06 lipca 2014

Stan Getz – The Complete Roost Recordings

Komplet 3 płyt CD wypełnionych po brzegi wczesnymi nagraniami Stana Getza to dziś prawdziwa okazja dostępna od czasu do czasu za atrakcyjną, po części zapewne wynikającą z odległego czasu nagrania cenę. „The Complete Roost Recordings” to kolekcja wszystkich nagrań dokonanych w latach 1950-1952 przez Stana Getza dla wytwórni Roost. Tak było jeszcze niedawno, bowiem wydawcy dbają o kolejnych nabywców rozszerzając kolekcję, która początkowo mieściła się na jednym krążku, później na dwu, a dziś liczy 3 płyty, a ostatnie nagrania z tej trzeciej powstały w 1954 roku, kiedy Stan Getz był już niezwykle popularną gwiazdą wytwórni Verve.

Kolekcja jest niezwykłym dokumentem muzycznie opisującym rozwój talentu Stana Getza, obejmującym sesje w kwartecie z Alem Haigiem lub Horace Silverem na fortepianie, nagrania koncertowe, w tym te najważniejsze z tego okresu – z Chicago z klubu Storyville oraz rejestracje kwintetu z Jimmy Raineyem na gitarze. W ostatnich wydania dodawane są jeszcze, pierwotnie wydane w wytwórni Roost rejestracje kwintetu Johnny Smitha z udziałem Stana Getza i pochodzące właśnie z 1954 roku, trochę do całości niepasujące trzy nagrania koncertowe orkiestry Count Basie z udziałem Stana Getza. Całość uzupełniają liczne wersje alternatywne, które, co warto zauważyć, w szczególności w interesie rozsądniejszych, lub zwyczajnie oszczędniejszych słuchaczy, nie wnoszą nic nowego do prezentowanej muzyki. Jeśli więc potraficie gdzieś odnaleźć dwupłytowe wydanie – z muzycznego punktu widzenia jest idealnym wyborem, chyba, że zbieracie ciekawostki orkiestry Counta Basie.

Przystępując do swoich pierwszych nagrania dla Roost w 1950 roku Stan Getz miał 23 lata, ale wcale nie był muzycznym nowicjuszem. Jego muzycznym idolem był Lester Young, co słychać w muzyce nagranej dla Roost, a zresztą to żaden wstyd, po pierwsze dlatego, że Lester Young był na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych idolem wszystkich saksofonistów, a poza tym był wtedy u szczytu sławy i muzycznych możliwości.

Czas pokaże, że ze wszystkich największych saksofonistów to właśnie Stan Getz, będzie najbardziej uniwersalnym z nich, odnajdując się zarówno w klimatach bo-bopu, cool jazzu, trzecionurtowych eksperymentach, jak i wpisując się na trwale na spółkę z Charlie Byrdem w rolę twórców światowego sukcesu bossa novy. Był również jednym z pierwszych nie posiadających żadnych afrykańskich przodków wielkich postaci jazzu, jego rodzice wyemigrowali do USA z okolic Kijowa na początku XX wieku.

Jeśli uważacie, że ta muzyka brzmi dziś jak obiekt muzealny, nie skupiajcie się na brzmieniu i technicznej jakości nagrań. Z pewnością, gdyby użyć dzisiejszego sprzętu, usłyszelibyśmy więcej brzmieniowych niuansów i łatwiej byłoby rozpoznać wtedy właśnie powstające a później rozpoznawalne już na całym świecie brzmienie saksofonu Stana Getza.

Czy można skomentować samą muzykę? Oczywiście, że można. Z pewnością niemal każdą z melodii, które znajdziecie na tych płytach, ktoś kiedyś zagrał ciekawiej. Z pewnością wiele z nich na którymś z późniejszych albumów lepiej zagrał sam Stan Getz. Do takich płyt warto jednak wracać, nie tylko dla przyjemności, ale też trochę po to, żeby wiedzieć, że dzisiejsza muzyka nie wzięła się znikąd.

Stan Getz
The Complete Roost Recordings
Format: 3CD
Wytwórnia: Roost / Capitol / Blue Note

Numer: 724385962226

Brak komentarzy: