Songbooki Elli Fitzgerald to w zasadzie wzorzec metra w swojej
kategorii. Wzorzec, czyli coś, co pozostaje niezmiennie wzorcowe mimo upływu
lat. Album poświęcony wielkiemu Cole Porterowi powstał w 1956 roku. Był jedną z
pierwszych płyt nowo utworzonej przez Normana Granza wytwórni Verve. W katalogu
wytwórni, należącej dziś do Universalu wersje cyfrowe pozostają do dziś, co
samo w sobie jest dowodem tego, że muzyka dobrze wytrzymuje próbę czasu.
Z
niezwykle obszernego katalogu kompozycji Cole Portera, wybrano 32 utwory. Album
ukazał się w formie dwóch płyt analogowych, co w swoich czasach było sporym
wydarzeniem i komercyjnym wyzwaniem, szczególnie dla nowej wytwórni. Doskonale
się sprzedał jako nowość, co zapoczątkowało całą serię podobnych płyt nagranych
przez Ellę Fitzgerald. Wszystkie są równie wybitne, jednak to właśnie kolekcji
piosenek Cole Portera zawsze będzie tą pierwszą.
W
latach 1956 – 1964 powstały jeszcze kolekcje kompozycji Richarda Rodgersa i
Lorenza Harta, Duke’a Ellingtona, Irvinga Berlina, George’a i Iry Gershwin,
Harolda Arlena, Jerome Kerna i jako ostatnia
- Johnny Mercera. Wszystkich słucha się świetnie do dziś. Na wyróżnienie
zasługuje, ale o tym innym razem – „Ella Fitzgerald Sings The Duke Ellington
Songbook”. Ten album Ella Fitzgerald nagrała bowiem w towarzystwie orkiestry
autora kompozycji.
„Ella
Fitzgerald Sings The Cole Porter Song Book” to nie tylko Ella Fitzgerald, ale
również orkiestra Buddy Bregmana wspomaganej przez kilku wyśmienitych jazzowych
solistów. Z pewnością w 1956 roku w USA można było znaleźć co najmniej kilka
lepszych i bliższych muzyce jazzowej orkiestr, jednak współpraca Elli
Fitzgerald i Buddy Bregmana nie była jedynie okazjonalna – razem nagrali
również kolejny songbook -poświęcony
kompozycjom Richarda Rodgersa i Lorenza Harta. Rok 1956 był również kulminacją
kariery Buddy Bregmana jako lidera własnej orkiestry – w tym roku powstała nie
tylko dzisiejsza płyta, ale również największy komercyjny sukces Buddy Bregmana
– album nagrany wspólnie z Bingiem Crosby – „Bing Sings Whilst Bregman Swings”.
Wśród
solistów wspomagających orkiestrę są między innymi Harry Sweets Edison
(trąbka), Maynard Fergusson (trąbka), Chuck Gentry (saksofony) i Barney Kessel
(gitara). Na płytach kilka utworów zarejestrowano w kameralnych składach
jazzowych, a nawet duecie tylko z fortepianem. Na szczególną uwagę zasługuje
gra Barkeya Kessela – pozostając w muzycznym tle jest najważniejszych
instrumentalistą tego albumu. Posłuchajcie sobie kiedyś tej płyty, nasłuchując
starannie gitary.
Każdy
utwór na tej płycie to wokalne mistrzostwo świata. Niedościgniona muzykalność,
swing, najwyższa życiowa forma. Ella Fitzgerald nagrała wiele wybitnych
albumów, „Ella Fitzgerald Sings The Cole Porter Song Book” jest z pewnością
jednym z nich. Niektórzy uważają, że w latach siedemdziesiątych głos Elli
Fitzgerald był dojrzalszy, że teksty brzmiały bardziej wiarygodnie. Pewnie jest
w tym sporo racji. Inaczej prezentuje teksty wokalistka w wieku lat
czterdziestu, inaczej 20 lat później. Songbooki miały być produktem
komercyjnym, skierowanym do szerszego, niż bywalcy jazzowych klubów odbiorcy, w
odróżnieniu od stricte jazzowych nagrań z Joe Passem, Tommy Flanaganem, czy
Oscarem Petersonem z lat siedemdziesiątych. Wyszło znakomicie, zarówno z punktu
widzenia fanów jazzowej wokalistyki, jak też słuchaczy szaf grających w latach
pięćdziesiątych.
Ella Fitzgerald
Ella Fitzgerald Sings The Cole Porter Song
Book
Format: 2CD
Wytwórnia: Verve
Numer:
731453725720
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz