06 kwietnia 2012

Simple Songs Vol. 51


Autorem pomysłu na audycję jest Bernard Maseli. W czasie wywiadu zapytałem go, jaki pierwszy standard przychodzi mu na myśl… To było „Satin Doll”. Tak więc w tym tygodniu będzie opowieść o „Satin Doll”. To standard, który ma wielu autorów. To też jeden z tych, w sumię będących w mniejszości jazzowych standardów, który został napisany od początku do końca przez muzyków jazzowych, choć historia jego powstania nie jest do końca jasna. Najczęściej wymienianym kompozytorem „Satin Dol” jest Duke Ellington. To do niego z pewnością należy pierwsze fortepianowe, solowe wykonanie tej melodii. Niestety tej wersji nie udało mi się odnaleźć w moich zbiorach. Zaczniemy więc dość nietypowo – to będą organy Hammonda i perkusja. Zagrają Rhoda Scott i Kenny Clarke. Nagranie powstało w 1977 roku i pochodzi z albumu wydanego niedawno w serii Jazz In Paris.

* Rhoda Scott & Kenny Clarke – Satin Doll - Rhoda Scott + Kenny Clarke - Jazz In Paris Volume 34

„Satin Doll”, jak na jazzowy standard przystało ma też tekst. Co prawda wersja wokalna nie jest często spotykana, ale jednak tekst jest i z pewnością jest jedno wykonanie, które jest dla tego tekstu niemal wzorcowe. To Ella Fitzgerald z orkiestrą Duke Ellingtona – czyli kompozytora… Choć nie do końca, ale o tym w dalszej części audycji. Teraz posłuchajmy fragmentu z 8 płytowego wydawnictwa zarejestrowanego na Lazurowym Wybrzeżu we Francji w 1966 roku. Melodia powstała w 1953 roku, a tekst, autorstwa jednego z etatowych jazzowych tekściarzy tamtych czasów – Johnny Mercera jakieś 3 lata później.

* Ella Fitzgerald & Duke Ellington Orchestra – Satin Doll - Cote d'Azur Concerts – CD2

„Satin Doll” napiał Duke Ellington, ale czy na pewno? Wiele źródeł wskazuje na co najmniej współautorstwo Billy Strayhorna… Wiele utworów napisali wspólnie, często też można znaleźć opinie, że to Billy Strayhorn komponował, a Duke Ellington dawał nazwisko… Pewnie pracowali razem, tym bardziej, że większość ich kompozycji związana jest z aranżacją na orkiestrę, a w tym Billy Strayhorn był mistrzem…

Jak na standard przystało, „Satin Doll” można grać na różnych instrumentach i improwizować właściwie w każdą stronę. Tak też będzie tym razem. W roli głównej wystąpi Jaco Pastorius, a oprócz niego zagrają Bireli Lagrene (gitara) i Thomas Borocz (perkusja). To też jeden z wielu przykładów, że klasyki można grać nowocześnie…

* Jaco Pastorius – Satin Doll - Live In Italy

Kontynuując opowieść o autorstwie „Satin Doll”. Wiemy już o Duke Ellingtonie, Billy Strayhornie i tekście Johnny Mercera. Ale to nie wszystko. Z okazji 70 rocznicy urodzin Duke Ellingtona w jednym z muzycznych periodyków w USA swoje życzenia dla jubilata w formie ogłoszenia zamieścił Earl Hines. Oprócz życzeń umieścił małym tekstem dopisek „Pamiętaj, to ja napisałem Satin Doll”. Nigdy nie wyjaśniono, o co chodziło… Nigdy też nie doszło do formalnego sporu o prawa autorskie. Taka historyczna ciekawostka.

Teraz będzie kolejne nietypowe wykonanie – zagrane na 2 kontrabasy – Michael Moore i Rufus Reid. Nagranie pochodzi z płyty „Doublebass Delight” z 1995 roku.

* Rufus Reid & Michael Moore – Satin Doll - Doublebass Delight

Teraz będzie kącik polski. Zaśpiewa obiecujący na początku swojej równie szybko zakończonej, jak widowiskowo rozpoczętej kariery, zespół wokalny Sound Office z Wrocławia.

* The Sound Office – Satin Doll / Usmiechniete Kwiaty - Moonlight Serenade

Po tych muzycznych eksperymentach i ciekawostkach, wróćmy do poważnych jazzowych nazwisk. Nie było jeszcze gitary, więc należy wybrać coś naprawdę klasycznego. Zagra Wes Montgomery z płyty „A Dynamic New Sound” z 1959 roku w towarzystwie Melvina Rhyne’a na organach Hammonda i Paul Parker na perkusji.

* Wes Montgomery Trio – Satin Doll – A Dynamic New Sound

„Satin Doll” można też zagrać nieco bardziej dynamicznie. Kolejne nagranie będzie pochodziło z dość niezwykłej płyty nagranej w 1973 roku przez Paula Gonsalvesa (saksofon tenorowy) i Roya Eldridge’a – „Mexican Bandit Meets Pittsburg Pirate”. Ta płyta brzmi dokładnie tak jak się nazywa, a dziś posłuży nam za przykład saksofonowo – trąbkowej, czyli ogólnie mówiąc dętej interpretacji „Satin Doll”.

* Paul Gonsalves with Roy Eldridge – Satin Doll - Mexican Bandit Meets Pittsburgh Pirate

A teraz, praktycznie na koniec zostawiłem sobie muzyczną perełkę. Zagra Michel Petrucciani. On potrafił jak nikt inny grać melodie Duke Ellingtona w sposób wydobywający z nich wszystko, co najlepsze. Te wszystkie melodie, które znamy z orkliestrowych wykonań orkiestry Duke Ellingtona, na fortepianie za sprawą Michela Petruccianiego nabierają nowego wymiaru, a inwencja w improwizacji jest wprost niezwykła. To mój dzisiejszy faworyt… Cała płyta jest niezwykła.

* Michel Petrucciani – Satin Doll – Promenade With Duke

Na koniec w małym fragmencie na saksofonie zagra Johnny Hodges, a na fortepianie Billy Strayhorn.

* Johnny Hodges – Satin Doll - Blues-A-Plenty

Za pomysł Bernardowi Maseli serdecznie dziękuję…

Brak komentarzy: