„Last
Fair Deal” to 15 płyta w bogatym dorobku nagraniowym Rory Block. Album powstał
w 2003 roku. Rory Block to doskonale znana w ojczyźnie bluesa artystka, która
do dziś pozostaje zauważona jedynie przez znawców bluesa w Europie i w Polsce.
Przez lata nagrywała dla specjalizującej się w bluesie wytwórni Rounder.
Przejście do wytwórni Telarc prawdopodobnie miało coś w jej karierze zmienić.
Jednak po kilku latach wiadomo, że nadal pozostała znana jedynie
wtajemniczonym.
Rory
Block w momencie nagrania płyty miała już nieco ponad 50 lat. Od zawsze śpiewa
i gra na akustycznej gitarze, pozostając od początku kariery pod muzycznym
wpływem Roberta Johnsona. Prawie na każdej płycie umieszcza co najmniej jedną
jego kompozycję. Tak jest również na „Last Fair Deal”.
Zdecydowanie
nie przepadam za sposobem realizacji dźwięku lansowanym od początku istnienia
przez wytwórnię Telarc. Czasem potrafią, chyba przez przypadek nagrać doskonałą
technicznie płytę, tym razem jednak się nie udało. Płyta na kilometr pachnie
Protoolsami i wielokrotnymi nakładkami, a także sztucznie harmonizowanymi
chórkami nagrywanymi przez samą Rory Block. Taka już uroda tej płyty, albo jej
brak…
Zdecydowanie
lepiej wypadają proste bluesy śpiewane jedynie z akompaniamentem gitary.
Pozbawione wielokrotnej edycji i poprawek partie gitary pozwalają cieszyć się
nie tylko ciekawymi pomysłami muzycznymi artystki, ale także dynamiką i
klarownością dźwięku nieczęsto spotykaną w tego rodzaju produkcjach. Rory Block
gra na wykonanych w nieco staromodnej technice z bronzu strunach Martina
używając również gitar z tej manufaktury. Te dźwięki dobrze pasują do
klasycznym bluesowych piosenek. Trochę gorzej z warstwą wokalną, a szczególnie
tam, gdzie pojawiają się chórki…
Płyta
ma więc dwa wcielenia. Rory Block to kompetentna, stylowa i zarazem nowocześnie
brzmiąca gitarzystka, kontynuująca styl znany z Delty Missisipi. Do perfekcji
opanowała grę techniką bottleneck. Posługuje się też często dziwnymi strojami
gitary. Przykładem może być zupełnie niespodziewana i wciągająca interpretacja
„Amazing Grace”.
Rory
Block jako wokalistka to coś, czego wolałbym unikać. Artystka powinna więc
zająć się tym, co potrafi,czyli grą na gitarze. W tej dziedzinie od końca lat
sześćdziesiątych pozostaje ozdobą każdego bluesowego festiwalu, jakich wiele na
całym świecie. Warto więc poszukać nagrań koncertowych – do nich nie da się tak
łatwo dokleić tandetnych chórków. Taka płyta z pewnością zabrzmi lepiej,
prawdziwiej i bardziej tradycyjnie w dobrym znaczeniu tego słowa.
Niestety
odrobina krytyki należy się inżynierom firmy Telarc za pomysł na dźwiękową
realizację tego nagrania. Tutaj starali się chyba zrobić nagranie nijakie,
pozbawione mikrodetali, zdatne do odtwarzania jedynie w sprzęcie przenośnym
marnej jakości, gdzie i tak nic poza podstawowym rytmem nie słychać.
Gdyby
trzeba wybrać singla z tej płyty, bez wahania wskazałbym na ostatni utwór –
„Old Friends” – brak sztucznie dogrywanych chórków, chwytliwa melodia i lepszy
niż w innych utworach wokal…
Rory Block
Last Fair Deal
Wytwórnia:
Telarc
Format:
CD
Numer:
089408359323
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz