Gdybym musiał wybierać, głosowałbym na Esperanzę Spalding-
basistkę. „Radio Music Society” to jednak przede wszystkim Esperanza –
wokalistka. Ciągle wolę, kiedy gra z Joe Lovano z Christianem Scottem. To wcale
nie znaczy, że „Radio Music Society” to zła płyta. Gdyby była zła, nie
znalazłaby się w tym miejscu. Esperanza przekonuje nas swoim nowym albumem, że
jest dojrzałą wokalistką, a nie śpiewającą przy okazji gry na kontrabasie
instrumentalistką, chcącą powiększyć grono potencjalnych słuchaczy. Jestem przekonany,
że jej kolejne albumy będą zawierały sporo partii wokalnych.
Siłą tej płyty jest równowaga. Dobrze zrobione chórki są tam,
gdzie trzeba. Partie instrumentalne są nieskomplikowane, ale zdecydowanie
odległe od banału. W kilku miejscach pojawiają się wyeksponowane linie basu,
które nie dają fanom zapomnieć, że Esperanza Spalding wiele na tym instrumencie
potrafi.
Teoretycznie tego rodzaju projekty próbujące łączyć jazzowe
frazowanie z soulowym wokalem i funkowymi rytmami udają się niezwykle rzadko. Jednak
czasem się udają… Tak jak w przypadku „Radio Music Society”. Droga do sukcesu z
pozoru jest prosta. Podobnie jak w kuchni… Wystarczy przecież zmieszać dobre
składniki w odpowiednich proporcjach, aby otrzymać wyśmienite danie. A jednak
potrafi to niewielu kucharzy na świecie.
Wśród gości specjalnych znajdziemy między innymi Joe Lovano w
świetnie zagranym coverze Stevie Wondera – „I can’t Help It”. Są też Lalah Hathaway i Billy Hart. To jednak nie jest
typowy album All Stars. Tutaj udział gości specjalnych ma sens muzyczny, nie stanowi
jedynie dekoracji okładki zachęcającej do kupienie aalbumu. Znowu więc mamy to
co trzeba we właściwym miejscu i właściwej ilości…
Prawdopodobnie na żadnej innej płycie nie znajdziecie połączenia
piosenki Stevie Wondera, niełatwej i kultowej dla wielu kompozycji Wayne
Shortera „Endangered Species” z albumu „Atlantis” z kompozycjami własnymi. To
wszystko pasuje do siebie i tworzy spójny album nie będący zbiorem
przypadkowych piosenek… To wydaje się nieprawdopodobne, a jednak udało się
znakomicie.
Chciałoby się powiedzieć – równie znakomicie, jak na najlepszych
płytach Joni Mitchell, a to komplement, który podejrzewam, jak żaden inny
ucieszyłby samą Esperanzę Spalding…
Ja ciągle wolę Joni Mitchell, ale z pewnością muzyka Esperanzy
Spalding jest momentami równie dobra, ale znacznie nowocześniejsza.
Esperanza Spalding
Radio Music Society
Format: CD
Wytwórnia: Heads Up / Universal
Numer: 888072331747
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz