W okresie od
1972 do 1974 roku Czesław Niemen zarejestrował dla niemieckiego CBS 4 albumy.
Żaden z nich nie spełnił chyba oczekiwań Columbii, której częścią był niemiecki
oddział CBS, jednak wszystkie te płyty są do dziś poszukiwanymi i niełatwo
dostępnymi klasykami. Wszystkie zostały wznowione w formie cyfrowej, jednak mam
odrobinę wątpliwości co do legalności niektórych z tych wydań.
Nawiązując
długofalową współpracę z zagraniczną wytwórnią, co było w tamtych latach
ewenementem na polskim rynku, Czesław Niemen miał już na swoim koncie wiele
znaczących nagrań w Polsce, zarówno tych przebojowych – jak debiutancki „Dziwny
Jest Ten Świat”, czy „Sukces”, jak i tych nieco bardziej awangardowych, jak
„Enigmatic”, czy podwójny album „Niemen” zwany potocznie czerwonym w związku z
kolorem okładki.
Kontrakt z CBS
przyniósł dwa albumy nagrane we współpracy z muzykami z grupy SBB – „Strange Is
This World” i „Ode To Venus”, solowy zawierający rosyjskie piosenki ludowe –
„Russische Lieder” i nagrany częściowo w USA z udziałem amerykańskich muzyków
„Mourner’s Rhapsody”. To właśnie ten ostatni jest moim zdaniem szczytowym momentem
światowej, jazzowej kariery Czesława Niemena, której z różnych względów do
końca nie zrobił, ale którą z pewnością zrobić mógł w nieco bardziej
sprzyjających organizacyjnych i politycznych okolicznościach.
Album powstał z
udziałem muzyków, poleconych Niemenowi przez Michała Urbaniaka w momencie,
kiedy z zespołu odeszli członkowie SBB - Antymos Apostolis, Józef Skrzek i
Jerzy Piotrowski. W czasie jego nagrania – w 1973 roku John Abercrombie, Jan
Hammer, Don Grolnick, czy Rick Laird, a także sam Michał Urbaniak byli już
uznanymi na arenie międzynarodowej artystami, jednak w grupie Niemen, chyba
trochę z konieczności zastąpili członków SBB. Nawet dzisiaj nagranie albumu w
podobnym składzie przez polskiego artystę byłoby sporym wydarzeniem, wtedy było
wręcz sensacyjnym zjawiskiem. Niestety album nie spełnił oczekiwań wytwórni i
po nagraniu skromnego, solowego „Russische Lieder” międzynarodowa kariera
Niemena zakończyła się.
Album
„Mourner’s Rhapsody” nie był pierwszym, na którym pojawił się Michał Urbaniak.
Niemen i Urbaniak grali razem już kilka lat wcześniej na „Enigmatic”, wtedy
jednak ten ostatni grał jeszcze na saksofonie. Dla Johna Abercrombie album
Niemena był jedną z ważnych płyt początków jego obszernej dyskografii. Jan
Hammer w tym czasie współpracował z Mahavishnu Orchestra, a chwilę później miał
dołączyć do zespołu Jeffa Becka. W Mahavishnu na bębnach nie grał – to miejsce
było zajęte przez Billy Cobhama. Z tego samego zespołu na sesję do „Mourner’s
Rhapsody” przyszedł Rick Laird.
Z perspektywy
czasu „Mourner’s Rhapsody” znajduje się gdzieś w połowie drogi pomiędzy „Inner
Mourning Flame” Mahavishnu Orchestra z Jerry Goodmanem na skrzypcach i „A
Saucerful Of Secrets” Pink Floyd i bardziej zwariowanymi urywkami kolejnych
albumów tego zespołu. Kiedyś nazywano podobne nagrania postępowym, czyli
progresywnym rockiem, a jeśli nagranie zawierało partie improwizowane, lub
kompozycje oparte na jazzowych standardach, to jazz-rockiem. W przypadku muzyki
Niemena nie można jednak użyć żadnego z tych terminów. To muzyka inna od
wszystkiego, co wtedy powstawała, pełna eksperymentalnych dźwięków stworzonych
przy pomocy produktów Fendera i Mooga, unikalnych, słowiańskich inspiracji
wynikających z pochodzenia Czesława Niemena, ale także niewielkiej obecności
gitary elektrycznej w materii muzycznej zapisanej na płycie.
Po wielu latach
Czesław Niemen i Michał Urbaniak spotkali się po raz kolejny, aby na wyjątkowym
koncercie w Nowym Jorku z udziałem wielu gwiazd uczcić pamięć zmarłego niewiele
wcześniej Mateusza Święcickiego, autora „Pod Papugami”. Zanim doszło do
koncertu, Niemen i Urbaniak zarejestrowali w Nowym Jorku wydaną początkowo w
niewielkim nakładzie i bardzo poszukiwaną przez kolekcjonerów płytę
„Extravaganza”, wznowioną niedawno przez Michała Urbaniaka. Niewiele później
pojawili się razem na Jazz Jamboree w Warszawie w 1986 roku. To jeden z tych
koncertów, którego nigdy nie zapomnę.
Czesław Niemen
Mourner’s
Rhapsody
Format: CD
Wytwórnia: CBS
/ CMP
Numer: 4015689001206
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz