Ten
album to absolutna klasyka gatunku. Zwykle o takich płytach mówi się, że
powinny być w każdej szanującej się kolekcji płyt. Tak jest faktycznie, ale nie
mam wątpliwości, że „Born Under A Bad Sign” jest już od dawna na półce każdego
fana bluesa, a nawet szerzej – dobrej muzyki.
W
1967 roku to był przebojowy album z piosenkami. Dziś to klasyka bluesa, a pewnie gdyby dziś ktoś pisał notatkę
prasową zapowiadającą jej wydanie, przeczytałbym w niej o mieszaniu gatunków, czerpaniu
z najlepszych wzorców, projekcie ponad stylistycznymi podziałami, fuzji różnych
wpływów i inspiracji. To wszystko może i prawda w dzisiejszym języku
marketingowców. Wtedy to jednak było coś innego.
„Born
Under A Bad Sign” nie czerpie z najlepszych wzorców gatunku. To album, który je
tworzy. A nawet jeśli w niektórych obszarach czerpie z rzeczy już wymyślnych,
to w sesjach uczestniczyli ich twórcy. Albert King nie kopiuje zatem, kopia
jest przecież zawsze gorsza od oryginału. Na sesjach na których powstał ten
album pojawiły się same sławy.
Mamy
więc legendarną sekcję rytmiczną Stax – na gitarze basowej gra Donald Duck
Dunn, na perkusji Al. Jackson Jr., a na fortepianie Booker T. Jones. Tam gdzie
trzeba lidera wspomaga drugi gitarzysta – Steve Cropper. Młodszym przypominam,
to nie są aktorzy z Blues Brothers, tylko legendarni muzycy, którzy mają na
swoim koncie przypuszczalnie więcej przebojowych sesji, niż wszystkie
dzisiejsze wielkie gwiazdy razem wzięte.
Na
fortepianie w niektórych otworach udziela się sam Isaac Hayes, muzyczna
legenda. Instrumenty dęte obsługują członkowie sesyjnego zespołu z Memphis –
The Memphis Horns. Trudno do prawdy wyobrazić sobie lepszy skład do nagrania
przebojowego albumu.
Ci
muzycy potrafiliby nagrać wyśmienity album bez lidera. Jeśli do tego dodać
jeszcze niezwykłe brzmienie gitary Alberta Kinga, jak niektórzy mówią jednego z
3 królów gitary (Albert King, B. B. King, Freddie King), otrzymujemy „Born
Under A Bad Sign”.
Nałożenie
brudnego, ortodoksyjnego elektrycznego brzmienia gitary lidera na soulowe
brzmienie zespołu sprawiło, że w swoim czasie album kupowali zarówno stali
klienci przebojów produkowanych taśmowo przez Stax i takie zespoły jak choćby
Booker T. & The MGs, jak i fani bluesa.
Gdyby
pominąć zupełnie dziś zapomnianą płytę „The Big Blues” wydaną w niewielkim
nakładzie kilka lat wcześniej, to „Born Under A Bad Sign” jest debiutem
nagraniowym Alberta Kinga. Utwór tytułowy, skomponowany, zapewne w czasie
jednej z sesji nagraniowych tej płyty, przez Bookera T. i Williama Williama
Bella stał się bluesowym standardem i światowym przebojem w wykonaniu grupy
Cream Erica Claptona, był też grywany przez Jimi Hendrixa i Paula Butterfielda.
Inny utwór z tej płyty – „Crosscut Saw” stał się na wiele lat muzyczną wizytówką
brzmienia gitary Alberta Kinga.
Wszystkim
młodszym fanom gatunku warto wyznaczyć ścieżkę rozwoju elektrycznego bluesa.
Przecież bez Alberta Kinga nie mielibyśmy Erica Claptona i Steve Ray Vaughana…
Świat byłby zupełnie inny…
Albert
King
Born
Under A Bad Sign
Format:
CD
Wytwórnia:
Stax / Concord
Numer:
888072343344
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz