04 sierpnia 2011

Simple Songs Vol. 23

Bohaterem kolejnej audycji był Michael Patches Stewart. Amerykański trębacz, który przez wiele lat u boku Marcusa Millera zajmował najtrudniejsze z możliwych miejsc, grając na wielu płytach i setkach koncertów frazy, które wszyscy kojarzymy z Milesem Davisem. Za każdym razem wychodził z takiej konfrontacji zwycięsko, potrafiąc dodać coś od siebie, a w tym samym czasie tworząc własne autorskie projekty muzyczne i uczestniczyć jako gość w wielu innych zespołach.

Urodzony w Nowym Orleanie, Michael Patches Stewart debiutował w wieku 16 lat grając w zespole Patti LaBelle. Pracował dla gwiazd muzyki popularnej, z których największa to Whitney Houston. Grał w zespołach Quincy Jonesa, Ala Jarreau, Davida Sanborna, Bonnie Raitt i George’a Duke’a.

Zacznijmy od dość nietypowego nagrania, jednak jest w nim dużo klasycznej trąbki, na której zagra nasz bohater. Nagranie pochodzi z płyty, której niestety nie posiadam i nie potrafię jakoś zdobyć jej w żadnym dostępnym źródle, a oficjalnie jej nakład jest wyczerpany. To wyśmienity album „Blue Patches” z 1997 roku. Jedno z nagrań – „Stella By Starlight” (Victor Popular Young i Ned Washington) znalazłem na jazzowej składance „Midnight Jazz: The Jazz Ballad Collection” wytwórni Edel. To temat, który wielokrotnie grał również Miles Davis (np. w wybitnej postaci na jednej z moich absolutnie ulubionych płyt – „The Complete Concert 1964 My Funny Valentine + Four & More”). Na fortepianie zagra Jacky Terrasson a na perkusji Lenny White. W roli głównej Michael Patches Stewart.

* Michael Patches Stewart – Stella By Starlight – Blue Patches

Kolejny utwór pochodzi z wydanej w 2005 roku, do tej pory niestety ostatniej solowej płyty Michaela Patches Stewarta – „Blow”. To będzie kompozycja Wesa Montgomery, która do czasu wydania tego albumu kojarzyła mi się właściwie wyłącznie z dźwiękiem gitary. To przecież nie tylko Wes Montgomery, ale także na co najmniej dwu płytach studyjnych i wielokrotnie na koncertach mój ulubiony Pat Martino. Ale nasz dzisiejszy bohater i jego trąbka zmienili nieco moje postrzeganie „Road Song”. Zagrają również Kenny Garrett (saksofon altowy), Poogie Bell (perkusja) i Marcus Miller na wielu różnych instrumentach.

* Michael Patches Stewart – Road Song – Blow

Do płyty „Blow” z pewnością jeszcze wrócimy. Jednak skoro usłyszeliśmy już Kenny Garretta w duecie z Michaelem, to posłuchajmy fragmentu płyty tego saksofonisty – „Happy People” z udziałem naszego dzisiejszego bohatera. Będzie trochę weselej i bardziej energetycznie. To będzie kompozycja tytułowa. Zaśpiewa Jean Norris, zagrają oczywiście Kenny Garrett i Michale Patches Steward, a także Vernell Brown (fortepian), Charnett Moffett (kontrabas) i Chris Dave (perkusja). Zwróćcie uwagę na rozpoczynające się mniej więcej w połowie utworu świetne solo naszego dzisiejszego bohatera.

* Kenny Garrett – Happy People – Happy People

Napisałem niedawno w recenzji płyty Marcusa Millera „Tutu Revisited”, że Michael Patches Steward jest lepszym Milesem Davisem niż Christian Scott. Wypada zatem obronić tą tezę dając muzyczny przykład. Za chwilę więc usłyszycie absolutny klasyk z repertuaru Milesa Davisa – „So What”. Nagranie pochodzi z podwójnego albumu Marcusa Millera – „The Ozell Tapes” z 2002 roku. Zagrają również Poogie Bell (perkusja), Dean Brown (gitara), Roger Byam (saksofony) i Bruce Flowers (klawiatury).

* Marcus Miller – So What – The Ozell Tapes

Pozostańmy jeszcze na parę chwil przy koncertowych nagraniach zespołu Marcusa Millera. Najwięcej klimatów związanych z elektrycznym okresem Milesa Davisa znajdziecie na świetnej i zupełnie zapomnianej płycie DVD z 2001 roku – „Marcus Miller In Concert” z cyklu „Ohne Filter Music Pur”. My jednak w radiu filmów nie puszczamy, więc pozostańmy przy jazzowych standardach, w których nasz dzisiejszy bohater czuje się świetnie. W kolejnym utworze – kompozycji Johna Coltrane’a na solo Michaela Patches Stewarta trzeba poczekać do drugiej części utworu, jednak całość jest warta uwagi.

* Marcus Miller – Lonnie’s Lament – The Ozell Tapes

Zmieńmy teraz na chwilę zupełnie klimat. Posłuchajmy fragmentu znakomitej płyty Ala Jarreau – „Tenderness”. To nagrania koncertowe najeżone gwiazdami, wśród których znalazł się Michael Patches Stewart. Posłuchamy kompozycji „Save Your Love For Me” Buddy Johnsona. Zaśpiewa oczywiście Al. Jarreau, zagrają też między innymi Kenny Garrett (saksofony) i Paulinho Da Costa (instrumenty perkusyjne), Steve Gadd (perkusja) no i Marcus Miller w zupełnie dla siebie nieoczywistym brzmieniu gitary basowej.

* Al Jarreau – Save Your Love For Me – Tenderness

Posłuchajmy jeszcze jednego fragment z bogatego katalogu wspólnych nagrań Michaela Patches Stewarta i Marcusa Millera. Tym razem to będzie nowocześnie zaaranżowana kompozycja Jimi Hendrixa – „Power Of Soul” z płyty „Silver Rain”. Na gitarze zagra Dean Brown, na perkusji Poogie Bell, a na instrumentach elektronicznych Bruce Flowers i Bernard Wright. Znowu na trąbkę trzeba trochę poczekać, ale zdecydowanie warto…

* Marcus Miller – Power Of Soul – Silver Rain

Planów na następną audycję jest kilka, więc za tydzień będzie niespodzianka…

Suplement, czyli to, czego nie udało się zmieścić w godzinnej audycji:

W otwierającym album „Tales” Marcusa Millera utworze „The Blues” trąbka Michaela Patches Stewarda nałożona jest nawet na nagranie głosu Milesa Davisa. Owo nieustanne wcielanie się w rolę Milesa i odgrywanie na koncertach zespołu Marcusa Millera setki razy tematów z „Tutu” nie spowodowało zagubienia własnej muzycznej tożsamości. Posłuchajmy więc fragmentów albumu solowego Michaela Patches Stewarta – „Blow”. To będzie próbka tego, co Michael potrafi zagrać na flugelhornie. Znany temat Stevie Wondera – „Overjoyed”. Zaśpiewa LeDon Bishop. Za resztę instrumentów odpowiada Marcus Miller.

* Michael Patches Stewart – Overjoyed – Blow

Brak komentarzy: