Dzieje
się w tematach koncertowych ostatnio dużo. W niedzielę w Bydgoszczy byłem na
wyśmienity koncercie Pata Martino. Stali słuchaczy moich audycji wiedzą, jak
ważnym dla mnie muzykiem jest ten niezwykły gitarzysta. O koncercie
przeczytacie na blogu. Spełniłem też w niedzielę jedno ze swoich największych
dziennikarskich marzeń. Liczyłem na kilka minut wywiadu, a rozmawiało mi się z
Patem tak wyśmienicie (jemu pewnie też), że z zadeklarowanych 10 minut i kilku
pytań zrobiła się godzina. Wywiad zostanie opublikowany w listopadowym numerze
JazzPRESSu. Z Patem Martino w zasadzie nie rozmawiałem o muzyce, On woli
rozmawiać o życiu i wyrażaniu siebie. Najlepiej robi to przy pomocy gitary…
Jednak parę wcześniej przygotowanych muzycznych pytań padło i nie pozostało bez
odpowiedzi. Za kilka tygodni ukazuje się autobiografia Pata napisana przez
niego wspólnie z jednym z najlepszych jazzowych krytyków na świecie – Bilem
Minkowskim. Być może część odpowiedzi jest w książce, ja jednak jej jeszcze nie
mam.
Na
płycie „Nightwings” nagranej w 1994 roku Pat Martino umieścił wyłącznie własne
kompozycje, z których najpiękniejszą melodią jest „Portrait”. Moim zdaniem to
kompozycja równie piękna i przebojowa, co największe jazzowe hity w rodzaju
„The Sidewinder”, czy „Moanin’”. Od lat intrygowało mnie pytanie, czyim
portretem jest taka piękna melodia. Teraz już wiem z pierwszej ręki… To
kompozycja napisana dla pierwszej żony Pata Martino. Posłuchajmy zatem…
* Pat Martino – Portrait –
Nightwings
Poprzedni
tydzień to również był wywiad z Moniką Borzym, której debiut jest dla mnie
absolutną sensacją. To także w tym tygodniu nasza płyta tygodnia, moim zdaniem
nie mogło być inaczej. Wiem, że przed południem macie okazję posłuchać muzyki z
tej płyty. Wiem też, że ciągle nie jest łatwo ją kupić. Zatem posłuchajmy z
„Girl Talk” kompozycji znanej z repertuaru Abbey Lincoln – „Down Here Below”.
* Monika Borzym – Down Here Below
– Girl Talk
Ta
płyta przypomniała mi o pewnym nagraniu sprzed wielu lat, a konkretnie z roku
1995. To będzie kompozycja Horace Silvera do której tekst napisał Jon Hendricks – „Doodlin’”. Posłuchajmy,
zespół przedstawię później.
* Kasia Kowalska – Doodlin’
– Koncert Inaczej
To
była duża orkiestra, w jej składzie grali między innymi Andrzej Jagodziński
(fortepian), Adam Cegielski (kontrabas), Piotr Biskupski (perkusja), Henryk
Miśkiewicz (saksofon altowy)i Robert Majewski (trąbka). Zaśpiewała … Kasia
Kowalska. Ta płyta z pewnością warta jest przypomnienia nie tylko jako muzyczna
ciekawostka w jej karierze. Kasia Kowalska gra oczywiście w zupełnie innej
lidze, ale w jazzowej konwencji poradziła sobie wtedy całkiem nieźle. Całością
dyrygował Wiesław Pieregorólka.
Tak
już dzisiaj będzie – to taki mały przegląd mało znanych, a zasługujących z
pewnością na większe uznanie wokalistek…
Posłuchajmy
teraz artystki, która jeszcze chyba w mojej audycji nie gościła i szybko trzeba
to naprawić. Ndidi Onukwulu – to kanadyjska wokalistka o afrykańskich
korzeniach. Jej piosenki trudno zaklasyfikować, czasem są bliżej rocka, czasem
bluesa, piosenki aktorskiej, czy afrykańskiego folkloru. Jest tam wszystko.
Posłuchajmy takiego bardziej jazzowego wcielenia. To będzie kompozycja Ndidi
Onukwulu – „Her House Is Empty KH”.
* Ndidi Onukwulu – Her House Is Empty KH – The Contradictor
Teraz
będzie coś ze Norwegii. A właściwie jeśli ojcu kolejnej wokalistki przypisujemy
polskie korzenie, to córce również. Zaśpiewa Anja Garbarek. Nie regulujcie odbiorników… To taka muzyczna
ciekawostka.
* Anja Garbarek – Her Room – Smiling & Waving
Przenieśmy
się teraz szybko z Norwegii do Singapuru. Zaśpiewa znana już z pewnością moim
wiernym słuchaczom Jacintha Abisheganaden zwana z litości dla europejskich
fanów i radiowych prezenterów po prostu Jacinthą. Na fortepianie zagra Kei Akagi, na saksofonie
tenorowym Teddy Edwards, na kontrabasie Darek Oleszkiewicz, a na perkusji
Larance Marable.
* Jacintha – Georgia On My Mind - Here’s To Ben: A Vocal Tribute To Ben
Webster
Skoro
już jesteśmy w Azji, przenieśmy się na chwilę do Japonii. Posłuchajmy „’Round Midnight” w wykonaniu
japońskiej pianistki i wokalistki Keiko Lee. Skład tym razem będzie niezwykle
wybitny – między innymi Ron Carter na kontrabasie, Grady Tate na perkusji,
Jimmy Heath na saksofonach. No i głos, zupełnie nie kojarzący się z Japonią,
ani z filigranową młodą dziewczyną przy fortepianie…
* Keiko Lee – ‘Round Midnight – Day Dreaming
Jeśli
przyjrzeć się nieco dokładniej jazzowej scenie, można dojść do wniosku, że
wokalistek jazzowych mamy wyjątkowo wiele, jednak jakoś trudno je odnaleźć,
choć płyty wydają na całym świecie… Wybierzmy się do Belgii, gdzie na stałe
mieszka i nagrywa kolejna wyśmienita polska wokalistka – Marta Mus. Na
fortepianie i kontrabasie zagrają muzycy z Belgii.
* Marta Mus – That Old Black Magic – Bittersweet
Tradycyjnie
nie udało się zmieścić wszystkich przygotowanych utworów. Na koniec
posłuchajmy, w krótkim fragmencie wokalistki amerykańskiej. To będzie coś niekoniecznie
z pierwszych miejsc przeróżnych zestawień popularności. Ta wokalistka to jednak
talent wybitny. Karrin Allyson. Właśnie wydała nową płytę – „’Round Midnight”.
Mnie jednak kojarzy się z wyśmienitym wykonaniem „Moanin’” Bobby Timmonsa. Ten
standard może mieć tekst, pierwszy napisał dawno temu Jon Hendricks. Ten jest
inny, ale brzmi świetnie…
* Karrin
Allyson – Moanin’ – In Blue
Suplement, czyli to, czego nie udało się zmieścić w godzinnej audycji:
Wybierzmy
się jeszcze do Afryki, a ściślej mówiąc do RPA. Tam wielką gwiazdą jest Sylvia
Ncediwe Mdunyelwa. U nas zupełnie nieznana. Śpiewa zarówno przeboje
afrykańskie, znane choćby z repertuaru Miriam Makeby, jak i jazzowe standardy. Posłuchajmy jednego z
nich, zaśpiewanego na koncercie w towarzystwie lokalnego zespołu…
* Sylvia
Ncediwe Mdunyelwa – The Nearness Of You – African Diva: Live In Africa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz