22 lutego 2015

David Kikoski – Consequences

Ta płyta w zasadzie nie mogła się nie udać. Już sam skład – David Kikoski na fortepianie, Christian McBride na kontrabasie i Jeff Tain Watts na perkusji gwarantuje niezwykłe przeżycia artystyczne. Żaden z tych muzyków nie należy do grupy tych, co odcinają kupony od własnej sławy i uświetniają okładki albumów zwiększając sprzedaż.

David Kikoski to urodzony lider, nie nagrywający często jako gość, choć „Praise” Roya Hayesa (to ten album z nieco kiczowatą okładką z DeLoreanem) jest niezłym wyjątkiem od reguły, a rola nadwornego pianisty na wyśmienitej płycie „Remember: A Tribute To Wes Montgomery” Pata Martino można uznać za jedną z ważniejszych pozycji w dyskografii Davida Kikoskiego. To jednak jego własne albumy, od ponad dekady ukazujące się dzięki wytwórni Criss Cross pozostają najważniejszą częścią jego dyskografii. Dla poszukiwaczy ciekawostek – David Kikoski ma również na swoim koncie nagrania z Michałem Urbaniakiem.

Christian McBride to muzyk, który z pewnością sam nie wie, w ilu wybitnych nagraniach wziął udział. Taki już los wybitnych kontrabasistów. Jednak w przypadku Christiana McBride’a jego udział właściwie nigdy nie ogranicza się do bezbłędnego wyznaczania rytmu w sekcji i zagraniu jakiejś jednej krótkiej solówki dla zaznaczenia swojej obecności w studiu. Lista jego najważniejszych nagrań jest właściwie trudna do sporządzenia. W związku z tym, przypomnę raczej Wam i sobie te albumy z jego udziałem, do których wracam najczęściej…

Trudno zapomnieć niesłychanie widowiskowe, choć dla niektórych zbyt efekciarskie albumy „SuperBass” Raya Browna, Johna Claytona Jr.’a i Christiana McBride’a, wspólne nagrania z Dave Brubeckiem, Chickiem Corea i Herbie Hancockiem. Często wracam również do nieco zapomnianego, czego nie rozumiem, albumu Freddie Hubbarda „Live At Fat Tuesday’s”, mojej ulubionej płyty Abbey Lincoln – „A Turtle’s Dream”, jednej z płyt wspomnianego już Pata Martino – „Think Tank”, nagrań z Johnem Scofieldem, czy Sonny Rollinsem. Własne albumy Christiana McBride’a są równie intrygujące, szczególnie te kosmiczne i eksperymentalne w rodzaju „Sci-Fi”, czy „Vertical Vision”. To lista subiektywna, którą można uzupełnić o polski akcent w postacie nagrań z Anną Marią Jopek.

Jeff Tain Watts to z kolei wychowanek Wyntona i Branforda Marsalisów, którego poznałem niemal 15 lat temu dzięki jego niezwykle udanej solowej płycie „Citizen Tain”, która była jego debiutem nagraniowym w roli lidera. Od tego czasu Jeff Tain Watts zagrał na bardzo wielu płytach, a ja szczególnie pamiętam jego nagrania ze Stanleyem Jordanem i Kenny Garrettem oraz wiele dynamicznych płyt z Branfordem Marsalisem. W jego dyskografii znowu pojawia się Pat Martino, tym razem za sprawą albumu „Undeniable: Live At Blues Alley”.

Trójkę bohaterów albumu „Consequences” łączy jednak z pewnością nie tylko osoba Pata Martino, to pewnie przypadek. Panowie wielokrotnie grali ze sobą na scenie i uczestniczyli we wspólnych sesjach nagraniowych. Sam album powstał również w przerwie gościnnych występów Davida Kikoskiego w zespole Jeffa Taina Wattsa w Village Vanguard.

Ta płyta to skoncentrowany nowoczesny swing, który powinien być sprzedawany na receptę jako lekarstwo, albo przymusowo puszczany wszystkim, którzy potrzebują odpoczynku od współczesnego wielkomiejskiego zgiełku. Tu każdy dźwięk jest na właściwym miejscu, co nie oznacza, że jest przewidywalny, w żadnym razie. Nie spodziewajcie się jakiś banalnie brzmiących chwytliwych tematów. Za to improwizowane solówki fortepianu i kontrabasu pojawiają się jedna po drugiej.

Album otwiera „Bluetain” – utwór autorstwa Jeffa Taina Wattsa grany w różnych wersjach przez niego od zawsze, a już na pewno od wspomnianego wcześniej jego debiutu płytowego – albumu „Citizen Tain” z 1999 roku. Dla mnie najważniejsze momenty tego wyśmienitego albumu to przepiękna, przebojowa ballada „Placidity” i dynamiczna kompozycja perkusisty zespołu – „Mr. JJ”.

„Placidity” to gotowy popowy przebój, wystarczy napisać jakieś słowa o miłości i poprosić o zaśpiewanie modnego wokalistę… Nie spodziewałem się takiej kompozycji i takiego wykonania. „Mr. JJ” to utwór, który fani Jeffa Taina Wattsa znają z jego albumu „Bar Talk” sprzed wielu lat – bitwy dwu saksofonistów – Michaela Breckera i Branforda Marsalisa nie sposób zapomnieć. Już te dwa utwory wystarczają, żeby rekomendować ten album każdemu słuchaczowi poszukującemu starannie zagranej może nie do końca odkrywczej, ale nieco zaskakującej i pozostającej na długo w pamięci muzyki.

David Kikoski
Consequences
Format: CD
Wytwórnia: Criss Cross
Numer: 8712474134625

Brak komentarzy: