Ten
album to kolejny muzyczny skarb z niemal nieograniczonych zasobów nieco dziś
zapomnianych nagrań wytwórni Blue Note z lat sześćdziesiątych. Nazwisko lidera
– Jackie McLeana wyróżnione jest na okładce jedynie innym kolorem w grupie 5
nazwisk muzyków odpowiedzialnych za powstanie tego nagrania.
Gdyby
zastosować kryteria formalne – prawdopodobnie album „New And Old Gospel” jest
duetem Jackie McLeana i Ornette Colemana. Muzycy solidarnie podzielili pomiędzy
siebie zarówno zadania kompozytorskie, jak i wykonawcze. Jackie McLean napisał
czteroczęściową suitę „Lifeline” wypełniającą pierwszą stronę analogowego
albumu, a Ornette Coleman wypełnił drugą stronę dwoma kompozycjami – „Old
Gospel” i „Strange As It Seems”.
Dla
Jackie McLeana nagranie tego albumu było spełnieniem marzenia o wspólnym
nagraniu z muzykiem, którego wielokrotnie publicznie nazywał swoją muzyczną
inspiracją. Jego nagrania w latach sześćdziesiątych nabierały coraz
odważniejszej, otwartej formy. Dodatkowo do udziału w sesji udało się przekonać
Billy Higginsa – perkusistę słyszanego na wielu znaczących płytach Ornette
Colemana.
Dla
Ornette Colemana to musiało być ciekawe muzyczne doświadczenie. W swojej
bogatej karierze grał na wielu instrumentach. Zdania o jego umiejętnościach gry
na skrzypcach dzielą do dziś jego najwierniejszych fanów, za to na trąbce
potrafił grać całkiem składnie. „New And Old Gospel” to jeden z nielicznych
albumów w dyskografii Ornette Colemana, na którym usłyszymy go grającego tylko
na trąbce. W dodatku w zespole pojawia się fortepian, na którym gra Lamont
Johnson, a którego obecność w studiu w którym nagrywa Ornette Coleman jest
również czymś wyjątkowym. Sam Ornette Coleman twierdził, że do nagrania z
fortepianem zmuszono go po raz pierwszy i ostatni kiedy w studiu debiurował w
końcu lat pięćdziesiątych. W końcówce swojej kariery fortepian już mu tak nie
przeszkadzał, jednak „New And Old Gospel” pozostanie już na zawsze bardzo
nietypową pozycją w jego dyskografii.
Niepotwierdzona
nigdzie legenda głosi, że Jackie McLean liczył na to, że Ornette Coleman zagra
na alcie. Lider zapraszając swojego idola na sesję chciał nagrać album, któremu
nadał nawet roboczy tytuł „Alto Madness II” w nawiązaniu do swojego liczącego
już wtedy 10 lat albumu „Alto Madness” nagranego wspólnie z alcistą Johnem
Jenkinsem, który został wtedy bardzo ciepło przyjęty przez krytyków.
Niestety,
a może właśnie na szczęście, Ornette Coleman przyniósł do studia tylko trąbkę.
Dzięki temu powstała niezwykła muzyka, która dodatkowo stała się kolekcjonerską
ciekawostką. Dla Ornette Colemana gra na trąbce była sposobem na uwolnienie
umysłu od ciągle powtarzanych saksofonowych zagrywek, które mimowolnie
podpowiadały palce. Dla zawodowych trębaczy była okazją do drwin i wypominania
technicznych niedoskonałości. Guru awangardy zawsze chodził własnymi drogami i
jak zwykle nic sobie z krytyki nie robił.
Spotkanie
Jackie McLeana z Ornette Colemanem – saksofonistą z łatwością zamieniłoby się w
pojedynek mistrzów – kolejne „Alto Madness”. Decyzja o zaproponowaniu czegoś zupełnie
innego, to dowód na geniusz Colemana. Przy okazji skradł nieco show liderowi,
ale ich nazwiska na okładce różni przecież tylko kolor czcionki. Oficjalnie
jednak „New And Old Gospel” figuruje w dyskografii Jackie McLeana i to na półce
z jego nagraniami szukajcie tego albumu w Waszych ulubionych sklepach
muzycznych.
Jackie McLean
New And Old Gospel
Format: CD
Wytwórnia: Blue Note
Numer: 724385335624
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz