17 stycznia 2012

Wayne Shorter – Atlantis


Nieco zapomniany album „Atlantis” został wznowiony jako cześć boxu „The Complete Columbia Albums Collection”. O płycie „Native Dancer”, która również wchodzi w skład tego wydawnictwa pisałem tutaj:


„Atlantis” to w sumie dużo lepsza propozycja… Aranżacje i instrumentacja nie wytrzymały próby czasu, za to kompozycje – to powrót Wayne Shortera do najwyższej kompozytorskiej formy znanej z lat sześćdziesiątych i z tego, co napisał dla Weather Report. Dowodem na to, że te schowane za mieszankę akustycznych i elektrycznych brzmień utwory są dobrze napisane jest fakt, że część z nich, a w szczególności utwór tytułowy grywany jest przez zespół Wayne Shortera do dzisiaj.

Trochę dziwi mnie nawet dzisiaj fakt, że ten pierwszy po prawie dekadzie przerwy solowy album Wayne Shortera nie sprawia wrażenia starannie przygotowanego produktu. Kompozycje i owszem, pewnie powstawały dość długo, są przemyślane i dopracowane, za to ich premierowa w dużej części prezentacja już niekoniecznie… Jedna z kompozycji znalazła się nieco wcześniej na plycie Carlosa Santany, też już dzisiaj nieco zapomnianej – „The Swing Of Delight”.

Po wieli latach spędzonych głównie z Weather Report – to przecież był w równej mierze Joe Zawinula, co Wayne Shortera, bogate orkiestracje i obszerna, różnorodna, co niekoniecznie oznacza, że ciekawa, paleta brzmień instrumentów elektronicznych musiała zdominować brzmienie tej płyty. Tak się też stało. Brzmienia elektroniczne niekoniecznie najlepiej wytrzymują próbę czasu, a już na pewno pozwalają ukryć niedostatki warsztatu kompozytorskiego. W tym jednak wypadku nie ma co ukrywać, wręcz przeciwnie, kompozycje z dzisiejszej płyty powinny zostać w warstwie instrumentacji uproszczone, bowiem to właśnie rozwiązania harmoniczne są znakiem rozpoznawczym Wayne Shortera – kompozytora. Tak było 50 lat temu i tak jest do dziś.

Z perspektywy czasu zatem „Atlantis” staje się swoistą płytą demo – pozwalającą zademonstrować w nieco niedbały sposób wyśmienite kompozycje, które być może nie pasowały do Weather Report, albo … były dla tego zespołu za słabe? Nie wiem, zapewne wie to sam kompozytor, ale pewnie tej tajemnicy nigdy nam nie zdradzi…

Pewne jest za to, że „Atlantis” brzmi nieco mniej rockowo niż dowolny album Weather Report. To trochę tak, jakby zebrać ballady napisane przez Wayne Shortera w tym okresie i wydać je na płycie… Instrumentom elektronicznym brakuje nieco wyrafinowania znanego z nagrań zespołów Joe Zawinula. Larry Klein i Alex Acuna, to z pewnością nie jest sekcja klasy Miroslava Vitousa i Alphonse Mouzona, czy Jaco Pastoriusa i Petera Erskine’a, stąd też zupełnie inne, wygładzone, dla fanów Weather Report nieco nudne brzmienie… Skupcie się jednak na kompozycjach, a wtedy polubicie i docenicie „Atlantis”. W wersjach koncertowych wiele z kompozycji napisanych na ten album, wzbogaconych o niekończące się improwizacje lidera były przez lata mocnymi punktami jego występów na żywo.

Wayne Shorter
Atlantis
Format: CD
Wytwórnia: Columbia / Sony
Numer: 886979202429

Brak komentarzy: