Ceramic
Dog to kolejna artystyczna kreacja Marca Ribota, jednego z najbardziej
uniwersalnych, kreatywnych i zaskakujących muzyków ostatnich co najmniej 20
lat. Czego to już on nie grał? W zasadzie łatwiej byłoby napisać jakiej muzyki
jeszcze nie dotknął swoją gitarą. Marc Ribot to w zasadzie jedyny muzyk, który
równie dobrze odnajduje się wśród największych gwiazd rocka, jazzu, awangardy,
ale także w wielkich salach koncertowych, czy wśród rdzennych artystów
najodleglejszych zakątków świata, zawsze w magiczny sposób odnajdując wspólny
język. Czasem jest mecenasem mało znanych muzyków, kiedy indziej ich
równoprawnym partnerem, za każdym jednak razem powstaje nowa jakość, muzyka nieprzewidywalna,
często kontrowersyjna, zawsze jednak intrygująca.
Ceramic
Dog powstał w zasadzie dla czystej przyjemności tworzenia, jak powiedział sam
lider – Marc Ribot. To najlepszy sposób na wytrącenie z ręki recenzenta
wszystkich możliwości poszukiwania korzeni, inspiracji, jakiegoś szczytnego
celu, albo ideologicznej opowieści bez ważnej treści.
„Your Turn” to mocne, męskie gitarowe granie. Projekt umieszczony gdzieś na pograniczu ciężkiego rocka z odrobiną przedziwnych recytacji w wykonaniu basisty zespołu – Shahzada Ismaily. Klasyczne power trio – mocne gitary, rozbudowana rockowa perkusja obsługiwana przez Chesa Smitha i proste partie gitary basowej. Tylko tyle i aż tyle, w wykonaniu Ceramic Dog uzupełnione o radosne i brzmiące świeżo i spontanicznie zbiorowe improwizacje.
W materiałach prasowych pojawia się określenie post-punk jazz. Ja myślę, że Frank Zappa grałby tak dziś, gdyby żył i zechciał porzucić rozbudowane, monumentalne składy zespołów i niekończące się studyjne przeróbki.
Przegapiłem poprzednią produkcję zespołu Ceramic Dog – album „Party Intellectual” z 2008 roku. Muszę tą zaległość nadrobić. Marc Ribot to artysta wyjątkowo zapracowany, więc skompletowanie jego wszystkich wydawnictw jest niezwykle trudne, tym bardziej, że te ciekawsze, łącznie z „Your Turn” ukazują się w niezależnych, małych wytwórniach. Samego Marca Ribota możecie posłuchać w towarzystwie Johna Zorna, Toma Waitsa, McCoy Tynera, Tanity Tikaram, Elvisa Costello, Roberta Planta i jakiegoś miliona innych artystów. W odróżnieniu jednak od innych gitarzystów do wynajęcia, na tych wszystkich płytach od razu usłyszycie, że to właśnie Marc Ribot.
Większość materiału umieszczonego na płycie „Your Turn” to wielokrotnie grane na koncertach (niestety chyba tylko w USA) i modyfikowane kompozycje członków zespołu. Skąd wzięła się w towarzystwie abstrakcyjnych tekstów w rodzaju „Masters Of The Internet”, czy „Bread And Roses” starodawny przebój zespołu Dave Brubecka – kompozycja Paula Desmonda „Take Five” – wiedzą tylko członkowie zespołu. Ja wiem jedynie, że tak twórczej interpretacji tego zdaje się nieodłącznie związanego z fortepianem i saksofonem standardu nie słyszałem chyba nigdy. W wykonaniu Ceramic Dog dekonstrukcja znanej melodii oznacza rytm grany na gitarze basowej, rockową perkusję i ledwie naszkicowaną melodię – pojedyncze nuty na tle przesterowanej gitary. Nie jestem pewien, czy taki pomysł spodobałby się kompozytorowi, jednak dla mnie to utwór zupełnie niezwykły, tym bardziej że od dziesięcioleci wszyscy uważaliśmy, że „Take Five” musi być na 5, a w wykonaniu Chesa Smitha na 5 jest tylko przez chwilę…
Ceramic Dog
Your Turn
Format: CD
Wytwórnia: Yellow Bird
Numer: 767522773521
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz