14 sierpnia 2020

You Are My Sunshine – CoverToCover Vol. 71

Kolejna piosenka z ciekawą historią. Utwór powstał w 1939 roku, jego autorem był Jimmie Davis, któremu pomagał niejaki Charles Mitchell. Ten drugi znany jest dziś przede wszystkim jako pomocnik Davisa przy „You Are My Sunshine”. Za to Jimmie Houston Davis, to postać niezwykle ciekawa. W latach trzydziestych ubiegłego wieku był muzykiem country, a jego idolem pozostawał wówczas bardzo popularny Jimmie Rodgers. Od nieco ckliwego stylu Rodgersa Davis potrafił odejść w stronę bluesowej energii. Nagrywał i koncertował od połowy lat trzydziestych do co najmniej końca lat siedemdziesiątych. Zmarł w roku 2000 w wieku 101 lat.


W latach czterdziestych i sześćdziesiątych Jimmie Davis (wtedy raczej jako James Houston Davis) był wybierany i przez dwie kadencje był gubernatorem Louisiany. Dość nietypowe połączenie ról z jednej strony ułatwiało mu organizację wieców wyborczych, w czasie których często wykonywał swoje utwory, w tym „You Are My Sunshine”, z drugiej strony oponenci polityczni uwielbiali wyszukiwać w jego utworach fragmenty ryzykowne obyczajowo i wypominać mu tego rodzaju wpadki. Był też prawdopodobnie jedynym gubernatorem, który w czasie sprawowania urzędu wprowadził swoje nagranie na szczyty list przebojów („There's a New Moon Over My Shoulder” w 1944 roku).

Pozycji autora hymnu rodzinnej Luizjany nie załatwił sobie sam, bo utwór stał się hymnem stanu oficjalnie dopiero w 1977 roku, na długo po zakończeniu kariery politycznej przez Davisa. Jak w przypadku wielu popularnych piosenek sprzed lat, autorstwo Davisa i Mitchella było kilkukrotnie kwestionowane, stąd w opisach niektórych nagrań możecie znaleźć adnotację o innej autorce piosenki – Virginii Selby.

Davis był również przypuszczalnie pierwszym i jedynym gubernatorem, który w trakcie sprawowania urzędu nie tylko nagrywał, ale również grał w filmach, dziś zupełnie zapomnianych. Na ekranie kreował zwykle postaci muzyków grających jego repertuar. Niestety nie udało mi się dotrzeć do jego własnego nagrania „You Are My Sunshine”. Najstarszym odnalezionym w moich zbiorach nagraniem tej piosenki jest rejestracja dokonana w 1947 roku przez zespół dowodzony przez Alberta Ammonsa, przebojowego pianistę grającego głównie boogie-woogie w latach czterdziestych. Ów niezwykle uzdolniony pianista zmarł niestety przedwcześnie w 1949 roku. Swoje wirtuozerskie umiejętności wyniósł z domu, jego oboje rodzice byli zawodowymi pianistami, a w młodości ćwiczył grę razem z serdecznym przyjacielem Meade Lux Lewisem. Wylansował sporo przebojów, choć z pewnością jego dorobek nagraniowy ucierpiał, bowiem w okresie świetności jego stylu w USA w latach 1942 – 1944 z powodu strajku muzyków, ich związek zawodowy zabronił wszystkim nagrywania nowych płyt.

Żaden z trzech wykonawców, których wersje „You Are My Sunshine” pojawiły się w audycji nie mają wiele wspólnego z Luizjaną. Utwór jest hymnem tego stanu, ale również standardem muzyki country, po który często sięgają również muzycy jazzowi. W przypadku hymnu ważny jest tekst, stąd obecność Raya Charlesa w duecie z Chrisem Isaakiem. W przestrzeni jazzowej jednak najczęściej po tą kompozycję sięgają pianiści.

Utwór: You Are My Sunshine
Album: Blues, Boogie, & Bop: The 1940s Mercury Sessions
Wykonawca: Albert Ammons & His Rhythms Kings (Various Artists)
Wytwórnia: Mercury / Verve / Polygram
Rok: 1947
Numer: 731452560926
Skład: Albert Ammons – p, Ike Perkins – g, Israel Crosby – b, Unknown – dr.

Utwór: You Are My Sunshine
Album: Contrasts
Wykonawca: Erroll Garner
Wytwórnia: Emarcy / Verve / Polygram
Rok: 1954
Numer: 731455807721
Skład: Erroll Garner – p, Wyatt Ruther – b, Eugene Fats Heard – dr.

Utwór: You Are My Sunshine
Album: Genius & Friends
Wykonawca: Ray Charles feat. Chris Isaak
Wytwórnia: Rhino / Atlantic / Warner
Rok: 2005
Numer: 081227325527
Skład: Ray Charles – p, voc, Chris Isaak – voc, unknown – various.

13 sierpnia 2020

Sweet Dreams (Are Made Of This) – CoverToCover Vol. 70

Specjalnie na okoliczność przygotowania tego odcinka CoverToCover poświęciłem całe 19,99 złotych na wyprzedaży na album „Greatest Hits” zespołu Eurythmics. Czego się nie robi dla Terez Montcalm? Możliwość zaprezentowania kolejnej wyśmienitej piosenki w wykonaniu tej niezwykłej, pochodzącej z Kanady wokalistki i gitarzystki warta jest takiej sumy. Każdej płycie daję szansę, wysłuchałem więc największych przebojów Annie Lennox i Dave Stewarta z nostalgią wspominając wczesne lata osiemdziesiąte, kiedy oferta stacji radiowych ograniczała się do kilku i w zasadzie, jeśli włączyło się radio czekając na jazzowe pasmo nie można było uciec od aktualnych przebojów, a duet Eurythmics był wtedy ważnym elementem popowej sceny.


Trudno odmówić kilku ich kompozycjom, w tym „Sweet Dreams (Are Made Of This)” uroku dobrze napisanych melodii i sprawności warsztatowej. Gdyby tak zresztą nie było, inni artyści nie wspominaliby tych piosenek na swoich płytach. Terez Montcalm miała w momencie premiery płyty „Sweet Dreams (Are Made Of This)” 20 lat, więc może to być jej wspomnienie studenckich czasów.

Elektryczne brzmienia proponowane przez duet Eurythmics trzymają się nawet nie najgorzej, choć fanem ich muzyki nie byłem wtedy i nie zostałem dziś po poświęceniu godzinki na „Greatest Hits”. Nie potrafię odnaleźć życia w zasadzie w żadnym nagraniu z lat osiemdziesiątych przygotowanym z użyciem automatu perkusyjnego. Nawet jeśli brzmienie dobrze udaje prawdziwe bębny, to jest zbyt dokładne i perfekcyjne, niepotrzebnie automatyczne.

Podobno oryginalne nagranie zostało mocno przerobione na potrzeby „Greatest Hits”, ale dalej automat perkusyjny czuć na kilometr. Taka była moda i fascynacja możliwością nagrania własnej muzyki już nie tylko w garażu (to legenda bardzie amerykańska niż angielska, gdzie w miastach mniej garażów), ale również w domu, zupełnie bez przeszkadzania sąsiadom.

W wielu ujęciach oryginalnego teledysku do tego utworu Annie Lennox i Dave Stewart siedzą na tle ściany ze złotymi płytami, wtedy to jeszcze nie były ich nagrody, jednak za sprawą „Sweet Dreams” mieli awansować do światowej ekstraklasy, przynajmniej na moment… To był ich pierwszy wielki przebój po obu stronach Atlantyku. W krajach leżących przy innych oceanach zresztą również.

Do kompletu i muzycznego kontrastu, wybieram również nagranie kontrowersyjnego Marilyn Mansona, dla którego również oryginał Eurythmics jest muzyką młodości, a nagranie pochodzące z płyty „Smells Like Children”, na której znajdziecie również „I Put A Spell On You” Screamin’ Jay Hawkinsa, będzie okazją, tak przypuszczam do debiutu na naszej radiowej antenie. Dla mnie to muzyczna ciekawostka pasująca do kontekstu.

Utwór: Sweet Dreams (Are Made Of This)
Album: Sweet Dreams (Are Made of This) (Greatest Hits)
Wykonawca: Eurythmics
Wytwórnia: RCA / Sony
Rok: 1983
Numer: 888750615923
Skład: Annie Lennox – voc, synth, p, Dave Stewart – synth, prog, Robert Crash – synth, dr prog, Adam Williams – synth, Reynard Falconer – synth.

Utwór: Sweet Dreams (Are Made Of This)
Album: Smells Like Children
Wykonawca: Marilyn Manson
Wytwórnia: Interscope / MCA
Rok: 1995
Numer: 606949264123
Skład: Marilyn Manson – voc, various, Twiggy Ramirez – b, various, Daisy Berkowitz – various, Madonna Wayne Gacy – various, Ginger Fish – dr, various.

Utwór: Sweet Dreams (Are Made Of This)
Album: Voodoo
Wykonawca: Terez Montcalm
Wytwórnia: Marquis / Dreyfus / Sony
Rok: 2006
Numer: 3460503690424
Skład: Terez Montcalm – voc, g, Aron Doyle – tp, Stephane Montanaro – p, Francois Marion – b, Alain Bastien – dr, Luc Boivin – perc, Jose Paradis – b voc.

11 sierpnia 2020

Moon Is A Harsh Mistress – CoverToCover Vol. 69

Utwór napisany przez Jimmy Webba jest rodzajem cichego jazzowego standardu. Nikomu nie udało się zrobić z tej piosenki nigdy wielkiego przeboju, żadne wielkie nazwisko nie jest skojarzone na stałe z tym utworem. Istnieje wiele nagrań, często będących ozdobą płyt znanych wykonawców, utwór trafia też do repertuaru koncertowego znanych wokalistek. Po utwór sięgali również wykonawcy nie związani z jazzem – Judy Collins, Joe Cocker, czy Rene Fleming.


Za nagranie najistotniejsze można uznać wykonanie samego kompozytora. Jimmy Webb nagrywał jeden ze swoich największych przebojów kilkukrotnie. Jedno z tych nagrań pochodzi z doskonałej płyty wydanej w zeszłym roku – „Slipcover”, która zawiera ciekawe fortepianowe interpretacje wielu znanych piosenek, wśród których „Moon Is A Harsh Mistress” jest jedynym tematem, który napisał autor albumu. Dla mnie to znak, że uznaje tą melodię za jedną z najważniejszych w swoim dorobku.

Tytuł utworu Jimmy Webb, jak sam kiedyś przyznał, skopiował z tytułu jednego z opowiadań amerykańskiego pisarza specjalizującego się w fantastyce – Roberta A. Heinleina. Tekst opowiadania w polskim tłumaczeniu zatytułowany jest „Luna to surowa Pani” a jedyne polskie wydanie ukazało się w latach osiemdziesiątych. Widać nie za bardzo spodobało się polskim fanom takiej literatury. Opowiadanie Heinleina Jimmy Webb przeczytał jako nastolatek i jak sam twierdzi, zapamiętał sobie tytuł, do którego piosenkę dopisał prawie dekadę później. Tytuł uznał za interesujący zanim jeszcze na poważnie wziął się za komponowanie i pisanie tekstów. Autorem obszernego wywiadu z kompozytorem opisującego historię powstania „Moon Is A Harsh Mistress” i „Wichita Linerman” – drugiej najbardziej znanej kompozycji Webba jest niezastąpiony Paul Zollo – łowca historii przeróżnych melodii opowiedzianych przez ich twórców. Tekst odnajdziecie w pierwszym tomie jego gigantycznego dwutomowego dzieła „Songwriters on Songwriting”, które doczekało się już kilku edycji, ciągle uzupełnianych i ulepszanych. Polecam te ogromne książki jako niezastąpione źródło historii o piosenkach, które wszyscy znamy. Poznałem kiedyś znanego amerykańskiego krytyka muzycznego, który powiedział mi, że wśród jego kolegów panuje opinia, że jeśli Zollo z kimś nie rozmawiał, to znaczy, że ta osoba nie pisze dobrych piosenek, albo zmarła, zanim Zollo zaczął rozmawiać z autorami przebojów. Coś w tym jest.

Tytuł pierwszego wykonawcy utworu należy się Joe Cockerowi, który nagrał piosenkę w 1974 roku umieszczając ją na płycie „I Can Stand A Little Rain”, która od wielu lat mam wysoko na liście zakupów, ale jakoś ciągle jest coś ważniejszego. Tak więc w sumie, w temacie „Moon Is A Harsh Mistress” mam spore braki, nie dysponuję nagraniem premierowym, a na przesyłkę z ostatnią płytą kompozytora ciągle czekam. Być może będzie więc okazja do nagrania muzycznego suplementu – drugiej części historii utworu, kiedy uzupełnię swoje zbiory o Joe Cockera, Jimmy Webba i Joan Baez („Recently”).

Trzy nagrania prezentowane w audycji nie są gorsze, są wyśmienite, może nawet lepsze od tych, których atutem jest odpowiednie miejsce w historii – pierwszego i autorskiego wykonania. Jimmy Webb nie jest muzykiem jednego przeboju, ale z pewnością „Moon Is A Harsh Mistress” jest jego najbardziej znaną kompozycją. Sprawdza się z tekstem – tak jak został wymyślony, ale również bez słów. Moja prezentację ułożyłem chronologicznie, zaczynając od nagrania z naszego Kanonu Jazzu – z płyty duetu Charlie Hadena i Pata Metheny – „Beyond The Missouri Sky”. Autorką moim zdaniem jednego z najlepszych nagrań wokalnych tej piosenki jest Grażyna Auguścik. Prezentację pierwszej części monografii „Moon Is A Harsh Mistress” zamyka Nils Landgren. Znowu udało się nie wpuścić na antenę Jeffa Becka, ale tym razem nic mi nie wiadomo o jego zainteresowaniu tym utworem.

Utwór: Moon Is A Harsh Mistress
Album: Beyond The Missouri Sky (Short Stories)
Wykonawca: Charlie Haden & Pat Metheny
Wytwórnia: Verve / Polydor / Polygram
Rok: 1997
Numer: 731453713024
Skład: Charlie Haden – b, Pat Metheny – g, others.

Utwór: Moon Is A Harsh Mistress
Album: River
Wykonawca: Grażyna Auguścik
Wytwórnia: GMA
Rok: 2001
Numer: 633547000525
Skład:Grażyna Auguścik – voc, John McLean – el. g, David Onderdonk ac. g., Eric Hochberg – b, Ernie Adams – dr, Ruben Alvarez – perc.

Utwór: Moon Is A Harsh Mistress
Album: The Moon, The Stars And You
Wykonawca: Nils Landgren
Wytwórnia: ACT Music
Rok: 2011
Numer: 614427950529
Skład: Nils Landgren – tromb, voc, Lars Danielsson – b, Rasmus Kihlberg – dr, NDR Big Band.

Utwór: Moon Is A Harsh Mistress
Album: SlipCover: Piano Arrangements
Wykonawca: Jimmy Webb
Wytwórnia: BMG
Rok: 2019
Numer: 4050538475821
Skład: Jimmy Webb.

09 sierpnia 2020

Greensleeves – CoverToCover Vol. 68

Utwór „Greensleeves” jest jedną z najstarszych kompozycji spośród tych, które funkcjonują do dziś w muzycznym świecie, nie będąc jedynie przedmiotem zainteresowań archeologów i badaczy historii kultury. Po raz pierwszy w rejestrach służących ochronie praw autorskich, a przynajmniej odnotowaniu, komu należy się sława i chwała, utwór pojawił się w 1580 roku w Anglii. Dla zainteresowanych – człowiek, który uznał się za autora, albo przynajmniej posiadacza praw nazywał się Richard Jones, a dzisiejsze „Greensleeves” miało nieco dłuższy tytuł w dzisiejszej transkrypcji brzmi on mniej więcej tak: „A Newe Northen Dittye of ye Ladye Greene Sleves”.


Do wymyślenia pierwowzoru praw autorskich w Anglii w 1710 roku (Copyright Act), firma Worshipful Company of Stationers and Newspaper Makers znana powszechnie pod krótszą nazwą London Stationer’s Company, miała królewski monopol na wydawanie drukiem właściwie wszystkiego i mogła jedynie zlecać drukarniom drukowanie książek. To pasjonująca historia, mocno związana z „Greensleeves”, jednak CoverToCover to audycja muzyczna, przejdźmy zatem do muzycznej historii tej kompozycji.

Już w opublikowanej po raz pierwszy w 1602 roku komedii Wiliama Szekspira „The Merry Wives of Windsor” (polski tytuł to najczęściej „Wesołe kumoszki z Windsoru”) autor wkłada w usta jednej z postaci tytuł „Greensleeves”, co świadczy, że melodia ta musiała być wtedy powszechnie znana. W większości staroangielskich wersji utworu jego bohaterką była Lady Green Sleeves – prawdopodobnie prostytutka, co historycy języka wiążą z kolorem zielonym, czyli plamami na ubiorze, które powstawały od trawy, na którą kobiety lekkich obyczajów kładły się w celach nierządnych. Dziś bycie zielonym kojarzy się nam nieco inaczej, świat zmienia się w nieprzewidywalny w dłuższej perspektywie czasowej sposób. Ale miało być o muzyce… Zresztą szybko pojawił się tekst związany ze świętami Bożego Narodzenia, zupełnie inny od pierwotnego, czasem dziś używany. Melodia zyskała zatem status kolędy i jako taka, pojawia się czasem na okolicznościowych albumach, nawet bez odpowiednio odświętnego tekstu, choć „Greensleeves” kolędą raczej nie jest. Przynajmniej na pewno nie była dla Johna Coltrane’a – autora najbardziej znanych z jazzowych wersji tego utworu. Rozpoznawalny dziś na całym świecie motyw „Greensleeves” pojawiał się w wielu angielskich dziełach muzycznych i z pewnością do USA trafił za pośrednictwem dzieł europejskich muzyki nazywanej dziś klasyczną (prawdopodobna jest wersja, że najistotniejsza była opera „Sir John in Love” z lat dwudziestych XX wieku oparta na wspomnianej powyżej komedii Szekspira).

Po latach, niezależnie od jazzowej kariery „Greensleeves” może być nie tylko piosenką o prostytutce i kolędą śpiewaną przez wiernych na Boże Narodzenie lub tańcem ludowym w niektórych rejonach Anglii, albo piosenką napisaną przez Henryka VIII dla Anny Boleyn, ale też melodią rozpoznawaną przez dzieci, zwiastującą przyjazd na ich ulicę pojazdu sprzedającego lody, co miałem okazję osobiście usłyszeć w Australii.

Tą muzycznie najważniejszą, jazzową karierę „Greensleeves” zawdzięcza kilku nagraniom Johna Coltrane’a, jednak to wcale nie on był pierwszy. Zanim zabrał się za swoje niedoścignione improwizacje bazujące na tej melodii, utwór nagrali między innymi Coleman Hawkins, Buddy Cole, Ramsey Lewis, Ray Bryant i Paul Desmond (album „First Place Again”). Coltrane grał „Greensleeves” w kwartecie, w większym składzie poszerzonym o szereg instrumentów dętych, w studiu i na koncertach. Poszukując jego nagrań sięgnijcie po rozszerzone, dwupłytowe wydanie „Ballads”, album „Africa / Brass Sessions” i nagrania z Village Vanguard z 1961 roku („The Complete 1961 Village Vanguard Recordings”).

Oprócz Coltrane’a, czyli klasyka „Greensleeves” wybieram jedno z pierwszych ważnych nagrań „Greensleeves” – być może Coltrane usłyszał po raz pierwszy tą melodię z płyty Colemana Hawkinsa z Kenny Burrellem na gitarze w 1958 roku? Do tego wersję z gitarą Kenny Burrella w roli głównej z 1965 roku i Modern Jazz Quartet z Paulem Desmondem z 1971 roku.

Utwór: Greensleeves
Album: Ballads - Deluxe Edition
Wykonawca: John Coltrane
Wytwórnia: Impulse! / Verve / Universal
Rok: 1962
Numer: 731458954828
Skład: John Coltrane – ss, McCoy Tyner – p, Jimmy Garrison – b, Elvin Jones – dr.

Utwór: Greensleeves
Album: Soul
Wykonawca: Coleman Hawkins
Wytwórnia: Prestige / Fantasy / OJC
Rok: 1958
Numer: 025218009621
Skład: Coleman Hawkins – ts, Kenny Burrell – g, Ray Bryant – p, Wendell Marshall – b, Osie Johnson – dr.

Utwór: Greensleeves
Album: Guitar Forms
Wykonawca: Kenny Burrell
Wytwórnia: Verve / MGM / Polygram
Rok: 1965
Numer: 731452140326
Skład: Kenny Burrell – g, Johnny Coles – tp, Louis Mucci – tp, Jimmy Cleveland – tromb, Jimmy Knepper – tromb, Ray Alonge – French Horn, Julius Watkins – French Horn, Bill Barber – tuba, Bob Tricarico – fl, ts, reeds, Ray Beckenstein – fl, bcl, Andy Fitzgerald – fl, George Marge – fl, English Horn, Steve Lacy – ss, Lee Konitz – as, Richie Kamuca – ts, oboe, Ron Carter – b, Elvin Jones – dr, Charlie Persip – dr.

Utwór: Greensleeves
Album: Finese (MJQ 40)
Wykonawca: Paul Desmond &The Modern Jazz Quartet
Wytwórnia: Atlantic / Warner
Rok: 1971
Numer: 075678233029
Skład: Paul Desmond – as, John Lewis – p, Milt Jackson – vib, Percy Heath – b, Connie Kay – dr.