29 października 2012

Quincy Jones – Back On The Block


W Kanonie Jazzu przyjęliśmy w redakcji umowną granicę 20 lat, które musi upłynąć od nagraniu albumu, żeby w ogóle można było rozważać jego prezentację w tym cyklu. Od nagrania „Back On The Block” minęły już 23 lata, szybko minęły, bo pamiętam premierę tego albumu i szok, jaki wtedy wywołał. Tak więc jeśli trzymać się owych 20 lat, które muszą minąć, żeby usłyszeć nie tylko to, co na płycie, ale też nabrać do niej dystansu i zobaczyć ją na tle innych podobnych produkcji, a także historii rozwoju jazzu, „Back On The Block” do Kanonu można już mianować. Czekam do stycznia, żeby owe 20 lat minęło kilku albumom z 1992 roku… Jeszcze kolejny rok będzie musiał minąć, żeby do Kanonu włączyć najnowszą z wartych tego płyt Quincy Jonesa – „Miles And Quincy Live At Montreux”. O tym jednak w 2014 roku. Po tym nagraniu The Q nie nagrał już nic równie ciekawego, a albumy „Q’s Jook Joint” i „Q Sould Bossa Nostra” to jedynie gorsze wersje rewelacyjnego „Back On The Block”.

Już sama lista muzyków, którzy wzięli udział w nagraniu jest imponująca. Produkcja przebojowej historii jazzu w pigułce – „Jazz Corner Of The World” pozwoliła spotkać się w studiu niemal wszystkim największym. Tu nie znajdziecie sampli, za wyjątkiem głosu legendarnego Pee Wee Marquetta, długoletniego MC klubu Birdland w Nowym Jorku, którego głos Quincy Jones pożyczył z nagranej w 1954 roku koncertowej płyty Arta Blakey – „A Night At Birdland Vol. 1”. Nikt inny nie maił i mieć nie będzie takiego autorytetu w środowisku, żeby sprowadzić do studia na gościnne występy w jednym utworze Milesa Davisa, Dizzy Gillespiego, Jamesa Moody, George’a Bensona i Joe Zawinula. W tym samym utworze śpiewają Ella Fitzgerald i Sarah Vaughan… Macie jeszcze jakieś pytania? Czy może być lepsza historia jazzu? Może brakuje tam Wayne Shortera i Sonny Rollinsa, ale pewnie tylko dlatego, że w dniu nagrania byli na wakacjach…

„Back On The Block” to także worek z potencjalnymi przebojami. Nie tylko jazzowymi, ale takimi, które podobają się zwyczajnie wszystkim i mają swoje drugie życie w szerszym nieco niż jazzowy kręgu odbiorców.  Sam album był w chwilę po wydaniu na pierwszych miejscach chyba wszystkich jazzowych i hip-hopowych list przebojów. Był też najwyżej ze wszystkich albumów Quincy Jonesa na najbardziej prestiżowej liście amerykańskiej – Billboard 200, osiągając 9 miejsce, co udało się tylko kilku albumom jazzowym…

„I’ll Be Good To You” – duet Raya Charlesa i Chaki Khan, a także „The Secret Garden” z udziałem Barry White’a zaszły wysoko na listach przebojów na całym świecie…

Wysokie miejsca na listach hip-hopowych to oczywiście zasługa gwiazd gatunku – brawurowo opowiadających wspomnianą już historię jazzu Kool Moe Dee i Big Daddy Kane’a, a także Ice’a-T, Grandmaster Melle Mela i Big Daddy Kane’a. Jeśli o kimś ważnym dla tego gatunku zapomniałem, wybaczcie, nie jestem specjalistą, a na liście osób zaangażowanych wokalnie w realizację tego albumu jest ponad 60 nazwisk, nie licząc kilku zespołów wokalnych i chórów, w tym najbardziej w tym gronie znany fanom jazzu Take 6. To całe bogactwo ma sens i składa się w sensownie zagrane dźwięki, choć z pewnością nie jest to pierwsza rapowa płyta jazzowa, tu pierwszeństwo historycy dają najczęściej Michałowi Urbaniakowi, albo Milesowi Davisowi… Ja cofnąłbym się raczej do „Heebie Jeebies” Louisa Armstronga i produkcji Jilla Scotta-Hendersona z lat siedemdziesiątych.

„Back On The Block” nie spodoba się raczej fanom hard-bopu. Ja się do tej grupy jednak zaliczam i uważam, że ten album to ważna pozycja w historii gatunku i całkiem przyjemna płyta, choć oczywiście wolę te utwory, w których swój unikalny sound prezentują starzy mistrzowie od popowych ballad, które również na tej płycie znajdziecie. Te są jednak jakości, do której nigdy nie zbliżą się współczesne gwiazdki jednego sezonu… Quincy Jones nawet raz dał się namówić do współpracy z gwiazdą pop. Obiecuję Wam jednak, że „Thrillera” w Kanonie Jazzu nie usłyszycie…

Quincy Jones
Back On The Block
Format: CD
Wytwórnia: Qwest / Warner
Numer: 075992602020

Brak komentarzy: