Pierwsza wersja „Ain’t No Sunshine” została wydana na singlu promującym
album „Just As I Am” twórcy tej piosenki – Billa Withersa w 1971 roku. W
nagraniu tej oryginalnej wersji wzięła udział najlepsza z możliwych grupa
muzyków sesyjnych wytwórni Stax. Donald
Duck Dunn, Booker T., Al Jackson Jr. i Jim Keltner. Zabrakło
Steve’a Croppera, w roli gitarzysty okazyjnie wystąpił Stephen Stills. Album
„Just As I Am” wydała wytwórnia mało znana wytwórnia Sussex, a muzycy Stax
mieli kolejne pracowite dni. Bill Withers był największą gwiazdą wytwórni, która
powstała krótko przed jego debiutem, na którym umieścił „Ain’t No Sunshine”,
kiedy wytwórnia nie utrzymała się na rynku, po kilku latach Withers, wtedy już
gwiazda o ustalonej renomie, przeniósł się do prestiżowej Columbii.
Okładkę albumu, z którego największym przebojem okazał się utwór „Ain’t
No Sunshine”, zdobi zdjęcie Withersa opierającego się z uśmiechem o mur. Nie
jest to jednak mur przypadkowy. Kiedy ukazywał się album, jego twórca pracował
zarobkowo w fabryce i to właśnie ściana budynku fabryki siedzeń do samolotów w
Burbank jest tłem dla zdjęcia.
Debiutancki singiel zdobył nagrodę Grammy w początkującej i istniejącej
dopiero od 2 lat kategorii R&B. Nieźle jak na debiutanta. Później bywało
różnie, Billa Withersa, który pozostał na scenie aż do swojej śmierci w marcu
tego roku. Sukces odniósł stosunkowo późno. Jego kariera wystartowała, kiedy
miał już ponad 30 lat i nagrał „Ain’t No Sunshine”. Z pewnością nie był gwiazdą
jednego przeboju. „Lean On Me”, „Use Me”, „Lovely Day”, „Just The Two Of Us”
zrealizowane po raz pierwszy z Groverem Washingtonem Juniorem, czy nieco
późniejsze „Oh Yeah!” zdobywały uznanie zarówno w jego autorskich wykonaniach,
jak i doskonałych nagraniach wielu innych artystów, nie tylko z kręgu muzyki
R&B. Dla mnie Bill Withers jest jednak przede wszystkim twórcą tych
piosenek a nie ich najlepszym wykonawcą. W przypadku każdego z jego wielkich
przebojów potrafię wskazać co najmniej kilka wersji muzycznie ciekawszych.
Tak jest też w przypadku „Ain’t No Sunshine”. Spośród kilkunastu nagrań
z moich zbiorów wybieram nagrane w kilka miesięcy po sukcesie kompozytorskiego
oryginału wykonanie 14 letniego Michaela Jacksona, który właśnie w 1972 roku
wydał swój pierwszy solowy album pozbywając się rodzinnego bagażu w postaci
Jacksons 5 („Got To Be There”), a także dwie świetne interpretacje jazzowe –
Idy Sand i Davida Sanborna z gościnnym udziałem Stinga. Wyborną wersję
koncertową Isaaca Hayesa z albumu „Live At The Sahara Tahoe” opisywanego już
przeze mnie w cyklu Kanon Jazzu, Ala Jarreau, Joe Cockera, Rahsaana Rolanda
Kirka, Nancy Sinatrę, Stinga solo, Keiko Lee i parę innych świetnych nagrań
muszę zostawić na inną okazję.
Ciekawostką jest polski tekst – utwór nazywa się „Sen o dolinie”. Utwór
wykonywała na koncertach Budka Suflera, podobno już w 1974 roku, a jedno z
takich nagrań znajdziecie na kompilacyjnym albumie „1974 – 1984”. Ja chyba
jednak wolę tekst angielski, ale każdy musi sam zdecydować.
Utwór: Ain’t No Sunshine
Album: Just As I Am
Wykonawca: Bill Withers
Wytwórnia: Sussex / Sony / Big Break Records
Rok: 1971
Numer: 5013929044333
Skład: Bill Withers – voc, Stephen Stills – g, Booker
T. Jones - g, kbd, Donald Duck Dunn – bg, Chris Ethridge – bg, Jim Keltner – dr,
Al Jackson Jr. – dr, Bobbye Hall - perc.
Utwór: Ain’t No Sunshine
Album: Got To Be There
Wykonawca:
Michael Jackson
Wytwórnia: Motowwn
/ Polygram
Rok: 1972
Numer: 731453016224
Skład: Michael Jackson – voc, unknown – various.
Utwór: Ain’t No Sunshine
Album: The Gospel Truth
Wykonawca: Ida Sand feat. Ola Gustafsson & Magnus
Lindgren
Wytwórnia: ACT Music
Rok: 2011
Numer: 614427951823
Skład: Ida Sand – voc, Mattias Torell – g, Thobias Gabrielson – b, Anders
Hedlund – dr, perc, Magnus Lindgren – woodwinds, Ola Gustafsson – steel g.
Utwór: Ain’t No Sunshine
Album: Inside
Wykonawca: David Sanborn feat. Sting
Wytwórnia: Elektra / Warner
Rok: 1999
Numer: 075596234627
Skład: David
Sanborn – sopranino sax, Sting – voc, Marcus Miller – b, g, Bill Frisell – g, Fareed
Haque – g, Hank Roberts – cello, Don Alias – perc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz