„Live In Berlin With Special Guests” to najnowszy
koncertowy album zespołu Mo’ Blow wydany przez ACT Music w serii Young German
Jazz. Muzycy zespołu do
weteranów z pewnością nie należą, jednak istniejący już pewnie około 10 lat
zespół trudno nazwać młodym, szczególnie wedle jazzowych standardów. W świadku
jazzu, wypełnionym kipiącymi kreatywnością talentami nie ma już bowiem w
zasadzie zespołów. Są muzyczne projekty, co oznacza mniej więcej tyle, że
muzyczne drogi kilku osób spotkały się na parę dni i w związku z tym, że fajnie
im się rozmawiało, postanowili nagrać płytę. Wychodzi to różnie, jak to w
życiu, czasem powstają nagrania genialne, często jednak jak na dłoni widać, a
raczej słychać, że ów projekt jest niedopracowany, co wynika z
niewystarczającej ilości czasu poświęconego na próby.
Mo’ Blow z
pewnością czasu mieli wystarczającą ilość, bowiem zagrali razem pewnie tysiące
koncertów we wszelkich możliwych jazzowych i klubowych miejscach w Europie.
Występował również w Polsce. Skład zespołu ulegał zmianom, jednak z całą
pewnością muzycy obecnego składu spędzili na wspólnym graniu więcej czasu niż
większość jazzowych składów.
Domeną zespołu są
niezwykle żywiołowe koncerty. Jeśli kiedykolwiek będziecie mieli okazję,
wybierzcie się koniecznie. Nie będzie to dla Was być może ortodoksyjnie jazzowe
przeżycie, ale z pewnością niezwykle energetyczny i wypełniony radosnym
muzykowaniem wieczór. Polecam.
Najnowszy, trzeci
już wydany w wytwórni ACT Music album zespołu zawiera nagrania zarejestrowane w
czasie kilku koncertów zespołu w berlińskim klubie A-Trane w sierpniu 2015
roku. Z pewnością wydawcy mogli zdecydować się na umieszczenie na krążku
każdego z tych koncertów. Wybrana formuła zakładała jednak obecność gości
specjalnych, którzy pojawiali się w czasie kolejnych wieczorów i dla każdego
należało znaleźć odrobinę miejsca na płycie. Trochę szkoda, że wytwórnia nie
zdecydowała się na podwójny album. Z pewnością materiału jest dużo więcej.
Wśród gości
specjalnych na szczególne wyróżnienie zasługuje grający jak zwykle z
niespotykaną u innych skrzypków intensywnością Adam Bałdych. Jego ekspresja nie
oznacza zbędnej ilości niepotrzebnych dźwięków. Adam potrafi jak najwięksi
mistrzowie zrobić użytek z muzycznej przestrzeni i zagrać mniej, co oznacza
lepiej. To talent niezwykły, a „Ray” – utwór Matti Kleina – klawiszowca
zespołu, z jego udziałem należy do najlepszych momentów tego niezwykle udanego
albumu.
Pozostali
goście też stają na wysokości zadania – po raz kolejny mogę więc napisać, że
wolę Nilsa Landgrena jako puzonistę, niż wokalistę. Kacper Smoliński, również
gość specjalny koncertu wyśmienicie wypadł w kompozycji członków zespołu – „Fried
Chocolade”. Mam nadzieję, że jego obecność na scenie wraz z gwiazdami wytwórni
ACT Music oznacza początek współpracy zasługującej na międzynarodową karierę
formacji Weezdob Collective z tą wytwórnią. Jeśli to się uda – muzycy zespołu z
pewnością wypłyną na szersze wody, co im się słusznie należy.
Goście
specjalni stanowią jednak tylko dodatek do muzycznej kreacji zespołu Mo’ Blow,
który od lat zapełnia kluby muzyczne w całej Europie, znajdując doskonałą
równowagę pomiędzy cieszącymi publiczność tanecznymi rytmami i cytatami z
komercyjnych przebojów oraz ich własnymi jazzowymi korzeniami.
Mo’ Blow
Live In Berlin With Special Guests
Format: CD
Wytwórnia: ACT!
Numer: ACT 9675-2
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz