Ta
płyta to doskonała historia z dwojgiem bohaterów w rolach głównych. Przedstawmy
zatem bohaterów. Alex Riel – ten starszy, ponad 70 letni dziś duński bębniarz,
ma na swoim koncie nagrania i koncerty z taką liczbą największych sław
amerykańskiego jazzu, że z samej ich listy można ułożyć niezły podręcznik
gatunku. W połowie ubiegłego wieku wielu amerykańskich artystów rezydowało
jakiś czas w Danii, a dobry perkusista zawsze był do grania w klubach
potrzebny. Alex Riel nie próżnował, z tych naprawdę największych grał z
Dexterem Gordonem, Hankiem Jonesem, Jackie McLeanem, Billem Evansem, Donaldem
Byrdem, Benem Websterem, Thadem Jonesem i wieloma innymi. W przerwach grywał
też w znanych w Danii zespołach rockowych. Krótko podsumowując – w Danii jest
prawdziwą legendą.
Ten
młodszy – Stefan Pasborg miał w życiu dużo szczęścia, bowiem od urodzenia w
jego okolicach zawsze był wspomniany już Alex Riel, jego ojciec chrzestny. Kiedy
3 letni Stefan dostał od Alexa na urodziny pierwsze elementy profesjonalnego
zestawu perkusyjnego, jego życie zmieniło się na zawsze, choć z oczywistych
powodów wtedy tego jeszcze nie wiedział. W towarzystwie Alexa Riela słuchał
wszystkich najważniejszych bębniarzy tego świata, chłonął muzykę i odkrywał
swój talent. Dziś jest jednym z najważniejszych europejskich perkusistów i ma
na swoim koncie sporo ciekawych nagrań.
Wspólny
album obu muzyków jest zapewne spełnieniem marzeń Stefana i ciekawym
doświadczeniem dla Alexa. Jest też genialnym przykładem tego, jak można
połączyć w wyśmienity sposób jazzową tradycję sięgającą big0bandowego grania z
lat czterdziestych ubiegłego wieku i wszystkie muzyczne doświadczenia Alexa
Riela z młodością i zapałem Stefana Pasborga.
Okładka
„Drumfaces” zdecydowanie nieprzypadkowo przypomina album Gene Krupy i Buddy
Rich’a- „The Drum Battle”. Tak jak i on zawiera nagranie duetu perkusyjnego.
Płyta jest zbiorem koncertowych nagrań zarejestrowanych w towarzystwie duńskich
muzyków w czasie kilku koncertów, które Alex Riel i Stefan Pasborg zagrali od
2006 do 2012 roku.
Obaj
perkusiści grają wyśmienicie, dla mnie jednak odkryciem tego albumu jest nieznany
mi wcześniej pianista – Carsten Dahl, grający na staromodnym nieco, ale
doskonale pasującym do konwencji tego albumu elektrycznym fortepianie, którego
wspomaga na organach Hammonda również wcześniej mi zupełnie nieznany Jeppe
Tuxen.
Dodatkowym
smaczkiem uzupełniającym autorski repertuar jest jeden z największych jazzowych
przebojów wszechczasów – „Bernie’s Tune” i melodia Boba Haggarta i Raya
Bauduc’ka z lat trzydziestych – „Big Noise From Winnetka” wyciągnięta z lamusa
i doskonale wpisana w stylistykę albumu.
„Drumfaces”
czekało na mojej półce z nowościami jakiś czas. Ten album jest dla mnie
niezwykłym zaskoczeniem i dowodem, że duńska scena jazzowa działa wyśmienicie,
a biorąc pod uwagę fakt, że młodsi uczą się od starszych, z pewnością tradycja
wielkich mistrzów pozostanie tam jeszcze długo żywą sztuką, a nie tylko
wspomnieniem utrwalonym na płytach.
Alex Riel & Stefan Pasborg
Drumfaces
Format: CD
Wytwórnia: Stunt
Numer:
663993131221
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz