Zespół NOVI
Singers powstał w 1964 roku z inicjatywy skrzypka Bernarda Kawki. W chwili
powstania zespół tworzyło 5 absolwentów Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w
Warszawie. Oprócz wspomnianego Kawki, w składzie znaleźli się grająca na
skrzypcach Ewa Wanat, flecista Janusz Mych, operator dźwięku Waldemar Parzyński
i Aleksander Głuch. Wszyscy porzucili instrumenty, których uczyli się w szkole
i postanowili stworzyć zespół wokalny wzorowany na amerykańskim Lambert Hendricks
Ross, a także Swingle Singers i nieco mniej popularnym Les Double Six Of Paris.
Od początku
zespół stawiał na własne, oryginalne aranżacje, sięgając zarówno po polski
repertuar popularny, amerykańskie jazzowe standardy i melodie, które muzycy z
pewnością znali z sal szkolnych. Muzycy występowali jako zespół wokalny bez
instrumentów, czasem korzystając z pomocy kolegów, najczęściej z zespołu
Zbigniewa Namysłowskiego. Już w kilka miesięcy po pierwszych próbach pojechali
na mający wtedy całkiem dobrą renomę festiwal jazzowy do Zurichu, gdzie zdobyli
nie tylko jedną z nagród, ale też uznanie publiczności, co zapoczątkowało ich
wyjazdy na koncerty w całej Europie.
Nazwa zespołu,
często bywa dziś pisana małymi literami, jednak jej prawidłowa forma to NOVI
Singers, bowiem w zamyśle twórców NOVI to skrót od New Original Vocal
Instruments. W istocie forma muzycznej działalności zespołu nie była całkowitą
nowością, jednak talent wokalny, a także oryginalne aranżacje członków grupy,
którzy odebrali staranne muzyczne wykształcenie doprowadziły zespół na szczyt
europejskiej popularności wśród grup wokalnych. Nikt nie odbierze grupie
Swingle Singers prowadzonej przez Warda Swingle’a chwały związanej z nagraniem
wyśmienitego albumu „Place Vendome” z The Modern Jazz Quartet, ani
pierwszeństwa w realizacji pomysłu na jazzowe interpretacje wokalne utworów
muzyki klasycznej. Ich „Jazz Sebastian Bach” powstał w 1963 roku, a NOVI
odpowiedzieli swoim „NOVI Sings Chopin” dopiero w 1971 roku, jednak album polskiego
składu jest przygotowany całkowicie a-capella, a Ward Swingle zaangażował do
nagrania basistów Pierre’a Michelota grającego na kontrabasie i dwóch
perkusistów. To jednak nie wyścigi, choć osobiście uważam, że z tej
korespondencyjnej potyczki NOVI wyszli zwycięsko. Ich album z błyskotliwymi
aranżacjami Chopina do dziś jest wznawiany nie tylko w Polsce, ale również w
Japonii przez przeróżne audiofilskie oficyny wydawnicze. W sumie, to można
przypisywać ów entuzjazm uwielbieniu dla Chopina, z którego znani są
Japończycy, ale oni jednocześnie ze swoim uwielbieniem naprawdę się na muzyce
znają i słuchają jej z wielkim uwielbieniem. Nie kupiliby Chopina w
niewłaściwym wykonaniu.
Pierwszą płytę
NOVI Singers (1967) – „Bossa Nova” muzycy nagrali w towarzystwie muzyków
jazzowych, którymi dowodził Adam Makowicz. Na płycie znalazły się utwory
członków zespołu, choć na koncertach w zasadzie od samego początku NOVI
śpiewali również jazzowe standardy i zaaranżowane na głosy, często bez grupy
instrumentalnej przeboje muzyki popularnej, które potrafili zgrabnie adaptować
i dostosowywać do stylu zespołu i swoich możliwości głosowych.
Kolejna płyta,
co w 1968 roku było na krajowym rynku sporym wydarzeniem, powstała w Niemczech,
wtedy tak zwanych zachodnich. Album wydała SABA pod tytułem „NOVI In
Wonderland”. Być może nazwa SABA nie kojarzy się Wam z jakaś szczególną
działalnością muzyczną, a raczej z produkcją nieszczególnie wyszukanej
elektroniki w okresie powojennym, co w sumie ma sens, jednak dział produkcji
muzycznych tego przedsiębiorstwa w zaledwie kilka miesięcy po wyprodukowaniu
„NOVI In Wonderland” przekształcił się w niezwykle zasłużoną z perspektywy
czasu dla jazzu wytwórnię MPS, która przez wiele lat systematycznie wznawiała
ten album jako mocną pozycję w swoim katalogu. W nagraniu albumu oprócz
zespołu, wtedy już w składzie czteroosobowym wzięli udział polscy muzycy –
Zbigniew Namysłowski, Roman Gucio Dyląg i Adam Makowicz (wtedy jeszcze
Matyszkowicz) i gościnnie – co również stanowiło sporą sensację, grający na
trąbce Idrees Sulieman.
Splot
szczęśliwych okoliczności, który nie byłby oczywiście możliwy bez niezwykłych
zdolności wokalnych i fantastycznych aranżacji członków zespołu, pozwolił
grupie NOVI Singers w towarzystwie zespołu Zbigniewa Namysłowskiego na wyjazd w
najbardziej egzotyczne tourne polskich zespołów w latach sześćdziesiątych – do
Australii, Nowej Zelandii i Indii w 1969.
Kolejne kilka
sezonów lata to pasmo sukcesów grupy NOVI Singers, występy na europejskich
scenach, nagranie kolejnych płyt, w tym ich najbardziej dziś pamiętanego i
rewolucyjnego albumu „NOVI Sings Chopin”, który przygotowali bez udziału
instrumentalistów. Powstało też wspólne nagranie z ówczesną gwiazdą
wschodnioeuropejskiej sceny rozrywkowej – Karelem Gottem – album „NOVI Singers
& Karel Gott at Golden Orpheus 1972”.
W kolejnym
sezonie powstał ostatni album zespołu w oryginalnym składzie – „Rien Ne Va
Plus”. W 1973 roku Bernard Kawka wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie
koncertował jako Bernard Kafka z zespołem B.K. Singers, z którym nie odniósł
jednak żadnych znaczących sukcesów.
NOVI bez Kawki
nagrali album o znaczącym tytule „Five, Four, Three”, w którego przygotowaniu
wzięli udział między innymi Marek Bliziński i Wojciech Karolak. Dla wielu fanów
trio bez Kawki to nie był już ten sam zespół. Oryginalne trio Mych / Parzyński
/ Wanat uzupełniali w latach siedemdziesiątych Mieczysław Litwiński, Tomasz
Ochalski i Ryszard Szeremeta. Zespół działał oficjalnie do 1985 roku, jednak
ich ostatnie nagranie powstało w 1980 roku (album „Pay Tribute”). Zespół
przygotowywał również muzykę filmową. Na zakończenie działalności w 1984 roku
NOVI wystąpili na Jazz Jamboree w oryginalnym składzie z Bernardem Kawką, który
na ten występ przyjechał ze Stanów Zjednoczonych. Od 1986 roku działał duet Ewa
Wanat – Janusz Mych dopełniając ścieżkę ewolucji składu od kwintetu do kwartetu
(odejście Aleksandra Głucha w 1967 roku) i tria (wyjazd Kawki w 1973).
Wątek filmowy
jest dość istotny w twórczości zespołu, jednak znacznej części tych nagrań nie uda
się dziś fanom odnaleźć na żadnej oficjalnie wydanej płycie. Oprócz oficjalnej
części dyskografii w skład której wchodzi debiut – płyta EP „Kwintet Wokalny
NOVI”, dwa single i 7 płyt wydanych w Polsce oraz wspomniany album niemiecki i
wydany pierwotnie przez Balkanton album z Karelem Gotem, zespół wziął udział w
wielu innych nagraniach jazzowych. Muzycy uczestniczyli w nagraniu albumu
„Easy!” Wojciecha Karolaka, nagrania Studia Jazzowego Polskiego Radia, sesjach
Józefa Skrzeka, a także często w niepełnym składzie w nagraniu innych znanych
albumów z lat siedemdziesiątych jak choćby „Bazaar” Jerzego Miliana.
Bernard Kawka
po występie na Jazz Jamboree w 1984 roku próbował powrotu na polskie sceny –
nagrał album „Metamorphosis” z Ewą Bem w 1989 roku i „Travels In Time” w 2001.
Te płyty nie zdobyły jednak większego uznania słuchaczy. Dziś oprócz
katalogowych wydań płyt NOVI Singers w większości wznowionych w cyklu Polish
Jazz dostępna jest rejestracja fragmentów koncertu z Jazz Jamboree z 1965 roku,
nagrania z archiwów Polskiego Radia z lat 1968-1971 oraz nieliczne nagrania
przygotowane do filmów.
Zespół NOVI
Singers miał szansę na światową karierę w świecie muzyki filmowej. W 1966 roku
zespół razem z Ewą Demarczyk wziął udział w nagraniu muzyki do głośnego filmu
Jerzego Skolimowskiego „Bariery”. Muzykę do tego obrazu skomponował Krzysztof
Komeda, który chciał kontynuować współpracę z zespołem. Kiedy rok później pracował
w Londynie nad muzyką do filmu Romana Polańskiego „Nieustraszeni Pogromcy
Wampirów”, chciał zaprosić zespół na nagrania, na co nie zgodziły się słynne z
obrony lokalnego rynku brytyjskie związki zawodowe muzyków. Zlecenie dostał
lokalny zespół, a międzynarodowa kariera filmowa NOVI zakończyła się zanim
mogła się rozpocząć. Zespół wziął udział w nagraniu muzyki do wielu filmów,
wśród których są między innymi seriale „Życie na gorąco” i „Wojna domowa”, a
także „Gra” Jerzego Kawalerowicza i „Szklana Kula” Stanisława Różewicza.
Konkurencja zespołów wokalnych nie jest na
jazzowym rynku tak silnie obsadzona jak choćby saksofon, albo trąbka, jednak
nie można zapominać, że przez niemal całe lata siedemdziesiąte zespół był
zauważany również na rynku amerykańskim, gdzie docierały ich wydawane w Polsce
płyty. NOVI Singers zdobywali nagrody w najważniejszych jazzowych plebiscytach
w tym również w konkursie organizowanym przez Down Beat – wtedy najważniejszej
jazzowej klasyfikacji na świecie. W kategorii wokalnych zespołów NOVI Singers
wygrali klasyfikację Down Beatu w 1978 roku stając się przynajmniej na chwilę u
schyłku swojej działalności nominalnie najważniejszym zespołem wokalnym świata,
choć nawet to wyróżnienie nie pozwoliło im zrobić światowej kariery.