<Full Drive 3> w roli płyty tygodnia
to w zasadzie oczywistość. Album zarejestrowano podobnie jak dwa poprzednie w
Jazz Cafe Łomianki. W czerwcu tego roku odbyły się dwa koncerty. Na płycie
umieszczono wybrane nagrania z obu wieczorów. Byłem tam na pierwszym koncercie
i od tego dnia wiedziałem, że to będzie płyta tygodnia.
Ostatecznie album zawiera
fragmenty obu koncertów, choć ja chętnie kupiłbym podwójny album zawierający
dwa krążki zawierające komplet muzyki z obu wieczorów. Byłoby drożej, ale ta
muzyka warta jest każdych pieniędzy. Receptę na tak przebojowe zagranie znanych
jazzowych standardów zna tylko Henryk Miśkiewicz i jego muzyczni partnerzy z
projektu znanego fanom jako <Full Drive>. Komponować równie dobre tematy, co Joe
Zawinul, czy Freddie Hubbard potrafią w zasadzie wszyscy muzycy z jego zespołu.
Ten zespół to nie jest konstelacja supergwiazd krajowej sceny jazzowej, choć
każdy z muzyków jest ważną postacią dla swojego instrumentu. To coś znacznie
ważniejszego. Takiej precyzji i zgrania, wspólnoty celów i słyszalnego dowodu
na muzyczną synergię talentów tworzących razem nową jakość może <Full Drive>
zazdrościć cały jazzowy świat.
Tradycją płyt <Full Drive> jest
zapraszanie gości specjalnych. W pierwszym nagraniu, dziś dość trudno dostępnym
w sprzedaży gośćmi byli Dorota Miśkiewicz i Michał Miśkiewicz. W nagraniu <Full
Drive 2> gościnnie zaśpiewał Kuba Badach. Tym razem pojawił się Michael Patches
Stewart. Nie sposób nie zauważyć nie tylko rosnącej rangi gości, ale również
tego, że ich udział ma dla brzmienia zespołu coraz większe znaczenie. O tym,
jak dobrze rozumieją się Henryk Miśkiewicz i Michael Patches Stewart możnaby
napisać wiele. Lepiej jednak posłuchać… Zespół w tym składzie koncertuje, więc
szukajcie kolejnych okazji, żeby to usłyszeć na żywo. Do właścicieli klubów
apeluję – zaproście <Full Drive>, to będzie frekwencyjny sukces, bowiem zespół ma
wielu fanów, a koncert z pewnością będzie niezapomnianym przeżyciem.
Aż boję się pomyśleć, kto zagra na
<Full Drive 7>… Mam nadzieję, że na <Full Drive 4> nie będziemy musieli czekać
kolejne 5 lat… Wiem jednak, że gościem specjalnym może być każdy muzyk z tak
zwanej najwyższej światowej półki, dla którego odnalezienie dla siebie miejsca
wśród żywiołowych i niezwykle inteligentnych improwizacjach Henryka Miśkiewicza
i Marka Napiórkowskiego będzie wykonalne… No i jeszcze trzeba będzie zagrać coś
równie interesującego, żeby nie wypaść blado w roli gościa.
Muzyka zespołu wymyka się wszelkim
klasyfikacjom. Nie da się jej zdefiniować. Jedyne słowa, jakie potrafię w tym
miejscu uznać za właściwie opisujące <Full Drive 3>, to energia, inwencja i
twórcze czerpanie z właściwie każdego rozdziału historii jazzu, od swingu i
be-bopu poprzez hard-bop i fusion. To muzyka totalna, huragan dźwięków nie
mający nic wspólnego z graniem pod publiczkę. To niezwykle inteligentny i pełen
prawdziwych emocji huragan dźwięków. Uwielbiam być w środku takich dźwięków. Tu
rozbieranie muzyki na czynniki pierwsze i opisywanie każdej solówki nie ma
większego sensu. To zwyczajnie trzeba usłyszeć.
Uwielbiam mieć płyty, na których
słychać moje własne oklaski. To zawsze jest świetna pamiątka, wartość muzyczną
dostajemy jako dodatek, tym razem dodatek wart każdych pieniędzy. <Full Drive
3> to wyśmienity album, nie tylko jako pamiątka dla garstki fanów, którzy byli
10 lub 11 czerwca w Jazz Cafe Łomianki. Dzięki temu albumowi w tych koncertach
może wziąć udział każdy, codziennie…
O samym koncercie pisałem tutaj:
O płycie „Full Drive 2” przeczytacie tutaj:
Henryk
Miśkiewicz <Full Drive> feat. Michael Patches Stewart
Full
Drive 3
Format:
CD
Wytwórnia:
Fonografika
Numer:
5903292103501
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz