19 sierpnia 2013

Three Fall - Realize!

Three Fall to przedstawiciele najmłodszej generacji niemieckiego jazzu. Już sam skład zespołu sugeruje, że muzyka umyka wszelkim stereotypom. Tak też jest, a nietypowy skład instrumentów ułatwia dźwiękowe eksperymenty. Zespół tworzą saksofonista grający również na klarnecie basowym – Lutz Streun, puzonista Till Schneider i perkusista, sięgający również po nietypowe instrumenty perkusyjne Sebastian Winne. Brak gitary, fortepianu, a także klasycznej sekcji rytmicznej nie przeszkadza muzykom sięgać po rockowe przeboje.

Nie wiem, co powiedzą fani Coldplay, Nirvany, czy Rage Against The Machine na twórczą wizję znanych im melodii w wykonaniu muzyków Three Fall. Wiem jedynie, że „Lithium” Nirvany, nieco mniej znany „The Scientist” Coldplay i „Killing Is The Name” zespołu Rage Against The Machine brzmią ciekawie i wcale nie są brzmieniowym eksperymentem zagranym tylko w celu zrobienia czegoś inaczej, niż wszyscy. To ma sens. Pokazuje też jak wielka jest brzmieniowa wyobraźnia członków zespołu Three Fall.

Pozostałe utwory, to kompozycje członków zespołu, często oparte na ciekawych pomysłach na wspólną improwizację i zabawę współbrzmieniem saksofonu i puzonu. To muzyka pogodna, otwarta i radosna. Pozbawiona jakichkolwiek hamulców, energetyczna i intrygująca. Kiedyś często taką muzykę określało się mianem Happy Jazz, a najbardziej utytułowanym przedstawicielem tego nieco na siłę nazwanego gatunku był i ciągle jest Sex Mob.

Lutz Streun i Till Schneider chętnie sięgają po elektronikę, jednak w celu modyfikowania dźwięku ich instrumentów, a nie tworzenia brzmieniowych abstrakcji. Oprócz oczywistych w związku ze wspomnianymi już coverami rockowych inspiracji, muzycy sięgają po funkowe rytmy i reggae, a radosna energia przypomina nieco ambitny afrykański pop, nazywany często afrobeatem.

Dociekliwi znajdą też cytaty – jak riff ze „Smoke On The Water” w kompozycji tytułowej. To nie jest zapewne przypadek… Najciekawsze momenty albumu, to fragmenty, w których dźwięki salksofonu i puzonu, modyfikowane dodatkowo za pomocą elektroniki splatają się w jeden instrument. Przypominam sobie jedynie jeden taki duet, ale to było bardzo dawno – Jimmy Giuffre i Bob Brookmeyer. Tamten duet był wybitny, Lutz Streun i Till Schneider mają szanse już niedługo z nimi konkurować, szczególnie jeśli zespół Three Fall będzie istniał dłużej. Tego rodzaju granie, szczególnie na żywo wymaga nie tylko energii, pasji i pomysłów, ale perfekcyjnego zgrania zespołu. To wymaga czasu. Już dziś to wyśmienity zespół, ale może być jeszcze lepiej.

„Realize!” nie jest debiutem formacji Three Fall. Koniecznie muszę uzupełnić swoją kolekcję o ich debiutancki krążek – „On A Walkabout”.

Three Fall
Realize!
Format: CD
Wytwórnia: ACT!

Numer: ACT 9672-2

Brak komentarzy: