21 lutego 2011

Miles Davis - Bitches Brew: 40th Anniversary Collector’s Edition - Tanglewood Live 1970

Dzisiejsza płyta to ważny, a być może najważniejszy element zestawu Bitches Brew: 40th Anniversary Collector’s Edition, o którego zawartości pisałem tutaj:


Materiał umieszczony na dziejszej płycie został zarejestrowany równo rok po nagraniu większości materiału do studyjnej płyty Bitches Brew. Zespół był tego dnia w wyśmienitym i zupełnie wystarczającym do prezentacji nowego materiału składzie obejmującym prawie wszystkich kluczowych dla klimatu Bitches Brew muzyków. Na koncercie 18 sierpnia 1970 roku z Milesem Davisem zagrali: Gary Bartz na saksofonach, Chick Corea na elektrycznym fortepianie, Keith Jarrett na organach, Dave Holland na basie, Jack DeJohnette na bębnach i Airto Moreira na instrumentach perkusyjnych.

Być może znawcy tematu uznają, że Gary Bartz nie jest tak wybitnym partnerem dla Milesa Davisa jak Wayne Shorter, w studiu dodatkowo wspomagany przez ważnego dla sesji Bitches Brew, często grywającego ostatnio w Polsce Bennie Maupina, a Keith Jarrett to nie Herbie Hancock – przynajmniej w 1970 roku był on z pewnością muzykiem mniej doświadczonym. Jednak w muzyce Milesa Davisa z tego okresu z pewnością ważniejsza było świeże, pełne własnych pomysłów spojrzenie i młodzieńcza fantazja niż wirtuozeria techniczna i wysublimowane harmonie.

Co różni wersje studyjne od dzisiejszej płyty? Różnice są subtelne, jednak dość istotne. Pozbawienie aranżacji (o ile tu można mówić o aranżacji) ozdobników przyniesionych do studia Bitches Brew przez gości – sitar, gitara, instrumenty perkusyjne, konga itp., w połączeniu z wyeksponowaniem rytmu uczyniło z kompozycji w rodzaju Sanctuary, Miles Runs The Voodoo Down, czy Spanish Key koncertowe przeboje. Dzięki tym zabiegom muzyka brzmi świeżo, jeszcze bardziej rockowo. W końcu tego dnia na tej samej scenie dla tych samych widzów grał Carlos Santana. Być może tego dnia powstało słynne wspólne zdjęcie muzyków…

Według wydawcy koncert nie był nigdy wcześniej wydany oficjalnie. Dla mnie to materiał premierowy. I jako taki brzmi rewelacyjnie. Jest dobry technicznie i odkrywczy muzycznie. Brak Bennie Maupina pozwolił zagrać więcej Dave Hollandowi. Sam mistrz Miles też grał tego wieczora dużo, jakby czując, że nie schowa się za Wayne Shorterem, którego dzielnie próbuje zastąpić Gary Bartz, jednak Shortera zastąpić nie jest łatwo…

Mimo wszystko Gary Bartz jest tu lepszym wyborem niż Steve Grossman na kilka tygodni wcześniej zarejestrowanej Live At The Fillmore East. Pozostawia też więcej muzycznej przestrzeni dla Milesa niż Wayne Shorter w kilka miesięcy wcześniejszej wersji koncertowej tych samych kompozycji - Live At The Fillmore East (March 7, 1970): It's About That Time.

W odróżnieniu od rejestracji studyjnych, wymęczonych zabiegami realizatorskimi – co dotyczy zarówno Bitches Brew i w jeszcze większym stopniu nieco późniejszych – On The Corner i Agharta), wersje koncertowe brzmią świeżo. To prawdziwa rejestracja koncertowa, znajdująca zespół i lidera w wyśmienitej formie. Ta płyta powinna zostać wydana jako niezależny produkt dla tych kolekcjonerów, którzy nie chcą kupować kolejnej wersji Bitches Brew!

Miles Davis
Bitches Brew: 40th Anniversary Collector’s Edition
Format: 2LP + 3CD + DVD
Wytwórnia: Columbia / Sony
Numer katalogowy: 886977552021

Brak komentarzy: