07 sierpnia 2018

Tomas Liska - Invisible Faces

Najnowszy album Tomasa Liska jest kolejnym doskonale przygotowanym wydawnictwem Animal Music, niezwykle intensywnie rozwijającej się czeskiej oficyny wydawniczej, której produkcje coraz częściej trafiają do naszego radia. Z tego co wiem, Animal Music nie ma w Polsce oficjalnego dystrybutora, jednak jej płyty tej wytwórni można bez problemu kupić w wielu internetowych sklepach. Jej profil artystyczny zdecydowanie jest zbieżny z moim muzycznym gustem, więc nawet jeśli nie są mi wcześniej znane nazwiska muzyków biorących udział w nagraniu, wydawnictwa Animal Music w zasadzie kupuję w ciemno.


W przypadku „Invisible Faces” – lider jest dla mnie postacią nową, nigdy wcześniej nie zetknąłem się z jego nagraniami, ani nie słyszałem go na żywo, a przynajmniej takiej sytuacji nie zapamiętałem. Być może grał na jakimś koncercie Davida Doruzki, ale nie pozostawił w mojej pamięci widocznego śladu wyróżniającej się w sekcji rytmicznej postaci.

Do poznania jego najnowszego albumu skłoniła mnie zatem renoma wydawnictwa oraz obecność w składzie zespołu renomowanego czeskiego gitarzysty – Davida Doruzki. Co prawda dźwięki gitary nie należą do najważniejszych na tej płycie, jednak kupując ją razem z całą paczką zupełnie nieznanych mi wydawnictw nie poczułem się w żaden sposób zawiedziony.

Zaintrygowany postacią Tomasa Liska i jego najnowszym autorskim projektem dowiedziałem się z jego strony internetowej, że jest mocno zajętym artystą, który znajduje swoje miejsce nie tylko w jazzowych sytuacjach. Dowiedziałem się również, że czekają mnie dodatkowe wydatki, bowiem kilka z albumów, w których nagraniu wziął udział Tomas Liska powinno w najbliższym czasie uzupełnić moją kolekcję nagrań zza naszej południowej granicy.

„Invisible Faces” to niemal w całości autorski album lidera. Kompozycje jego autorstwa uzupełnia turecka melodia ludowa „Bahcada Yesil Cinar” zaśpiewana przez skrzypka zespołu - Efe Turumtaya. Muzyka jest światowego formatu mieszanką przeróżnych, niekoniecznie amerykańskich i jazzowych inspiracji, a nietypowy skład zespołu ze skrzypcami i akordeonem w roli dominujących instrumentów melodycznych dodaje całości egzotycznego klimatu.

Postać Tomasa Liski jest dla mnie odkryciem równie niespodziewanym (choć dla stałych uczestników warsztatów w Lesznie i festiwalu jazzowych standardów w Siedlcach doskonale znanym) odkryciem, jak postać młodego serbskiego akordeonisty – Nikoli Zarica. Efektem współpracy tego międzynarodowego zespołu jest niezwykle kolorowy, zaskakujący, światowej klasy album, który w żaden sposób nie faworyzuje lidera, stawia raczej na zbiorowe muzykowanie. Mam nadzieję, że zespół uda się zabrać na trasę koncertową, bo z pewnością materiał zasługuje na drugie – koncertowe życie.

Tomas Liska
Invisible Faces
Format: CD
Wytwórnia: Animal Music
Numer: 8594155991662

Brak komentarzy: