16 lutego 2018

Esperanza Spalding - Exposure – po raz drugi


Winyl górą. Po raz kolejny. Wydawca unikalnej i niezwykle limitowanego najnowszego albumu Esperanzy Spalding, tworząc wydawnictwo nie tylko doskonałe muzycznie, ale również od dnia premiery stanowiące łakomy kąsek dla każdego kolekcjonera, nie mógł zigonorować faktu, że prawdziwa muzyka żyje na winylu. Ciągle nie wiem, czy magiczna liczba 7.777 egzemplarzy albumu „Exposure” dostępnych na świecie to obie wersje – cyfrowa w postaci 2 płyt CD i analogowa w postaci płyty winylowej i płyty CD „Exposure – Undeveloped”, która jest częścią wydawnictwa cyfrowego, czy każda z nich ma osobną numerację.

Niezwykle ucieszył mnie prezent w postaci dużo droższej już w ten jeden dzień, kiedy rozpoczęła się i zakończyła sprzedaż albumu, wersji analogowej. Dziś na kolekcjonerskiej giełdzie Discogs ceny w nielicznych ofertach wersji analogowej sięgają 500 dolarów i z pewnością nie zmaleją, jeśli Esperanza dotrzyma słowa i nie ukaże się wznowienie albumu. Fizyczną produkcją albumu zajął się Concord, co akurat chwały temu zasłużonemu wydawnictwu nie przynosi, bowiem dawno nie trafiłą w moje ręce fabrycznie nowa płyta, która byłaby tak brudna. Nie mam pojęcia, gdzie tłoczy płyty amerykański Concord, ale wiem, że nie robią tego z audiofilską starannością.

Jednak po kilkukrotnym czyszczeniu okazało się, że płyta analogowa brzmi doskonale i jak zwykle jest lepsza od cyfrowej kopii, choć w tym przypadku akurat cały proces nagrania realizowany był cyfrowo, co cały świat mógł zobaczyć, bowiem cały proces nagrywania płyty transmitowany był na facebooku artystki. O tym niezwykłym pomyśle pisałem tutaj:


Zawartość wydawnictwa analogowego jest identyczna z wersją cyfrową. Jeśli będziecie mieli okazję kupić gdzieś ten album w rozsądnej cenie – z pewnością warto. Niespełna miesiąc temu kosztował 300 dolarów, dziś już 500. Pewnie gdzieś jest granica rozsądku, jednak warto się spieszyć, bo taniej nie będzie.

Czuję się trochę niezręcznie posiadając dwie kopie, ale żadnej z nich nie oddam nikomu, obie (tak jak wszystkie egzemplarze) mają autograf Esperanzy i unikalny fragment studyjnych notatek. Moja pazerność pozbawiła kogoś dostępu do tego niezwykłego wydawnictwa. Dlatego do kompozycji z „Exposure” będę często wracał na radiowej antenie. Moje szczęśliwe numery to 6.843 i 2.324.

Esperanza Spalding
Exposure
Format: LP + CD
Wytwórnia: Esperanza Spalding / Concord
Numer: CRE00671

Brak komentarzy: