Debiut
Joan Baez znają wszyscy fani tej niezwykłej artystki. To płyta nazwana „Joan
Baez” z 1960 roku. Album jest od lat dostępny w zasadzie bez przerwy,
systematycznie wznawiany głównie przez Vanguard – obecnego właściciela tego
materiału. Dzisiejsze wydawnictwo składa się z dwu płyt i to ta druga, mimo, że
chronologicznie wcześniejsza czyni wydawnictwo wytwórni Not Now wartościowym
dokumentem dla fanów artystki. Drugi krążek zawiera bowiem dawno niedostępne
nagrania znane jako „Folksingers ‘Round Harvard Square”. To album nagrany rok
wcześniej – w 1959 roku wspólnie z raczej dziś zapomnianymi folkowymi artystami
– Billem Woodem i Tedem Alevizosem.
Zestawienie
tych dwu albumów w jednym pudełku daje unikalną możliwość obserwacji rozwoju
talentu Joan Baez. Album „Folksingers ‘Round Harvard Square” należy traktować w
zasadzie jako amatorskie nagranie demo, tak bowiem powstało. Dziś jest
kolekcjonerskim rarytasem, a jego pierwsze wydanie cenną pamiątką, bowiem z
pewnością nakład pierwszego wydania był bardzo skromny, a poza tym, w pierwszej
połowie lat sześćdziesiątych sama Joan Baez podjęła szereg prawnych kroków
zmierzających do wycofania tego wydawnictwa z rynku. Dlaczego tak zrobiła? Nie
wiem, moim zdaniem ta muzyka, choć jakość techniczna materiału nie jest
najlepsza, brzmi do dziś wyśmienicie.
Repertuar
to w większości folkowe standardy. Jednak horyzonty muzyczne 18 letniej w
momencie nagrania Joan Baez były już wtedy niezwykle szerokie, czego dowodem
choćby unikalne dziś wykonania kompozycji tradycyjnych, kojarzonych z różnymi
muzycznymi światami, jak choćby Niny Simone „Black Is The Color Of My True
Love's Hair”, czy Bessie Smith – „Careless Love”.
Spotkałem
się z opinią, że Joan Baez niekoniecznie była wtedy i zresztą do dziś nie jest
wybitną gitarzystką. To prawda, nawet ze stwierdzeniem, że przy niektórych
wakacyjnych ogniskach przegrałaby gitarowe zawody mogę się zgodzić. Jednak jej
głos to coś zupełnie innego. Może najprościej można opisać fenomen Joan Baez
prostym stwierdzeniem, że jest wiarygodna. Nawet w wieku 17 lat nie sposób jej
nie uwierzyć i to niezależnie od tego czy śpiewa tradycyjne amerykańskie
piosenki, czy swoje własne teksty, które zaczęła pisać już na przełomie lat
pięćdziesiątych i sześćdziesiątych.
Istotnie,
Joan Baez sprzed 50 lat, jak i tej nieco nowszej słucha się lepiej, jeśli
rozumie się o czym śpiewa. To oznacza, że dla niej zawsze ważniejszy jest
tekst, niż muzyka. Podobieństwa do Boba Dylana nie są tu przecież przypadkowe.
Życie już wkrótce po nagraniu płyty „Joan Baez” połączy ich na parę lat, a
nieliczne wspólne nagrania uczyni poszukiwanymi kolekcjonerskimi rarytasami.
Joan
Baez to nie jest śpiewająca dziewczyna z gitarą. To niezwykle prawdziwa poetka,
niezależnie od tego, czyje teksty śpiewa. A to w wieku 17 lat zupełnie
nieprawdopodobne zjawisko. Dlatego właśnie płyta „Folksingers ‘Round Harvard
Square” jest tak ważna i kombinację z „Joan Baez” warto kupić tylko dla tej
pierwszej, szczególnie, że jeśli jesteście jej fanami, to ten oficjalny debiut
pewnie znacie na pamięć.
Joan Baez
Songbird: Joan Baez / Folksingers ‘Round
Harvard Square
Format: 2CD
Wytwórnia: Not Now
Numer: 5060143493874
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz