Winyl górą. Po
raz kolejny. Wydawca unikalnej i niezwykle limitowanego najnowszego albumu
Esperanzy Spalding, tworząc wydawnictwo nie tylko doskonałe muzycznie, ale
również od dnia premiery stanowiące łakomy kąsek dla każdego kolekcjonera, nie
mógł zigonorować faktu, że prawdziwa muzyka żyje na winylu. Ciągle nie wiem,
czy magiczna liczba 7.777 egzemplarzy albumu „Exposure” dostępnych na świecie
to obie wersje – cyfrowa w postaci 2 płyt CD i analogowa w postaci płyty
winylowej i płyty CD „Exposure – Undeveloped”, która jest częścią wydawnictwa
cyfrowego, czy każda z nich ma osobną numerację.
Niezwykle
ucieszył mnie prezent w postaci dużo droższej już w ten jeden dzień, kiedy
rozpoczęła się i zakończyła sprzedaż albumu, wersji analogowej. Dziś na
kolekcjonerskiej giełdzie Discogs ceny w nielicznych ofertach wersji analogowej
sięgają 500 dolarów i z pewnością nie zmaleją, jeśli Esperanza dotrzyma słowa i
nie ukaże się wznowienie albumu. Fizyczną produkcją albumu zajął się Concord,
co akurat chwały temu zasłużonemu wydawnictwu nie przynosi, bowiem dawno nie
trafiłą w moje ręce fabrycznie nowa płyta, która byłaby tak brudna. Nie mam
pojęcia, gdzie tłoczy płyty amerykański Concord, ale wiem, że nie robią tego z
audiofilską starannością.
Jednak po
kilkukrotnym czyszczeniu okazało się, że płyta analogowa brzmi doskonale i jak
zwykle jest lepsza od cyfrowej kopii, choć w tym przypadku akurat cały proces
nagrania realizowany był cyfrowo, co cały świat mógł zobaczyć, bowiem cały
proces nagrywania płyty transmitowany był na facebooku artystki. O tym
niezwykłym pomyśle pisałem tutaj:
Zawartość
wydawnictwa analogowego jest identyczna z wersją cyfrową. Jeśli będziecie mieli
okazję kupić gdzieś ten album w rozsądnej cenie – z pewnością warto. Niespełna
miesiąc temu kosztował 300 dolarów, dziś już 500. Pewnie gdzieś jest granica
rozsądku, jednak warto się spieszyć, bo taniej nie będzie.
Czuję się
trochę niezręcznie posiadając dwie kopie, ale żadnej z nich nie oddam nikomu,
obie (tak jak wszystkie egzemplarze) mają autograf Esperanzy i unikalny
fragment studyjnych notatek. Moja pazerność pozbawiła kogoś dostępu do tego
niezwykłego wydawnictwa. Dlatego do kompozycji z „Exposure” będę często wracał
na radiowej antenie. Moje szczęśliwe numery to 6.843 i 2.324.
Esperanza
Spalding
Exposure
Format: LP + CD
Wytwórnia: Esperanza Spalding / Concord
Numer: CRE00671
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz