W całej liczącej niemal 50 lat
karierze Joe Zawinul wydał niecałe 20 płyt solowych. Miał też w swojej solowej
działalności długa przerwę. Nie wynikała ona z lenistwa, ani tym bardziej z
braku muzycznych pomysłów. To był okres działalności zespołu Weather Report,
któremu muzyk poświęcił ponad 15 lat życia.
Czy spośród albumów solowych można
wybrać ten najbardziej reprezentatywny dla muzycznej osobowości Joe Zawinula?
Ja się nie podejmuję. Pierwszy z jego solowych albumów ukazał się w 1959 roku –
„To You With Love”, a ostatni w 2008 – „75”. Nie sposób grać to samo przez
niemal 50 lat. Dla mnie jednak Joe Zawinul był przede wszystkim genialnym
kompozytorem i twórcą wspomnianego już Weather Report na spółkę z Wayne
Shorterem.
Nie sposób jednak pominąć jego kariery
solowej. W katalogu nagrań opatrzonych nazwiskiem Joe Zawinula znajdziemy pieczołowicie
zaaranżowane suity, zabawy technologiczne z nowoczesnymi instrumentami,
spotkania z muzyką klasyczną zagrane na akustycznym fortepianie i parę innych
ciekawostek. Często mam wrażenie, że w swojej karierze wybitnego sidemana i
wielkiego lidera Weather Report swoje własne projekty traktował jako odskocznię
od jazzowej codzienności w stronę muzycznych eksperymentów…
Wielu fanów jazzu znając Joe
Zawinula z Weather Report i jego płyt wydanych po rozwiązaniu zespołu,
zapomina, że przed nagraniem pierwszej płyty – „Weather Report”, Joe Zawinul
miał już na swoim koncie pięć płyt solowych, w tym „The Rise And Fall Of The
Third Stream”, współpracę z Milesem Davisem w ważnych projektach w rodzaju „Bitches
Brew” czy „In A Silent Way”, a także takie jazzowe klasyki – jak „Mercy, Mercy,
Mercy – Live At The Club” Juliana Cannonballa Adderleya, kilkunastu innych płyt
z braćmi Adderley, czy wspólnych nagrań z Yusefem Latifem, czy Dinah
Washington.
„The Rise And Fall Of The Third
Stream”, to album tak zwanego trzeciego nurtu, tym terminem, wymyślonym przez
Gunthera Schullera (tego samego, który grał na waltorni na „Birth Of The
Cool” Milesa Davisa), od połowy lat pięćdziesiątych określano próbę łączenia
muzyki klasycznej i jazzu. W tym nurcie mieściła się zarówno elegancko
zaaranżowana muzyka The Modern Jazz Quartet, jak i bardziej szalone pomysły
Dona Ellisa, czy George’a Russela. Koncepcja „The Rise And Fall Of The Third Stream”
mieści się gdzieś pomiędzy…
Muzyka nagrana przez jazzową
sekcję dętą i rytmiczną oraz muzyków klasycznych grających na instrumentach
smyczkowych niewątpliwie była muzycznym eksperymentem w 1967 roku. Teraz też
pozostaje raczej poza klasyfikacją stylistyczną.
Sam Joe Zawinul gra praktycznie
cały czas na akustycznym fortepianie, sięgając po elektrycznego Rhodes’a
jedynie w „Soul Of A Village”. Świetnie spisuje się grający na saksofonie
tenorowym kompozytor większości materiału – William Fischer. Autorem jednego
utworu – „From Vienna, With Love” jest Friedrich Gulda – wieloletni przyjaciel
lidera, z którym po wielu latach nagra na dwa fortepiany jeden ze swoich
najbardziej zaskakujących albumów zawierających muzykę Johannesa Brahmsa („Music
For Two Pianos: Recorded May 20 & 21, 1988 At The Philharmonie, Cologne”),
ale to już inna historia.
Być może partie jazzowe
instrumentów dętych nie zintegrowały się do końca ze smyczkami, ale
eksperymenty łączenia gatunków do łatwych nie należą, jednak Joe Zawinul wybrnął
z tego trudnego zadania ze sprawnością godną największych mistrzów…
Na płycie znajdziemy wszystkie
możliwe pomysły kompozycyjne – starannie zaaranżowane partie smyczków,
klasyczne hard-bopowe improwizacje, free-jazzowe granie wolne od jakichkolwiek
ograniczeń i modalne, skupione partie fortepianu. Znajdziemy też nietypowe
skale, i preparowany fortepian.
To co usłyszycie w „Lord, Lord,
Lord”, czy „Soul Of A Village” można uznać za prehistorię fusion. Już dla tych
dwu utworów fani gatunku powinni uznać ten album za kultowy i ważny dla
historii ich ukochanej muzyki.
Mimo faktu, że „The Rise And Fall
Of The Third Stream” napisał muzyk raczej niekoniecznie jazzowy - William Fischer, to muzyka leży raczej po
jazzowej stronie trzeciego nurtu, będąc dobrym początkiem przygody z tym
gatunkiem dla ortodoksyjnych fanów jazzu i muzyczną ciekawostką dla tych,
którzy Joe Zawinula uwielbiają za Weather Report. Mimo upływu lat album ciągle
brzmi ciekawie i jest z pewnością wart zainteresowania…
Joe
Zawinul
The
Rise And Fall Of The Third Stream
Format: CD
Wytwórnia: Vortex / 32 Jazz
Numer: 604123213325
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz