Kalle Kalima, pochodzący z
Finlandii gitarzysta ma na swoim koncie całkiem pokaźną dyskografię. Jednak z
pewnością to właśnie dzięki wytwórni ACT Music o jego istnieniu z pewnością
dowie się znacznie szersze grono fanów jazzu. Zasługa to znakomitej muzyki, ale
również doskonałej organizacji promocji i dystrybucji jaką oferuje ta
wytwórnia. Muzyk ma na swoim koncie między innymi współpracę z Tomaszem Stańko
i gitarzystą Marc’kiem Ducretem. Był członkiem wielu zespołów, stworzył też
sporo swoich własnych muzycznych projektów. Nie jest zatem muzycznym debiutantem.
Nawet jeśli o nim wcześniej nie słyszeliście.
Jego najnowszy album nagrany dla ACT Music – „High Noon” to powrót do muzyki country and western, której w młodości słuchał, za sprawą swojego nauczyciela gitary Kalle Kalima. Centralnym punktem tego albumu są 4 kompozycje Dimitri Tiomkina, autora muzyki do wielu klasycznych westernów sprzed lat. Repertuar albumu jest dość zaskakujący – oprócz wspomnianych już melodii country and western kompozycje Jeana Sibeliusa, Stana Jonesa i Leonarda Cohena. „Ghost Riders In The Sky” Jonesa można uznać za utwór w klimacie podobny do filmowej muzyki Tiomkina, jednak obecność Sibeliusa można wytłumaczyć jedynie fińskim patriotyzmem lidera zespołu. Trudno byłoby znaleźć inny album łączący Sibeliusa, Tiomkina i Cohena w jedną spójnie brzmiącą całość. To potrafi Kalle Kalima.
W nagraniu wzięli udział Greg Cohen i Max Andrzejewski. Ten pierwszy jest muzykiem o generację starszym od lidera, związanym głównie z przeróżnymi formacjami Johna Zorna i Ornette Colemana. Max Andrzejewski to wschodząca gwiazda niemieckiej sceny młodego pokolenia, świetnie zapowiadający się bębniarz, który znalazł doskonałe porozumienie ze starszym o ponad 30 lat basistą.
Pionierem
jazzowego traktowania starych kowbojskich melodii jest Bill Frisell, słuchając
albumu „High Noon” trudno uciec od porównania z niezliczoną ilością albumów
Billa Frisella. Z tego porównania jednak Kalle Kalima wychodzi obronną ręką,
potrafiąc nadać swoim interpretacjom indywidualny, zrelaksowany, pozbawiony z
pewnością celowo tanecznego rytmu, klimat.
„High
Noon” jest kolejnym po „Some Kubrick’s Of Blood” albumem fińskiego, choć
związanego mocno z berlińską sceną muzyczną gitarzysty, nawiązującym do muzyki
filmowej. Być może już wkrótce usłyszymy jego własne kompozycje w jakiejś
kasowej produkcji. Wielu znamienitych muzyków jazzowych pisało przecież
wyśmienite ścieżki dźwiękowe.
Kalle
Kalima nie kopiuje pomysłów Billa Frisella. Znane melodie traktuje dużo mniej
dosłownie, pozostawiając słuchaczowi chwilę na ich rozpoznanie, serwując
jednocześnie rozbudowaną paletę brzmień i interpretując znane klasyki w
unikalny sposób. Jest teoretycznie blisko, a jednak daleko od oryginału,
próbując oddalić się tak jak tylko to możliwe, żeby łącznikiem z oryginalną
kompozycją nie pozostała jedynie nazwa utworu i nazwisko kompozytora na
okładce.
Mam
nadzieję, że „High Noon” jest początkiem współpracy tego niezwykle kreatywnego
gitarzysty z ACT Music. Liczę na kolejne nagranie, być może w towarzystwie
innych gwiazd wytwórni. Niewątpliwie możecie pomóc w powstaniu kolejnych płyt,
kupując „High Noon” w najbliższym dobrym sklepie muzycznym, któremu musicie
pomagać kupując w nim jak najwięcej.
Kalle
Kalima
High Noon
Format: CD
Wytwórnia: ACT!
Numer:
ACT 9596-2
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz