W większości jazzowych encyklopedii i innych wydawnictw historycznych bez trudu odnajdziecie wśród najsłynniejszych jazzowych Youngów Lestera Younga, Larry Younga i Trummy Younga. Jeśli Youngów jest więcej, uznajcie od razu taką książkę za publikację niezwykle rozbudowaną i kompletną. Jeśli to książka polskiego autora, znajdziecie też Young Power. Jedną z nielicznych jazzowych encyklopedii zawierających biogram Victora Younga jest „The Virgin Encyclopedia Of Jazz” pod redakcją Colina Larkina. Dlaczego więc postać Victora Popular Younga znalazła się w gronie mistrzów jazzu i to w dodatku kogoś o zdecydowanie angielsko brzmiącym nazwisku, wśród Mistrzów Polskiego Jazzu?
Victor Popular Young urodził się w Chicago w 1899 albo w 1900 a może w 1901 roku w rodzinie utalentowanych muzycznie żydowskich emigrantów z Polski. Kiedy w wieku 6 lat zaczął grać na skrzypcach, szybko okazało się, że ma niezwykły talent muzyczny i rodzice postanowili wysłać go do Polski, żeby został wybitnym muzykiem. W owym czasie w USA wysyłanie utalentowanych muzycznie młodych osób do Europy było modne i zasadne, bowiem amerykańskie szkolnictwo muzyczne nie było jakoś specjalnie dobrze rozwinięte.
Victor Popular Young studiował na Konserwatorium w Warszawie. Był skrzypkiem w warszawskiej filharmonii. W czasie swojego pobytu w Polsce używał nazwiska Wiktor Jung, przypuszczalnie takiego samego, jak nosili jego polscy przodkowie. Z polskim zespołem muzyków koncertował w wielu słynnych europejskich salach. Studiował również grę na fortepianie w Paryżu. W 1920 roku wrócił do Stanów Zjednoczonych, gdzie jego kariera solisty – skrzypka grającego muzykę klasyczną rozwijała się całkiem obiecująco.
Prawdopodobnie po raz pierwszy zetknął się z muzyką jazzową, kiedy w czasie nagrań radiowych współpracował z zespołem Ala Jolsona. Dość szybko stwierdził, że woli muzykę rozrywkową, która stwarzała już w końcówce lat dwudziestych więcej możliwości nagrań i organizowania tras koncertowych. Swoją własną orkiestrę prowadził od 1931 roku właściwie przez całe życie (zmarł w 1956 roku), jednak nagrania zespołu Younga nie mają nic wspólnego z jazzem i są typowymi komercyjnymi produkcjami przeznaczonymi dla sal tanecznych dla białych mieszkańców Ameryki lat trzydziestych.
W nagraniach orkiestry Younga pojawili się Jimmy Dorsey, Joe Venutti, Eddie Lang i Bunny Bennigan. Young zwykle nie grał na skrzypcach, a jedynie dyrygował swoim zespołem, który wykonywał zarówno jego kompozycje, jak i popularne rozrywkowe melodie. Kiedy była stosowna okazja, wypożyczał swoją orkiestrę przeróżnym artystom, w tym Helen Forrest i zespołowi wokalnemu The Boswell Sisters. Orkiestra dowodzona przez Younga nagrała też z Judy Garland jej słynną premierową wersję „Over The Rainbow”, dziś jazzowego standardu Harolda Arlena z tekstem Yipa Harburga, która znalazła się w najsłynniejszej filmowej adaptacji musicalu „The Wizard Of Oz” z 1939 roku. Akompaniament zespołu Younga usłyszycie również w przeboju Binga Crosby „Too-Ra-Loo-Ra-Loo-Ra” z filmu „Going My Way” z 1944 roku.
Filmowa kariera Victora Popular Younga wystartowała w początku lat trzydziestych ubiegłego wieku. Wśród filmów, do których napisał muzykę kilkanaście było nominowanych w muzycznych kategoriach do Oskara. Sam Young Oskara dostał tylko raz – za muzykę do „Around the World in 80 Days”. Niestety nie mógł odebrać tej nagrody osobiście, bowiem kilka miesięcy przed jej przyznaniem zmarł. Według statystyk Akademii Filmowej, Young uzbierał 22 nominacje. W rekordowych latach – 1940 i 1941 był nominowany w każdym przypadku za skomponowanie ścieżki dźwiękowej do 4 różnych filmów. Nie miał szczęścia do Oscarów, miał za to spore szczęście do komponowania na potrzeby filmu melodii, które stawały się później jazzowymi standardami.
W wielu filmach, do których muzykę napisał Victor Popular Young pojawiły się melodie, które stały się później jazzowymi standardami, wykonywanymi przez najsłynniejszych muzyków krótko po ich filmowych premierach i nagrywane przez kolejne pokolenia do dziś. Young chyba nigdy nie pisał z myślą o artystach jazzowych, jednak jego piękne melodie znajdowały uznanie wśród mistrzów improwizacji. Jest autorem lub współautorem takich melodii jak „I Don't Stand A Ghost Of A Chance With You”, „Beautiful Love”, „My Foolish Heart”, „When I Fall In Love”, „Sweet Sue, Just You” i „Love Letters”. Najsłynniejszą w jazzowym świecie kompozycją Younga jest jednak „Stella By Starlight”.
Victor Popular Young dużo aranżował i czasami pisał muzykę wspólnie z Bingiem Crosby. Razem stworzyli „I Don’t Stand A Ghost Of A Chance With You”. Współpracował z wieloma znanymi autorami tekstów, w najlepszych latach kina muzycznego, które przypadły na szczyt twórczych działań Younga taka była zasada – teksty i muzykę tworzyło się albo na zamówienie producentów filmu, albo do szuflady, z intencją poszukiwania artystów, którzy piosenką się zainteresują.
Większość kompozycji Victora Popular Younga, do których powstały teksty pisane przez Raya Ewansa, Neda Washingtona, Edwarda Heymana, Jacka Elliotta i innych współpracowników kompozytora, sprawdza się również bez tekstu i tak jest często dziś wykonywana przez muzyków jazzowych.
Victor Popular Young pisał też muzykę dla raczkującej w latach czterdziestych ubiegłego wieku amerykańskiej telewizji i trochę dla sztuk wystawianych na Broadwayu, jednak wszystkie jego przypominane do dziś kompozycje rozpoczęły swoje życie w filmach fabularnych, jak to często bywa, dziś już zupełnie zapomnianych.
Napisał muzykę do ponad 300 filmów, w części nagrań uczestniczył jako aranżer, dyrygent lub producent, czasem grał na skrzypcach. „Stella By Starlight” powstała jako melodia do horroru „The Uninvited” z 1944 roku w reżyserii Lewisa Allena. „My Foolish Heart” był tematem przewodnim w filmie o tym samym tytule w 1949 roku w reżyserii Marka Robsona. Tay Garnett wyreżyserował film „One Minute To Zero” w roku 1952. Nie jestem wielkim specjalistą od starego kina, ale z pewnością film jest dziś mniej znany niż temat „When I Fall In Love” Younga napisany do tego obrazu. Utwór „Love Letters” powstał w 1945 roku i znalazł się w filmie o tym samym tytule reżyserowanym przez William Dieterle.
Pewnym wyjątkiem wśród bardziej znanych dziś kompozycji Younga jest „Beautiful Love”. Zanim utwór trafił w 1932 roku do filmu „The Mummy” Karla Freunda (znowu horror), był przebojem w wykonaniu Wayne Kinga. Jednak właściwie jedyną graną do dziś kompozycją Younga, która nie powstała do filmu jest „Sweet Sue, Just You” – utwór powstał w 1928 roku jako melodia rozrywkowa i wszedł na listy przebojów w wykonaniu niejakiego Bena Pollacka, perkusisty, który na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych prowadził orkiestrę grającą rozrywkową i uproszczoną wersję swingu, w której grali zaczynający swoje kariery Benny Goodman, Jack Teagarden, Glenn Miller i Harry James. Coś w rodzaju Jazz Messengers Arta Blakey’a trzydzieści lat później. Po raz pierwszy „Sweet Sue, Just You” znalazła się na ekranie w 10 lat po powstaniu i jak większość melodii Younga, do dziś pojawia się w filmach. Nawet „I Don't Stand A Ghost Of A Chance With You”, przebój Binga Crosby z 1933 roku pojawił się w krótkometrażowym filmie „Please” w 1933 roku, w którym zagrał Crosby.
Victor Popular Young pisał muzykę do horrorów, romantycznych filmów o miłości, dramatów i westernów, a także filmów wojennych i kostiumowych dramatów historycznych. W filmie „The Country Girl” zagrał wystąpił na ekranie jako dyrygent filmowej orkiestry.
Swojego Oskara nie odebrał, zmarł w 1956 roku w wyniku wylewu w momencie, w którym jego kariera rozwijała się w najlepsze. Po drugiej wojnie światowej nigdy nie odwiedził Polski, miał jednak sporo kontaktów z amerykańską polonią i żonę, która urodziła się w Polsce i którą poznał w czasie swojego pobytu w Warszawie w 1918 roku. Rodzina Victora Younga pochodziła z Mławy, gdzie od czasu do czasu odbywają się koncerty z jego kompozycjami. Według badań amerykańskich specjalistów od drzew genealogicznych rodzice Victora Younga przyjechali do Ameryki jako Wulf Jabłoń (w Ameryce dostał paszport na nazwisko William David Young) i Ruchle Segał (w Ameryce Rose Segal) kilka lat przed końcem XIX wieku i przed urodzeniem Victora.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz