Herbie
Nichols to muzyk muzyków, wybitny kompozytor i pianista. Za życia zupełnie
niedoceniony, dziś wielu muzyków wymienia jego nagrania jako źródło inspiracji.
Jego nagraniowa kariera trwała niezwykle krótko. Nagrał jedynie 4 autorskie
albumy, z których 3 nagrane w latach 1955 – 1956 dla wytwórni Blue Note,
wypełniają wraz z garścią wersji alternatywnych z archiwów Blue Note
trójpłytowy zestaw „The Complete Blue Note Recordings”.
Zanim
Herbie Nichols trafił do słynnego studia Rudy Van Geldera, gdzie zarejestrował
swój pierwszy album – „The Prophetic Herbie Nichols Vol. 1” w 1956 roku, miał
już za sobą sporą dawkę działalności estradowej. Jego nagrania w licznych
składach dixielandowych się nie zachowały. Kiedy nie był już zmuszony przez
okoliczności do grania starodawnego jazzu, za którym jak twierdzą jego
biografowie nigdy nie przepadał, zaczął grać własne kompozycje inspirowane nie
tylko najmodniejszym na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych
bo-bopem, ale również mało wtedy znanymi w jazzowym światku harmoniami Bela
Bartoka i Erik Satie. Był wtedy bliskim przyjacielem Theloniousa Monka. Już w
1952 roku jego kompozycje nagrywała Mary Lou Williams.
Jego
najsłynniejszą kompozycją stała się „Serenada”, która po dopisaniu słów przez
Billie Holiday stała się sławna jako „Lady Sings The Blues”. Sam również nagrał
tą kompozycję w studiu Rudy Van Geldera dla Blue Note w towarzystwie Ala
McKibbona i Maxa Roacha.
Herbie
Nichols najlepiej czuł się w towarzystwie dobrego kontrabasisty i perkusisty. O
taką załogę w studiu Blue Note nie było trudno. Jego nagrania dla Blue Note
zawarte w zestawie „The Complete Blue Note Recordings” powstały z udziałem
sekcji Al. McKibbon / Max Roach, lub Teddy Kotick / Art Blakey.
Herbie
Nichols zmarł na białaczkę w 1963 roku w wieku 44 lat. Muzyka zawarta w
zestawie „The Complete Blue Note Recordings” to większa część tego, co po nim
zostało. Oprócz tych nagrań zrealizował jeszcze jedną sesję dla wytwórni
Betlehem. Zostały po nim kompozycje, przypominane przez Roswella Rudda –
puzonistę, który pracował z Herbie Nicholsem krótko przed jego śmiercią, a
także przez Steve’a Lacy, Archie Sheppa, czy Cecila Taylora.
Herbie
Nichols niemiał za życia szczęścia, karierę zrobił dopiero po śmierci. Gdyby
żył dłużej i nagrał więcej, być może byłby gigantem na miarę Theloniousa Monka.
Dziś zostały fanom tylko cztery albumy. Każdy z nich powinien zająć zaszczytne
miejsce w Kanonie Jazzu. Historia jazzu pełna jest takich niezwykłych muzyków.
Warto o nich pamiętać. Warto wznawiać ich muzykę (to apel do wytwórni…). Herbie
Nichols był talentem niezwykłym, wyprzedzającym swoje czasy, zupełnie
niedocenionym, choć jego unikalność nie polegała na odmienności dla
odmienności, raczej wyprzedzał swoje czasy o krok…
Herbie Nichols
The Complete Blue Note Recordings
Format: 3CD
Wytwórnia: Blue Note
Numer: 724385935220
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz