W
Kanonie Jazzu nie było jeszcze płyty Wesa Montgomery. To niedopatrzenie trzeba
szybko naprawić. Z pewnoiścią co najmniej 3 płyty tego wybitnego gitarzysty do
Kanonu trafić powinny. W jego wypadku wybór jest jednak dość prosty. Album „The
Incredible Jazz Guitar Of Wes Montgomery” jest powszechnie uważany za szczytowe
osiągnięcie w jego karierze, a ja się z tą opinią zgadzam.
Wes
Montgomery miewał płyty słabsze, głównie wtedy, kiedy namawiano go do
współpracy z dużą orkiestrą, lub jeśli producenci oczekiwali gitarowych
interpretacji aktualnie popularnych melodii. Jednak „The Incredible Jazz Guitar
Of Wes Montgomery” to absolutnie genialna jazzowa płyta bez słabszych momentów,
mimo że zawiera repertuar, który wygląda na zbiór luźnych pomysłów podrzucanych
przez uczestników sesji w studio.
Na
płycie znajdziemy jazzowy klasyk – „Airegin” Sonny Rollinsa, kompozycje własne
Wesa Montgomery, „In Your Own Sweet Way” – pewnie zaproponowany przez Tommy Flanagana
i popularną piosenkę „Gone With The Wind”, która oprócz tytułu nie ma w
zasadzie nic wspólnego ze znanym filmem. Jest też inna popularna, często grana
przez jazzowych muzyków piosenka napisana dla orkiestry Tommy Dorseya – „Polka
Dots And Moonbeams”. Z takiego repertuaru powstała wybitna płyta. Wydaje się
wręcz niewiarygodne…
Styl
gry Wesa Montgomery był unikalny i do dziś pozostaje łatwo rozpoznawalny już od
pierwszych dźwięków. Właściwie zawsze, od czasu, kiedy przestał pełnić rolę
gitarzysty rytmicznego w dużych orkiestrach grał bez użycia kostki, co
sprawiało, że jego ton był cieplejszy i obdarzony miękkością nieosiągalną dla
innych gitarzystów. Nieco później podobnie zaczął grać Pat Martino, dla którego
Wes był wielkim idolem i nauczycielem. Sam Wes Montgomery to połączenie idei
hard-bopu z wpływamy najwcześniejszych gwiazd jazzowej gitary – Django
Reinharda i Charlie Christiana.
„Four
On Six” i „West Coast Blues” to kwintesencja stylu Wesa Montgomery i kluczowe
dla charakteru całej płyty utwory. Zawierają najlepsze solówki lidera i są
zbudowane według klasycznego schematu
-introdukcja, temat, solówka lidera, solo fortepianu i krótkie solo
perkusji. „Polka Dots And Moonbeams” i „Gone With The Wind” – to dwie ballady,
zrelaksowane, pokazujące jak dobrze rozumieją się Wes Montgomery i Tommy
Flanagan.
Album
ukazał się w 1960 roku, powstał w styczniu, więc nieco tylko naciągając
rzeczywistość można dołożyć go do dorobku najwybitniejszego w dziejach gatunku
roku 1959. Tommy Flanagan znalazł się w studiu zaledwie w niespełna 6 tygodni
po nagraniu „Giant Steps” z Johnem Coltrane’m.
Płyta
nie osiągnęła komercyjnego sukcesu produktów w rodzaju „California Dreaming”,
„Down Here On The Ground”, czy największego hitu gitarzysty – płyty „A Day In
The Life” wydanych w drugiej połowie lat sześćdziesiątych. Tak przy okazji –
jeśli myślicie, że granie „A Day In The Life” na gitarze wymyślił Jeff Beck, to
jesteście w błędzie, sięgnijcie po album Wesa Montgomery z 1967 roku. To jednak
zupełnie inna muzyka.
Jeśli
macie ochotę na jazzowego Wesa Montgomery – „The Incredible Jazz Guitar Of Wes
Montgomery” jest pozycją absolutnie obowiązkową, podobnie jak jego wspólne
nagrania z Jimmy Smithem – „Jimmy & Wes: The Dynamic Duo”.
Wes Montgomery
The Incredible Jazz Guitar Of Wes
Montgomery
Format: CD
Wytwórnia: Riverside / Fantasy / OJC
Numer:
090204649921
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz