Dzisiejsza płyta to taki początek wielu ważnych jazzowych wydarzeń, początek wielu zespołów, które za chwile będą ważne. To także wprawki kompozytorskie młodego jeszcze wówczas Donalda Byrda, który wkrótce zostanie nie tylko ważnym muzykiem lat sześćdziesiątych, ale także jednym z najważniejszych pedagogiem swojej ery.
To także poligon doświadczalny, miejsce, gdzie Donald Byrd poszukuje swojej własnej muzycznej drogi. Poszukuje jej w towarzystwie wyśmienitych muzyków i wyśmienitych kompozycji. Na płycie oprócz jej lidera grającego na trąbce zagrali Wayne Shorter (saksofon tenorowy), Herbie Hancock (fortepian), Butch Warren (kontrabas) i Billy Higgins (perkusja). Płytę nagrano w grudniu 1961 roku. Liderem mógłby być właściwie każdy z pięciu członków zespołu. Sekcja rytmiczna, którą wymyślił Donald Byrd sprawdziła się już na jego wcześniejszym albumie „Royal Flush”. Kilka miesięcy później Butch Warren i Billy Higgins spotkają się nagrywając pierwszy solowy album Herbie Hancocka – „Takin’ Off”. A to nie tylko debiut ważnego muzyka, ale też debiut jednego z największych przebojów jazzowego światka – „Watermelon Man”. Trzeba pamiętać, że pierwsza sesja nagraniowa z udziałem Herbie Hancocka to również nagrany w 1961 roku album Donalda Byrda – „ Out Of This World”. Dzisiejsza płyta to także pierwsze wspólne nagranie Herbie Hancocka i Wayne Shortera. W ciągu następnych miesięcy zagrają razem między innymi na płytach Lee Morgana i Grahama Moncura III. Niespełna 3 lata później dołączą do Milesa Davisa, żeby razem z nim stworzyć jeden z najdoskonalszych zespołów dwudziestego wieku.
Otwierająca płytę kompozycja lidera – „Pentacostal Feeling” to wyśmienita współpraca Donalda Byrda z Wayne Shorterem i dojrzała gra Herbie Hancocka. „Night Flower” to wyśmienita ballada, kompozycja Herbie Hancocka i odrobina nostalgii w niezwykle czystym dźwięku trąbki lidera. W „Nai Nai”na pierwszym planie słyszymy saksofon Wayne Shortera. Kompozycja tytułowa – „Free Form” to wprawka kompozytorks alidera uwolniona z ograniczeń tradycyjnej jazzowej kompozycji. Tu jednak Donald Byrd nie stara się udziwnić formy na siłę, szuka jedynie twórczej wolności i nowych możliwości. W zremasterowanej edycji Rudy Van Gelder Edition dostajemy jeszcze jedną kompozycję Herbie Hancocka.
Pomimo stylistycznej różnorodności, całość prezentuje się zadziwiająco spójnie. To nie tylko świadectwo historycznych wydarzeń, ale również dziś świetny kawałek dobrej muzyki. To także ten rodzaj kompozycji i koncepcji gry, w którym są nie tylko dobre i z pozoru proste melodie. Tu wszystko ma drugie dno, dostępne tym uważniejszym i nieco bardziej doświadczonym słuchaczom, niezależnie od tego, czy potrafią to nazwać, czy tylko intuicyjnie wyczuwają, że wiele dzieje się pomiędzy dźwiękami. To połamane rytmy, współbrzmienie trąbki i saksofonu, unikalne już wtedy akordy kompozycji Herbie Hancocka. To także wyśmienita sekcja rytmiczna. To pełna energii, bluesa, momentami gospel i free jazzu wyśmienita muzyka. W błąd wprowadza potencjalnego nabywcę okładka z rozmytym, czarno białym zdjęciem gołębi, przypominająca ambientowe współczesne produkcje ECM.
Donald Byrd
Free Form
Format: CD
Wytwórnia: Blue Note
Numer: 724359596129
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz