19 czerwca 2021

Marilyn Mazur's Future Song – Live Reflections

Wpadłem kilka dni temu do poznańskiego Frippa na dosłownie 5 minut, bo tyle miałem, żeby nie spóźnić się na pociąg. Ciągle wydaje mi się, że one przyjeżdżają punktualnie. Jednak nie, ale wtedy jeszcze o tym nie wiedziałem. Miałem więc owe 5 minut i poprosiłem o garść nowości rekomendowanych. W sprawdzonych miejscach ufam sprzedawcom. We Frippie ufam, choć to co z tego sklepu wynoszę często poszerza moje horyzonty. To dla mnie dzisiejszy odpowiednik wycieczki dajmy na to do Zudrangma Records w Bangkoku, albo Birdland w Sydney, czy Disc Union w Tokio. Mógłbym tak wymieniać, ale pandemia trwa i zostaje na razie Fripp, co nie jest wyborem gorszym ani mniej egzotycznym, przynajmniej dla mnie.

Wyszedłem z Frippa wydając jak zwykle sporo pieniędzy, ale na razie nie żałuję, choć nie wszystkie płyty jeszcze znalazły swój czas. Zacząłem jakoś tak bardzo konserwatywnie od Marilyn Mazur, której muzykę znam od czasu, kiedy współpracowała z Milesem Davisem. Jednak przez ostatnich kilka lat jakoś zniknęła z mojego muzycznego radaru, być może dlatego, że od mniej więcej dekady nie współpracuje z ECM, więc po jej płyty trzeba pojechać do Frippa.

„Live Reflections” to typowy leżak magazynowy, pozycja z archiwum, wydana pięć lat od nagrania i uzupełniona dwoma jeszcze starszymi nagraniami. Nie śledziłem muzycznych poczynań Marilyn Mazur, zwyczajnie jej płyty nie wpadały mi w ręce w sklepach, które odwiedzam, a lista muzyków, których nowe płyty kupuję w ciemno i tak jest za długa. Cóż, może trzeba ją nieco skrócić i dopisać Mazur, nawet jeśli wydaje rzeczy archiwalne, być może dlatego, że w ostatnim roku ciężko było zrealizować płytę koncertową z aktualną muzyką. W sumie to nie ma większego znaczenia, bo „Live Reflections” równie dobrze mogła powstać dwadzieścia pięć lat temu. W zespole Mazur ciągle pojawiają się (przynajmniej byli w 2015 roku) Nils Petter Molvaer i Eivind Aarset. Dziś to muzycy z dużym dorobkiem, w czasach kiedy Marilyn Mazur nagrywała mój ulubiony „Small Labirynths” (1997 rok) byli raczej praktykantami w jej składzie, choć już ze sporym dorobkiem w roli muzyków sesyjnych.

„Live Reflections” to podsumowanie 25 lat koncertowych tras zespołu Future Song. To również prezent na 60 urodziny dla liderki, która kilka lat wcześniej rozwiązała zespół, głównie dlatego, że muzycy zaczęli mieć na wspólne granie zbyt mało czasu. Dziś Molvaer i Aarset mają własne projekty i całkiem spory dorobek nagraniowy. Mają mało czasu dla Mazur, a szkoda.

Czym różni się brzmienie Future Song z 2015 roku od tego z końcówki XX wieku? Trochę sprawniejszą elektroniką, której wcale nie ma więcej, jednak sztuczne brzmienia łatwiej dziś zintegrować z tymi pochodzącymi z instrumentów perkusyjnych. To wciąż klimatyczna, stymulująca wyobraźnię, nieco eksperymentalna, ilustracyjna muzyka perkusyjna, w którą momentami wkracza przebojowa gitara (Aarset) i melodyjna, operująca w górnych rejestrach trąbka Molvaera.

Marilyn Mazur's Future Song
Live Reflections
Format: CD
Wytwórnia: Stunt / Sundance Music
Data pierwszego wydania: 2020
Numer: 663993200828

Brak komentarzy: