24 października 2017

EABS - Repetitions (Letters To Krzysztof Komeda)

Już niemal 15 lat minęło od czasu, kiedy wrocławski DJ i producent muzyczny Oliver Zulic znany szerzej jako Kut-O, członek grupy K.A.S.T.A. wydał wtedy praktycznie niezauważony album „Astigmatic”. Już pierwsze dźwięki najnowszego albumu zespołu Electro-Acoustic Beat Sessions Marka Pędziwiatra przypomniały mi nagranie sprzed lat. Podobna koncepcja polegająca na wykorzystaniu sampli i muzycznej materii pochodzącej z katalogu filmowych kompozycji Krzysztofa Komedy łączą obie produkcje. Album „Astigmatic” był i pozostaje jednak muzyczną ciekawostką, a magrania zespołu EABS są doskonałym przykładem twórczego przetworzenia genialnych kompozycji.

Dobrze, że album ukazał się teraz, bo już za niemal dwa lata, kiedy minie 50 lat od śmierci Krzysztofa Komedy, czeka nas z pewnością wysyp wspominkowych i okazjonalnych produkcji, podobnie jak niedawno w okresie celebrowania roku Fryderyka Chopina. W 2019 roku nagrania zespołu EABS wydane przez posiadającą na razie skromny katalog wytwórnię Astigmatic, mogłyby zaginąć w tłumie wspomaganych przez państwowe instytucje kultury produkcji wspomnieniowych. Zakładam oczywiście, że Komeda będzie wtedy słuszny politycznie. Zostawmy jednak politykę, oby razem z politykami nie przeszkadzała twórczości artystycznej.

Muzycy nazywają swój sposób podejścia do twórczości Krzysztofa Komedy rekonstrukcją dekonstrukcji, co uznaję za pełne uroku i rzeczywistej treści opisowe określenie procesu twórczego, polegającego najpierw na zrozumieniu istoty kompozycji, ale także zebraniu dźwiękowych skrawków przypominających oryginalne nagrania, fragmentów filmowych dialogów oraz analogowej realizacji technicznej.

Słowa uznania należą się również muzykom za to, że nie umieścili na swoim albumie „Kattorny”, „Litanii”, czy „Astigmatic”. Większość kompozycji Krzysztofa Komedy jest w Polsce mało znana i nieczęsto przypominana. Wynika to ze sporego bałaganu dyskograficznego. Wiele nagrań nie jest wznawianych, obejrzenie filmów, które swoją muzyką ilustrował Komeda w zasadzie jest niemożliwe. Może 50 rocznica przyniesie nam jakąś filmową retrospektywę obejmującą coś więcej niż „Dziecko Rosemary” i „Nóż w wodzie”.

Jestem pod olbrzymim wrażeniem twórczego i niezwykle nowoczesnego podejścia zespołu do muzycznej materii sprzed pół wieku. Na wyróżnienie zasługuje grający na trąbce Jakub Kurek. Fascynujący jest powrót po latach do materiału Komedy Michała Urbaniaka, a przede wszystkim niezwykle oszczędne i twórcze wykorzystanie możliwości przeróżnych elektronicznych instrumentów.

Płytę można oczywiście kupić w wersji cyfrowej, jednak wnikliwa analiza pochodzenia kompozycji, dyskografii oryginalnych nagrań oraz kontekstu kulturowego zawarta w obszernej książeczce dołączonej do płyty warta jest inwestycji w wersję wydaną na płycie CD.

I na sam koniec najważniejsze - można, a nawet trzeba spojrzeć na „Repetitions (Letters To Krzysztof Komeda)” nie tylko pod kątem wspomnieniowej ciekawostki. Jeśli zapomnimy o Komedzie, jego kultowym statusie i rozpoznawalności marki, to usłyszymy wizjonerski, wymukający się wszelkim klasyfikacjom album nowoczesnej muzyki, stanowiącej połączenie jazzowych improwizacji trąbki i saksofonu uzupełniony doskonałym gościnnym występem Michała Urbaniaka. EABS to bardzo obiecujący projekt muzyczny Marka Pędziwiatra – jazz nowej generacji, czerpiący inspirację nie tylko z tradycji wielkich jazzowych nagrań ery Komedy, ale również wszystkich nowoczesnych brzmień uwielbianych przez młodych słuchaczy. W ten sposób jazz idzie naprzód, wtapiając się w muzyczną aktualność w sposób niezwykle trafny, wykorzystując nowinki technologiczne i brzmieniowe, ale jednocześnie nie tracąc swojej improwizowanej spontaniczności i pozostając atrakcyjnym zarówno dla młodzieży, jak i tych, którzy pamiętają czasy Krzysztofa Komedy.

EABS
Repetitions (Letters To Krzysztof Komeda)
Format: CD
Wytwórnia: Astigmatic
Numer: AR003CD

Brak komentarzy: