Jak
wskazuje tytuł, to już piąta okazja do świątecznego spotkania z przyjaciółmi
Nilsa Landgrena. Tym razem w rolach głównych występują przeróżne kobiece głosy,
a repertuar stanowi mieszankę świątecznych klasyków z oryginalnymi kompozycjami
przygotowanymi specjalnie z okazji nagrania tego albumu.
Ta
formuła jest już sprawdzona w bojach, bowiem wszystkie poprzednie części
zostały przygotowane w zasadzie według tego samego schematu, co stanowi
oczywisty dowód trafności pomysłu oraz tego, że nawet poruszając się w dość
ograniczonych ramach stylistycznych muzyki świątecznej i zmieniającej się
nieznacznie grupie muzycznych przyjaciół, można przygotowywać dla fanów kolejne
albumy, po które tłumnie pobiegną do sklepów. Można, ale trzeba być Nilsem
Landgrenem, czyli jednym z najbardziej zapracowanych muzyków na świecie.
Od
2006 roku, kiedy ukazał się pierwszy album „Christmas With My Friends” Nilsa
Landgrena, wydanie jego kolejnych części stało się jedną z ważnych części
szwedzkiej obrzędowości świątecznej. Równie ważnej, przynajmniej dla fanów
jazzu, jak przygotowanie wigilijnej kolacji i prezenty pod choinką. To fenomen,
jakiego w zasadzie świat wcześniej nie widział. Myślę, że Nils Landgren mógłby
sprzedawać kolejne odcinki serii w abonamencie. Ja z pewnością zapisałbym się w
ciemno, mimo faktu, że wszystkie znane okolicznościowe tematy w zasadzie
pojawiły się już na którymś z albumów, a wiele z nich po kilka razy.
Albumy
nagrywane są rok wcześniej zwykle w początkach grudnia, tak więc dodatkowo
muzycy mają okazję do świątecznego spotkania, co z pewnością sprzyja atmosferze
właściwej dla okolicznościowej muzyki. W ten oto sposób na koszt wytwórni
szwedzkie środowisko muzyczne ma zorganizowaną imprezę okolicznościową, a my
możemy posłuchać tego, jak dobrze się bawili. Niestety na kolejny album
będziemy musieli prawdopodobnie poczekać dwa lata, bowiem mniej więcej w takich
odstępach czasowych ukazują się kolejne odcinki serii.
Piąta
część „Christmas With My Friends” wykonana jest według sprawdzonej formuły –
różnorodność barw głosów przyjaciół, a raczej przyjaciółek lidera, kilka
wirtuozerskich popisów solowych naczelnego puzonisty Europy, garść klasyków i
kilka kompozycji własnych, do tego oszczędny akompaniament, bez zbędnych i
ogranych ozdobników w rodzaju dzwoneczków i pędzących reniferów.
To
koncepcja uniwersalna, która musi spodobać się wszystkim, zarówno fanom muzyka,
który ma przecież na koncie wiele nagrań w całkowicie odmiennym stylu (choćby
spod znaku Funk Unit), jak i tych, którzy za wzorzec świątecznych dźwięków
uznają kolędy prezentowane przez sklepy w czasie świątecznych zakupów.
Jeśli
jeszcze nie macie żadnej płyty z serii, poszukajcie sprzedawanego w korzystnej
cenie boxu „Christmas With My Friends – The Jubilee Collection” zawierającego
wszystkie dotychczas nagrane płyty z serii. Nie oczekujcie też na styczniowe
wyprzedaże, które są okazją do okazyjnych zakupów świątecznej muzyki. To nie
dotyczy albumów Nilsa Landgrena, one są ponadczasowe i w styczniu z pewnością
nie stanieją…
Nils Landgren
Christmas With My Friends V
Format: CD
Wytwórnia: ACT Music
Numer: ACT 9830-2
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz