Pięćdziesiąte wydanie audycji. Taki mały
jubileusz. Choć
może za mały, żeby go świętować. Dziś zajmiemy się kolejnym nieco
przedpotopowym, jednak ciągle grywanym w różnych składach i na różnych
instrumentach standardem. Kompozycja „Softly, As In The Morning Sunrise”
powstała w 1928 roku. Muzykę napisał Sigmunt Romberg, a słowa Oscar Hammerstein
II. Kompozycja powstała jako finał muzycznego przedstawienia „The New Moon”,
które wystawiano w USA długie lata z dość dużym powodzeniem. W latach
trzydziestych i czterdziestych ubiegłego wieku powstały co najmniej 2 adaptacje
filmowe. Tekst nie zdobył takiej popularności jak melodia, stąd trudno dziś
znaleźć dobre wykonanie wokalne. Dziś więc tekstu nie
usłyszymy. Zacznijmy dość nietypowo – duetem gitary i kontrabasu. Pierwsze dziś nagraniu pochodzi
z koncertu zarejestrowanego w 1972 przez Jima Halla I Rona Cartera, a wydanego
na płycie “Alone Together”.
*
Jim Hall & Ron Carter – Softly, As In The Morning Sunrise – Alone Together
Jak
na rasowy jazzowy standard przystało, „Softly, As In The Morning Sunrise” można
zagrać na każdym instrumencie, zarówno akcentując pierwotną melodię, jak i
improwizując na bazie melodii, lub harmonii kompozycji prowadząc utwór w bardzo
różne obszary jazzowej ekspresji. Tak będzie właśnie tym razem, a w roli
improwizatora wystąpi Sonny Rollins. Spośród płyt, które przyniosłem dziś do
studia, co najmniej 4 nagrano w Village Vanguard. Nie wiem, czy wszystkie się
zmieszczą, ale to będzie jedna z nich. Oprócz lidera zagrają Wilbur Ware i Bonald
Bailey na kontrabasach oraz Elvin Jones i Pete La Roca na perkusjach. Nagrania
dokonano w czasie legendarnych już dziś koncertów Sonny Rollinsa w tym klubie w
1957 roku.
*
Sonny Rollins - Softly, As In The Morning Sunrise - A Night At The Village
Vanguard Volume 1
Przy
okazji opowieści o „Softly, As In The Morning Sunrise” chciałbym przypomnieć
nieco zapomnianą, a jednocześnie wyśmienitą płytę Wyntona Kelly. To pianista
przez wielu dostrzegany jedynie przez pryzmat kilkunastu legendarnych płyt,
które nagrał z Milesem Davisem. Warto jednak pamiętać, że grał również z
Julianem Cannonballem Adderleyem, Wesem Montgomery, Johnem Coltrane’m, czy
wspomnianym przed chwilą Sonny Rollinsem. To również autor wielu nagrań
dokonanych przez kameralne składy pod jego własnym nazwiskiem. Nagranie, które
dziś usłyszymy pochodzi z płyty „Kelly Blue”. Pianiście towarzyszą Paul
Chambers (kontrabas) i Jimmy Cobb (perkusja).
*
Wynton Kelly - Softly, As In The Morning Sunrise – Kelly Blue
Teraz
będzie kącik polski. W przypadku prezentowanego dziś utworu – „Softly, As In
The Morning Sunrise” z wyborem nie miałem problemu. Od razu pomyślałem o
nagraniu, które za chwilę usłyszymy. Zwykle ufam temu, że jeśli coś pamiętam
tak od razu, to znaczy, że musi być to ciekawe nagranie. Tym razem „Softly, As In The Morning Sunrise” usłyszymy na skrzypcach.
To polska jazzowa specjalność. Zagra Michał Urbaniak, a nagraniu pochodzi, po raz kolejny już
dzisiaj z koncertu w nowojorskim Village Vanguard.
*
Michał Urbaniak Quartet - Softly, As In The Morning Sunrise – At The Village
Vanguard
Skoro
już w Village Vanguard jesteśmy, to pozostańmy tam jeszcze na chwilę, cofając
się nieco w czasie. Nagranie, którego słuchaliśmy przed chwią pochodzi z połowy
lat dziewięćdziesiątych (choć na okładce tej informacji nie znajdziemy).
Kolejne nagranie zarejestrowano w 1961 roku. Mnie ten rok w połączeniu z
Village Vanguard kojarzy się jednoznacznie – z koncertami Johna Coltrane’a. Na
saksofon trzeba będzie trochę poczekać, z pewnością jednak warto, tym bardziej,
że pierwszą połowę prezentowanego utworu wyśmienitą solówką wypełnia na
fortepianie McCoy Tyner.
* John Coltrane - Softly, As
In The Morning Sunrise – The Complete 1961 Village Vanguard Recordings (Disc 2)
Słyszeliśmy
już dziś fortepian, gitarę, saksofony, skrzypce, pora więc na organy Hammonda.
Zagra Larry Young. To będzie fragment płyty przez wielu uważany za jazzową organową
płytę wszechczasów. Mowa oczywiście o „Unity”. Trzeba pamiętać, że ta płyta to
nie tylko niezrównany Larry Young, ale równie wyśmienici – Joe Henderson na
saksofonie tenorowym i Woody Shaw na trąbce. Skład dopełnia grający na perkusji
Elvin Jones.
*
Larry Young - Softly, As In The Morning Sunrise – Unity
Na koniec, wybierając
spośród nagrań, które się dziś nie zmieszczą wybrałem interpretację „Softly, As In The Morning
Sunrise”, której zabraknąć nie mogło. Nagranie pochodzi z płyty The Modern Jazz
Quartet – „Concorde”. Przy okazji namawiam Was do poszukania wyśmienicie
zremasterowanego japońskiego wydania JVC w formacie XRCD2. Z wieloma starymi
płytami nie da się wiele zrobić. Nie wierzcie wszystkim audiofilskim wymysłom i
obietnicom. W tym jednak wypadku warto zainwestować nieco więcej w tą właśnie
edycję. Z pewnością w radiu tego nie usłyszycie, ale na nieco lepszym sprzęcie
ta płyta zyskuje wiele.
* The Modern Jazz Quartet - Softly, As In The Morning
Sunrise - Concorde
Za
tydzień kolejny standard... Jak zwykle oczekuję na pomysły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz