01 lutego 2017

Kalle Kalima – High Noon

Kalle Kalima, pochodzący z Finlandii gitarzysta ma na swoim koncie całkiem pokaźną dyskografię. Jednak z pewnością to właśnie dzięki wytwórni ACT Music o jego istnieniu z pewnością dowie się znacznie szersze grono fanów jazzu. Zasługa to znakomitej muzyki, ale również doskonałej organizacji promocji i dystrybucji jaką oferuje ta wytwórnia. Muzyk ma na swoim koncie między innymi współpracę z Tomaszem Stańko i gitarzystą Marc’kiem Ducretem. Był członkiem wielu zespołów, stworzył też sporo swoich własnych muzycznych projektów. Nie jest zatem muzycznym debiutantem. Nawet jeśli o nim wcześniej nie słyszeliście.

Jego najnowszy album nagrany dla ACT Music – „High Noon” to powrót do muzyki country and western, której w młodości słuchał, za sprawą swojego nauczyciela gitary Kalle Kalima. Centralnym punktem tego albumu są 4 kompozycje Dimitri Tiomkina, autora muzyki do wielu klasycznych westernów sprzed lat. Repertuar albumu jest dość zaskakujący – oprócz wspomnianych już melodii country and western kompozycje Jeana Sibeliusa, Stana Jonesa i Leonarda Cohena. „Ghost Riders In The Sky” Jonesa można uznać za utwór w klimacie podobny do filmowej muzyki Tiomkina, jednak obecność Sibeliusa można wytłumaczyć jedynie fińskim patriotyzmem lidera zespołu. Trudno byłoby znaleźć inny album łączący Sibeliusa, Tiomkina i Cohena w jedną spójnie brzmiącą całość. To potrafi Kalle Kalima.

W nagraniu wzięli udział Greg Cohen i Max Andrzejewski. Ten pierwszy jest muzykiem o generację starszym od lidera, związanym głównie z przeróżnymi formacjami Johna Zorna i Ornette Colemana. Max Andrzejewski to wschodząca gwiazda niemieckiej sceny młodego pokolenia, świetnie zapowiadający się bębniarz, który znalazł doskonałe porozumienie ze starszym o ponad 30 lat basistą.

Pionierem jazzowego traktowania starych kowbojskich melodii jest Bill Frisell, słuchając albumu „High Noon” trudno uciec od porównania z niezliczoną ilością albumów Billa Frisella. Z tego porównania jednak Kalle Kalima wychodzi obronną ręką, potrafiąc nadać swoim interpretacjom indywidualny, zrelaksowany, pozbawiony z pewnością celowo tanecznego rytmu, klimat.

„High Noon” jest kolejnym po „Some Kubrick’s Of Blood” albumem fińskiego, choć związanego mocno z berlińską sceną muzyczną gitarzysty, nawiązującym do muzyki filmowej. Być może już wkrótce usłyszymy jego własne kompozycje w jakiejś kasowej produkcji. Wielu znamienitych muzyków jazzowych pisało przecież wyśmienite ścieżki dźwiękowe.

Kalle Kalima nie kopiuje pomysłów Billa Frisella. Znane melodie traktuje dużo mniej dosłownie, pozostawiając słuchaczowi chwilę na ich rozpoznanie, serwując jednocześnie rozbudowaną paletę brzmień i interpretując znane klasyki w unikalny sposób. Jest teoretycznie blisko, a jednak daleko od oryginału, próbując oddalić się tak jak tylko to możliwe, żeby łącznikiem z oryginalną kompozycją nie pozostała jedynie nazwa utworu i nazwisko kompozytora na okładce.

Mam nadzieję, że „High Noon” jest początkiem współpracy tego niezwykle kreatywnego gitarzysty z ACT Music. Liczę na kolejne nagranie, być może w towarzystwie innych gwiazd wytwórni. Niewątpliwie możecie pomóc w powstaniu kolejnych płyt, kupując „High Noon” w najbliższym dobrym sklepie muzycznym, któremu musicie pomagać kupując w nim jak najwięcej.

Kalle Kalima
High Noon
Format: CD
Wytwórnia: ACT!
Numer: ACT 9596-2

Brak komentarzy: