Benny Golson
był a właściwie ciągle jest, bowiem jego ostatnia jak dotąd płyta ukazała się
zaledwie kilka miesięcy temu („Horizon Ahead”) wyśmienitym tenorzystą, który
urodził się, jak wielu muzyków jego pokolenia (rocznik 1929) w trudnych
czasach, a właściwie rozpoczynał karierę w trudnych czasach. Saksofon tenorowy
został zdominowany przez Johna Coltrane’a i w zasadzie wielu wyśmienitych
muzyków od razu znalazło się w drugiej lidze. Sam Golson, jak wspomina, uczył
się grać na saksofonie wspólnie z Johnem Coltrane’em. W audycjach prezentujących
album „Tune In, Turn On” usłyszycie unikalne wspomnienia Benny Golsona,
opowiadającego z olbrzymią dozą humoru o wspólnych ćwiczeniach z Coltrane’em,
wówczas równie amatorskim muzykiem, jak Benny Golson, za które znienawidzili go
sąsiedzi, o tym jak dołączył do – jak sam twierdzi – mało dziś znanego zespołu
Art Blakey Jazz Messengers, a także o powstaniu jego najbardziej znanych
kompozycji.
Głównie dzięki
nieśmiertelnym kompozycjom Benny Golson wpisał się na trwałe w historię jazzu. Zanim
skończył 30 lat napisał „I Remember Clifford”, „Whisper Not”, „Stablemates” i
„Along Came Betty”. Ta
ostatnia kompozycja, napisana dla jego ówczesnej partnerki stała się znakiem
firmowym i stałym elementem koncertów przez wiele lat, choć podobnie jak tatuaż
z imieniem – z pewnością nie jest ulubioną melodią jego żony. Jak sam przyznał
nie raz, nawet zastanawiał się nad zmianą tytułu kompozycji, jednak szczególnie
po jej nagraniu na słynnej płycie „Moanin’” Jazz Messengers nie było to już
możliwe. Wielu, łącznie ze mną uważa skład zespołu Arta Blakey z tego okresu –
Lee Morgan (tp), Benny Golson (ts), Bobby Timmos (p), Jymie Merritt (b) i
oczywiście lider na bębnach, za najdoskonalszy.
Album „Tune In,
Turn On” powstał w 1967 roku i jest całkiem zgrabną ciekawostką w dorobku Benny
Golsona, którego największe dokonania wiążą się z płytami innych wykonawców. Ta
płyta jest zbiorem zaaranżowanych na nowo melodii, które w czasie jej wydania
znane były w zasadzie wszystkim Amerykanom z popularnych reklam telewizyjnych.
Benny Golson był wybornym aranżerem, pracował dla największych jazzowych sław i
współtworzył muzykę ilustracyjną do wielu filmów, w tym tych, z których tematy
(nie będące autorstwa samego Golsona) znamy wszyscy – jak choćby „Mission:
Impossible” i „M*A*S*H”.
Trzeba
prawdziwie genialnego muzycznego umysłu, żeby wykonać taki album, poskładany z
często bezimiennej muzyki, banalnych tematów napisanych do telewizyjnych
reklam, często przez zupełnie nieznanych twórców. Tak oto na płycie znajdziecie
melodię znaną z reklamy dietetycznej Pepsi – „Music To Watch Girls By”,
nieznanego w Europe napoju Wink, papierosów chyba już dziś nieistniejącej marki
Benson & Hedges – „The Disadvantages Of You”. Jest też melodia Coca-Coli –
„Music To Think By”, temat napisany dla Polaroida – „The Swinger” i reklamujący
papierosy Marlboro temat filmowy „The Magnificent Seven”. Na dokładkę
Alka-Seltzer – „No Matter What Shape (Your Stomach's In)” i kilka kompozycji,
których reklamowego użycia nie udało mi się ustalić. Przy okazji – większość
tych reklam znajdziecie w serwisie YouTube, a ich obejrzenie daje wiele do
myślenia o tym, jak bardzo zmienił się rynek reklamy i wartości oraz spojrzenie
na niektóre produkty, w szczególności przemysłu tytoniowego. Nagranie
kompozycji „Fried Bananas” Gary McFarlanda z tego albumu należy do często dziś
używanych sampli. Przy okazji odrobina prywaty – po raz któryś już apeluję w
wznowienie katalogu wytwórni Skye – Cala Tjadera i Gabora Szabo z bezcennymi
nagraniami właścicieli, ale także między innymi Leny Horne, Armando Perazy i
Grady Tate’a.
W efekcie zabaw
z aranżacjami banalnych melodii powstał wyśmienity, przebojowy jazzowy album
właściwie z niczego. To potrafią tylko najwięksi.
Benny Golson
Tune In, Turn On...To The Hippest Commercials Of The
Sixties
Format: CD
Wytwórnia: Verve
Numer: 731455979329
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz