24 lutego 2013

Simple Songs Vol. 79


Miało być lato w zimie, w związku z tym z głośników popłynęła muzyka, może nie w każdym przypadku całkowicie jazzowa, ale z pewnością pełna ciepłych egzotycznych rytmów i przede wszystkim zwyczajnie taka, która kojarzy mi się z sezonem letnim. W związku z tym było dużo Boba Marleya, bowiem na Jamajcie w zasadzie lato jest zawsze, więc i muzyka tam gorąca. Jednak mistrz Bob obecny był przede wszystkim duchem, w roli kompozytora. Jego własne nagrania są wyśmienite, ale tym razem w roli ocieplaczy wystąpili muzycy, którzy zaliczają się do grona jego wyznawców i potrafią dołożyć jeszcze dodatkową porcję muzycznego ciepła od siebie…

Zacznijmy więc od Gilberto Gila, to moje chyba najcieplejsze letnie skojarzenie. On sam nagrał wiele oryginalnej muzyki, jednak ja w przedziwny sposób najczęściej wracam do jego albumu poświęconego muzyce Boba Marleya.

* Gilberto Gil – Buffalo Soldier – Kaya N’Gan Daya

I jeszcze porcja pozytywnych wibracji:

* Gilberto Gil – Positive Vibrations – Kaya N’Gan Daya

Teraz będzie nieco bardziej jazzowo. To wybitny duet w wyśmienitej interpretacji jednej z najbardziej znanej kompozycji Boba Marleya – „Redemption Song”. Wiele gwiazd jazzu spotkało się ponad 10 lat temu, w 2001 roku, żeby nagrać razem dla wytwórni GRP album z kompozycjami mistrza reggae. Jak to zwykle przy takich okazjach bywa, jednym udało się lepiej, innym nieco słabiej. Jednak duet Richarda Bony i Michaela Breckera jest wybitny.

* Richard Bona & Michael Brecker – Redemption Song – A Twist Of Marley: A Tribute To Bob Marley

Lisa Fischer to wybitna postać drugiego planu. Najbardziej znana chyba nie ze swoich własnych całkiem ciekawych nagrań solowych, ale z towarzyszenia na scenie takim gwiazdom, jak choćby The Rolling Stones. Śpiewała chórki właściwie ze wszystkimi. Za chwilę w duecie z Jeffem Tainem Wattsem zaśpiewa kompozycję Ivana Linsa, kompozytora i wykonawcy, którego piosenki na równi z tymi napisanymi przez Boba Marleya kojarzą mi się z letnim ciepłym powietrzem. Nagranie pochodzi z albumu „A Love Affair: The Music Of Ivan Lins” – projektu podobnego do tego poświęconego Marleyowi. Oba albumy różni fakt, że Ivan Lins, ciągle aktywny muzyk, wziął udział w nagraniach.

* Lisa Fischer feat. Jeff Tain Watts – You Moved Me To This – A Love Affair: The Music Of Ivan Lins

Lisa Fischer potrafi zaśpiewać wszystko. Poszukujemy letnich klimatów, wróćmy więc jeszcze na chwilę do Boba Marleya. Lisa Fischer też potrafi Boba Marleya zaśpiewać:

* Lisa Fischer – Turn Your Lights Down Low – A Twist Of Markey: A Tribute To Bob Marley

A teraz coś szybszego. Trochę w związku ze wspomnieniami z okresu letnich kolonii, a trochę w związku z niecodziennymi I ciekawymi aranżacjami na drugą połowę audycji przygotowałem Wam przegląd przedziwnych wykonań piosenek zespołu U2. Zacznijmy od rytmów kubańskich z udziałem samego zespołu w pełnym składzie…

* Coco Freeman & U2 – I Still Haven’t Found What I’m Looking For – Rhythms Del Mundo: Cuba

Przenieśmy się do Afryki. Gwiazdy muzyki z różnych zakątków tego kontynentu nagrywając album “In The Name Of Love: Africa Celebrates U2” oddały hołd legendzie. Tym razem zespół nie wziął udziału w nagraniu. Album zaczyna jedna z największych gwiazd Afryki, przynajmniej w kategorii osiągnięć komercyjnych…

* Angelique Kidjo – Mysterious Ways – In The Name Of Love: Africa Celebrates U2

Vieux Farka Toure jest synem niezrównanego Ali Farka Toure. Do klasy ojca jeszcze mu trochę brakuje, jednak jego talent rozwija się z płyty na płytę. Warto zainteresować się jego autorskimi nagraniami. Dziś już do końca audycji słuchamy jednak U2.

* Vieux Farka Toure – Bullet The Blue Sky - In The Name Of Love: Africa Celebrates U2

Soweto Gospel Choir to chór w Afryce Południowej legendarny. W Europie mało znany…

* Soweto Gospel Choir – Pride (In The Name Of Love) - In The Name Of Love: Africa Celebrates U2

Na koniec jeszcze fragment nagrania Keziah Jonesa…

* Keziah Jones – One - In The Name Of Love: Africa Celebrates U2

Brak komentarzy: