiście nie zastąpi świeżej energii na scenie, ale na tyle na ile to możliwe, pozwoli pobudzić koncertowe wspomnienia.

Album zawiera dobrze skomponowaną mieszankę kompozycji własnych członków zespołu i jazzowych klasyków, które chętnie grywają na koncertach, nie tylko zresztą w trio, ale także w równie energetycznym i aktywnym ostatnio Full Drive. Tym razem z obszernego zestawu klasyków usłyszymy „Giant Steps” Johna Coltrane’a i „Havonę” Jaco Pastoriusa. Oba klasyki to wybór trafiony w dziesiątkę. W „Giant Steps” jest coś gitarowego, ten utwór często grywany jest przez gitarzystów. „Havona” to koncertowy hit od lat, choć przyznać trzeba, że nikt go nigdy nie zagra tak wyśmienicie jak sam kompozytor.

Wiem, że produkcja płyt kosztuje, ale w zasadzie ten album mógłby być rozdawany za darmo. Każdy, kto poświęci mu chwilę, będzie chciał wybrać się na koncert, więc kupi bilet… Problem jest w zasadzie tylko jeden, wszyscy muzycy zespołu są niezwykle zajęci, grając na niemożliwej do policzenia liczbie sesji, uczestnicząc w trasach różnych zespołów, aranżując, produkując i komponując. Tak więc razem nie grają często.

„KonKubiNap” to muzyka światowej klasy. Do światowej sławy i wielkich pieniędzy jego autorom brakuje jedynie światowych nazwisk. Wtedy jednak będą odwiedzać wielkie koncertowe sale, a to już nie będzie to samo, co choćby Jazz Cafe Łomianki…

Marek Napiórkowski Trio
KonKubiNap
Format: CD
Wytwórnia: Universal
Numer: 602527847276

1 komentarz:

ZDESKY pisze...

ta płyta kosztuje około10 złotych :)