Formuła
jazzowego kwartetu jest dla lidera – pianisty dość trudna, a właśnie takim
nagraniem jest „Crosstalk”. Oprócz lidera w skłąd kwartetu wchodzą Greg Osby –
saksofon altowy, Doug Weiss – kontrabas i Victor Lewis – perkusja. W takim
zestawie instrumentów trudno jest znaleźć właściwy balans miedzy fortepianem, a
ekspansywnym z natury swojego brzmienia saksofonem. Nawet dysponując tak
wyśmienitym potencjałem kompozytorskim, jak Marc Copland.
„Crosstalk”
to album, którego głównym tematem muzycznym jest właśnie poszukiwanie
równowagi. Właściwego współbrzmienia fortepianu i saksofonu, balasnu pomiędzy
saksofonowymi balladami a nieco trudniejszymi harmonicznie improwizacjami
lidera, a także w zakresie rozdawania swoistych praw do partii solowych
pozostałym myzkom, którzy też mają wiele do powiedzenia.
Sam
lider to mistrz elegancji, oszczędnej, a zarazem niezwykle sprawnej technicznie
pianistyki. Trzeba pamiętać, że nie zawsze był równie oszcędny w swojej
ekspresji.. Trzeba pamiętać, że swoją karierę zaczynał jako saksofonista i
grając na tym instrumencie nagrywał sporo płyt w wyśmienitych składach, między
innymi z Chico Hamiltonem, czy Johnem Abercrombie. Z pewnością dlatego, że
kiedyś był całkiem sprawnym technicznie saksofonistą potrafi jak mało który
dziś pianista komponować z myślą o kwartecie, a później znaleźć dla swojego
fortepianu właściwe miejsce w takim zespole.
Z
Gregiem Osby lidera łączą niewątpliwie dość bliskie muzyczne więźi. Parę lat
temu nagrali dwie mało dziś pamiętane, ale ciekawe płyty w duecie – „Round And
Round” i „Night Call”. Ich wspólne muzyczne istnienie w zasadzie nie powinno
się udać. Marc Copland oszczędny, wyrafinowany harmonicznie, przemyślany i
wyważony, Greg Osby spontaniczny, energetyczny i czasem nawet zbyt ekspresyjny.
A jednak wyśnmienicie do siebie pasują.
Utwór
tytułowy to wyśmienita kompozycja lidera. Na płycie znajdziemy zarówno
kompozycje członków zespołu, jak i kilka strannie dobranych standardów.
„Tenderly” to wyśmienicie zagrana przez Grega Osby ballada, a „Minority” to
pokaz tego, jak potrafi improwizować Marc Copland. Każdy znajdzie na tej płycie
swój ulubiony moment, niezależnie od tego, czy lubicie bardziej zakręcone
harmonie, czy lekkie jazzowe ballady.
Płyta
nie jest najświeższą nowością, czekała na swoją kolej kilka miesięcy, jednak to
wciąż najnowsze, wydane w 2011 roku przez Pirouet Records nagranie Marca
Coplanda. Wyśmienitego kompozytora, improwizatora i lidera zespołu. Pianistę,
który z każdą nową płytą przypomina mi coraz bardziej Billa Evansa, a to niest
jeden z największych komplementów jakie można o pianiście napisać. Nie oznacza
to jednak, że lider kopiuje w jakiś specjalny sposób Billa Evansa. Ma swój,
rozpoznawalny sposób gry. Od pewnego czasu czekam na jego kolejne płyty z
niecierpliwością, a opóźnienie w przyznaniu tej płycie zaszczytnego tytułu
naszej płyty tygodnia wynika jedynie z tego, że wiele ostatnio ukazuje się
ciekawych płyt.
Marc Copland
Crosstalk
Format: CD
Wytwórnia: Pirouet
Numer: 4260041180543
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz