Cieszę się,
że ciągle powstają takie energetyczne, przypominające dawne czasy, rasowe,
pełne pasji płyty. Pianista Paul Giallorenzo jest oczywiście liderem, jednak
jego brzmienie uzupełnia nieco staromodnie brzmiący puzon Jeba Bishopa i
saksofony Marka Williamsa. Całość brzmi nowocześnie i ponadczasowo.
Kiedy słucham
tego albumu wyobrażam sobie, jak piątka odpowiedzialnych za te dźwięki muzyków
doskonale bawiła się w studiu, wzajemnie się inspirując i dając z siebie
wszystko. Ilością muzycznych pomysłów i twórczej energii zawartej w muzyce
zespołu Paula Giallorenzo można napędzić cały roczny katalog niejednej niszowej
nowojorskiej wytwórni.
Warto
zauważyć, że inspiracji dla wspólnej muzycznej zabawy dostarczają zgrabne i
przebojowe kompozycje lidera, a różnorodność dźwiękowych faktur wydobytych z
akustycznych, klasycznych instrumentów jazzowego kwintetu przypomina a może i
nawet przewyższa najlepsze tego rodzaju formacje.
Zespół tworzą
muzycy znani z pewnością wśród bywalców klubów jazzowych w Chicago, jednak ich
umiejętności powinny zapewnić wielkie światowe kariery. Nie są nowicjuszami,
choć dla wielu odbiorców „Force Majeure” może być pierwszym kontaktem z tymi
niezwykłymi muzykami. Te nazwiska warto zapamiętać, bowiem zespół GitGo to nowe
wcielenie tak przeze mnie uwielbianego hard bopu. Oprócz lidera, który ma
niezwykły talent do pisania prostych, opartych często na jednym akordzie
melodii zespół tworzy czwórka równoprawnych muzyków, co w formule hard bopowego
kwintetu nie zdarzało się często nawet w czasach świetności gatunku. Na puzonie
gra pełnym, rasowym dźwiękiem z niezwykłą techniczną Jeb Bishop. Na saksofonach
niezwykle energetyczny Mars Williams. Na kontrabasie tworzący pełen swingu puls
zespołu Anton Hatwich, a na bębnach zawsze czujny Quin Kirchner.
Zupełnie
niespodziewanym zakończeniem albumu jest wypełniony hipnotycznym reggae utwór
„Roscoe Far I” wydłużony wbrew opisowi na okładce do niemal 13 minut poprzez
zmiksowanie głównego motywu przebojowo brzmiącej kompozycji lidera w niezwykle
nowoczesny sposób, tworzący z niego nadający się do młodzieżowego klubu
transowy motyw przewodni, który pozostanie w pamięci jako wyróżnik tego albumu.
„Force
Majeure” to wybitny, zupełnie zaskakujący, rasowy harb bopowy album muzyków, o
których wcześniej właściwie nic nie wiedziałem. Olbrzymie i fantastyczne
zaskoczenie, na miarę najlepszych albumów sprzed pół wieku. A może nawet lepszy…
Paul Giallorenzo’s GitGo
Force Majeure
Format: CD
Wytwórnia: Delmark
Numer: DE 5015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz