Tej
płyty właściwie nigdy nie było. Muzyka powstała w czasie dwu sesji w 1949 i
1950 roku. Wtedy płyty długogrające nie były jeszcze rynkowym standardem. Płyty
LP zostały wprowadzone na rynek w 1948 roku przez Columbię, jednak niemal
dekadę zajęło ich upowszechnienie. Przełom lat czterdziestych i pięćdziesiątych
był zdecydowanie jeszcze okresem singlowych przebojów i płyt 78 obrotowych.
Również technika studyjna preferowała krótkie formy, nie dając jeszcze łatwej
możliwości montażu, a w szczególności edycji wielośladowej. Prawdopodobieństwo
nagrania doskonałej wersji 3 minutowego utworu, w którym nikt z muzyków nie
popełnił drobnego błędu jest większe niż utworu 9 minutowego – średnio 3 razy
większe…
Tak
więc nagrania znane dziś pod wspólnym hasłem „Charlie Parker With Strings”
ukazały się pierwotnie na singlach i płytach szybkoobrotowych. Już sama
historia powstania tych nagrań pełna jest niejasności. Niektórzy z historyków
twierdzą, że nagranie muzyki ze smyczkami było niemal dziecinnym marzeniem
Charlie Parkera, inni – że został do tego niemal przymuszony przez Normana
Granza. Pewnie prawda leży gdzieś pomiędzy tymi skrajnymi wersjami historii
powstania tych niezwykłych w dorobku mistrza altu nagrań. Gdyby Charlie Parker
marzył o nagraniu ze smyczkami – pewnie poszedłby na całość i szukał okazji
wykorzystania wielkiej orkiestry. W dodatku – pewnie sięgnąłby po nieco
bardziej ambitne aranżacje, niż dość proste, schematyczne rozwiązania
zastosowane przez Jimmy Carrolla. Pewnie też miałby nieco lepszego i muzycznie
bardziej inspirującego kierownika muzycznego orkiestry, niż Mitch Miller – człowiek znany z wielkiej
pasji organizatora i managera muzycznego, do którego największych osiągnięć
należy dość amatorska gra na oboju i kilka sesji z Rosemary Clooney i Frankiem
Sinatrą.
Norman
Granz przez wielu uważany za jednego z największych szkodników jazzu ery
be-bopu, człowieka, który sprowadził jazz klubowy do roli cyrku wystawianego w
wielkich salach (Jazz At The Philharmonic). Żeby oddać Normanowi Granzowi
sprawiedliwość – ten cyrk stworzył wielkie gwiazdy, w tym największą – Oscara
Petersona, a dziesiątkom muzyków pozwolił zarobić fortunę.
Wiele
sesji i muzycznych pomysłów największego z jazzowych managerów wszechczasów
było niezwykle kontrowersyjnych – jak choćby zestawienie Benny Goodmana i
Louisa Armstronga. Tak samo kontrowersyjny mógł wydawać się pomysł wtłoczenia
Charlie Parkera w aranżacje Jimmy Carrolla, które mają tyle wspólnego z
be-bopem, co improwizacje Cecila Taylora ze swingowymi aranżacjami Glenna
Millera. W dodatku jeszcze, dla znawców biografii saksofonisty jest oczywiste,
że gdyby wybierał sam, zapatrzony w całkiem ambitną muzykę współczesną takich
mistrzów, jak Igor Strawiński, Paula Hindemitha, czy Arnolda Schoenberga.
Znakomita,
wydana całkiem niedawno biografia Normana Granza pióra Tada Hershorna – „Norman
Granz: The Man Who Used Jazz For Justice” odkrywa nieco kulisów postania tych
nagrań, cytując liczne rozmowy jej autora z Normanem Granzem. To jednak relacja
jednej ze stron, niekoniecznie całkiem obiektywna.
Pozostawiając
kulisy powstania nagrań historykom, warto zauważyć, że mimo tego, że muzycznego
materiału jest niewiele, to pozostaje on do dziś muzyką najwyższej próby,
opierającą się upływowi czasu, przykładem, niemal wzorcem interpretacji
zwykłych amerykańskich melodii, a także dowodem, że geniusz, jakim niewątpliwie
był Charlie Parker, mimo wielu kłopotów osobistych, zdrowotnych i niekoniecznie
całkowitej kontroli nad kreatywną stroną swoich sesji, praktycznie bez wyjątku
nagrywał płyty wielkie i niezapomniane – takie jak „Charlie Parker With
Strings”.
Charlie Parker
Charlie Parker With Strings (w zestawie „The
Complete Charlie Parker On Verve”)
Format:
10CD (zestaw)
Wytwórnia: Verve
Numer: 042283714625
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz